Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Struganie kopyt metodami naturalnymi
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 62, 63, 64  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 2: AMBULATORIUM / ABC strugania naturalnego
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Faenza



Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:09, 09 Lis 2011    Temat postu:

Kopyto w kopnym piachu się w niego zapada i nie rozszerza się prawidłowo albo wcale. Pod tym względem śnieg jest lepszy.

Rudzinko u niektórych koni szczególnie tych długo kutych można łatwo wyczuć absolutny brak strz. gąbczastej. Czuć nicość...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rude dwie



Dołączył: 30 Sie 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:36, 03 Sty 2012    Temat postu:

Coś cicho tu ostatnio... Czas zaburzyć tę noworoczną ciszę - więc... niech się w tym roku wszystkie kopytka zdrowo rozwijają.

Strugam te Rudej kopytka i strugam - i zależy na co spojrzę to raz się cieszę, a drugi raz zgrzytam zębami. Zasadniczo w mojej ocenie poprawa jest (głównie widoczna w ruchu, odporności na podłoże i braku kulawizn do kilku miesięcy Wesoly ), ale... są też rzeczy które mnie niepokoją.
Otóż przednie kopyta stale się spłaszczają. Wiem, że ma tak prawo być, bo nadal jest flara, bo ścinam ściany a nie wycinam podeszwy, bo konia chodzi po miękkim, piaszczystym podłożu. Ale niepokoi mnie to - szczególnie niewielka głębokość rowków przy grocie strzałki. Pytanie czy coś można zrobić poza:
- werkowaniem (zależy jak liczyć, ale od kwietnia / czerwca 2011)
- suplementacją (od czerwca 2011)
- stymulacją na różnorodnym nierównym podłożu (z rzadka, bo tylko poza stają, ale za to bez problemów - konia łazi po każdych kamieniach, a nawet sama wybiera kamieniste podłoże)
- czekaniem na zdrową linię białą i "samoistne" podniesienie struktur wewnętrznych kopyta.

Macie jakieś dobre rady?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:03, 03 Sty 2012    Temat postu:

Jeśli koń chodzi i nie marudzi na kamieniach mimo flar to nie przejmowałabym się tym zbytnio tylko dalej robiłabym swoje, flarami trzeba się może zająć trochę mocniej? Ciężko coś powiedzieć nie widząc kopyt.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rude dwie



Dołączył: 30 Sie 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:14, 03 Sty 2012    Temat postu:

ansc, fotki będą, tylko... muszą się jeszcze zrobić Mruga Mam nadzieję, że za tydzień coś wstawię.
Spłaszczeniem też się nie przejmować? Bo chodzi ładnie, na prawdę nie mogę narzekać, nie pamiętam, żeby kiedykolwiek tak chodziła po klasycznym werkowaniu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:11, 03 Sty 2012    Temat postu:

Ciężko powiedzieć jaka może być przyczyna tego spłaszczenia jeśli się nie widzi kopyta. Kojarzy mi się to z ochwatem mechanicznym czyli tak jak pisałaś, słabe połączenie listewkowe- flara, czarna biała linia może spowodować tzw. "opuszczenie się kości kopytowej" oczywiście nie jest to prawidłowe nazewnictwo bo kość nie może się opuścić jedynie skarpeta czyli puszka poszła do góry. Oprócz zniwelowania flary nic w tym wypadku nie poradzisz. Jeśli koń dobrze chodzi to nie ma tragedii trzeba porządnie wziąć się za te flary bo jeśli robisz je zachowawczo to ciągle dochodzi do kolejnych oderwań i tak w koło macieju.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rude dwie



Dołączył: 30 Sie 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:20, 04 Sty 2012    Temat postu:

OK, masz rację, poczekam z marudzeniem jak wstawię zdjęcia, bo sama nie wiem czy mogę/powinnam działać agresywniej. Dzięki!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rude dwie



Dołączył: 30 Sie 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 5:55, 08 Sty 2012    Temat postu:

No to są już foty.
Są robione tydzień po struganiu i tuż po drobnych poprawkach - stąd ślady roboty będą "nierówne."
Dodatkowo od razu wyjaśniam, że...
- W prawym tylnym kopycie nie ma ściany wsporowej (znaczy jest, ale "mała") - odpadła po podbiciu/ropniu/czymkolwiek to coś było. Jest tam za to obok przepiękny kawał nowej podeszwy zastępującej ścianę. A po drugiej stronie... kolejna dziura, na szczęście mała.
- W lewym tylnym zjadło nam za to strzałkę Smutny
- Ściany wsporowe są nadal podcięcia - to zadanie na jutro jak... je choć trochę rozmiękcze.
[link widoczny dla zalogowanych]

A tu galerie porównujące stan poszczególnych kopyt w czasie (od czerwca, z tym, że w czerwcu są fotki bardzo zaniedbanych kopyt PRZED werkowaniem, więc proszę nie grzmieć).
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Zaadoptuję każde uwagi Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:14, 08 Sty 2012    Temat postu:

Napiszę co ja bym zrobiła. A więc poleciałabym wszystkie te kopyta na grubość ze ścianą nawet do białej linii, przy czym obserwowałabym jak koń na to zareaguje. Lewy przód jest bardzo rozciągnięty, widać to po tym jak ściana zrasta od koronki jest zupełnie pod innym kontem stąd te pęknięcia, po za tym biała linia jest dość osłabiona nie jest zbyt czysta. Ściana na przedkątnej w PP na zdjęciu z tej strony za którą trzymasz jest mocno rozciągnięta zrobiłabym ją mocniej na grubość. Z tamtej strony ściana wsporowa jest bardzie wygięta co również może powodować wypychanie tej ściany przedkątnej, obniżyłabym ją jeszcze bardziej. W tyłach masz mocno położenie ściany wsporowe zrobiłabym z nimi porządek. Narośnięta podeszwa przy wyłamanej ścianie wsporowej zaczyna się wykruszać, wycinałabym ją sukcesywnie na ile się da, żeby się jej pozbyć jak najszybciej, nie czekałabym aż sama odpadnie zwłaszcza że pod spodem po ropie mogą się dziać różne rzeczy. Tak w skrócie, przedstawiłam co ja bym zrobiła z tymi kopytami. Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rude dwie



Dołączył: 30 Sie 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:55, 08 Sty 2012    Temat postu:

ansc napisał:
poleciałabym wszystkie te kopyta na grubość ze ścianą nawet do białej linii
Na całej długości (obwodzie)? Dotychczas robiłam wyłącznie na froncie, konia zupełnie nie protestowała, nawet powiem, że to był w jej przypadku strzał w dziesiątkę. Ale to nie to samo. Chociaż... przednie kopyta bardziej się już chyba nie wypłaszczą, więc dużo nie ryzykuję...

Lewy przód jest dla mnie zagadką, bo jest robiony "tak samo" jak prawy, a co ciekawe w czerwcu był lepszy od prawego. Ale cóż, popracuję nad nim. Dziś mu jeszcze poprawiłam mustang rolla do podeszwy (po wczorajszej analizie zdjęć).

Narośl od ropnia dziś nieco wycięłam (niestety jeszcze się nie kruszy, oj nie - to złudzenie optyczne, to ciemne to resztka "krateru" - ropień był od strony mojej ręki) - pod spodem na razie nadal śliczna podeszwa, mam nadzieję, że tak zostanie.
Natomiast jeśli chodzi o ściany wsporowe... nie zetnę ich. Za diabła. I to nie ze względu na brak chęci, ale brak możliwości. Próbowałam dziś świeżo naostrzonym nożem, natychmiast po zejściu konia z mokrego padoku (po 6-7 godzinach moczenia się w błocku) i trzymając ją na czas ścinania w kałuży. Ścięłam może po 2 mm, a powinnam w mojej ocenie przynajmniej drugie tyle sciana Chyba zawezwę pomoc, bo ile można.

ansc napisał:
Tak w skrócie, przedstawiłam co ja bym zrobiła z tymi kopytami. Wesoly
Dziękuję Wesoly

A ja tylko pochwalę konisko, bo wybiegła dziś ze stajni udając arabka - a jest to 17-to letnia kobyła pod 700 kg wagi, która zazwyczaj chadzała noga-za-nogą i do wyjścia z boksu trzeba było ją przekonywać. Właściciel stajni nie chce wierzyć w taką przemianę...
Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Nie 21:58, 08 Sty 2012    Temat postu:

I ten dopisek malenka czcionka podoba mi sie najbardziej!!!! Wesoly Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:20, 08 Sty 2012    Temat postu:

Mruga sorry dubel mi wyszedł

Ostatnio zmieniony przez ansc dnia Nie 22:24, 08 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:22, 08 Sty 2012    Temat postu:

Rude dwie napisał:
ansc napisał:
poleciałabym wszystkie te kopyta na grubość ze ścianą nawet do białej linii
Na całej długości (obwodzie)? [/size]

Do najszerszego miejsca czyli ciut przed kątami wsporowymi.

Mi się koń podbił właśnie od przydługich ścian wsporowych, więc warto mieć naprawdę dobrze naostrzony nóż i zrobić z nimi porządek Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rude dwie



Dołączył: 30 Sie 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:13, 09 Sty 2012    Temat postu:

ansc, ja wiem, że trzeba, dziś specjalnie tylko po to pojechałam do koniska. Spróbuję jeszcze za tydzień (w tygodniu po pracy nie mam szans, bo na sucho nic nie ruszę), a jak nie to za 2 tygodnie ściągam pomoc. Przy okazji nie zaszkodzi jak ktoś z doświadczeniem popatrzy na te moje eksperymenty i skoryguje co trza.
No i jeśli nie ruszę porządniej ścian wsporowych to raczej nie odważę się zejść do linii białej (raczej dziury po linii białej) z odchudzaniem ścian - bo wtedy konia stanie wyłącznie na kątach i ścianach wsporowych - szczególnie w tylnych kopytach

Boubi, mi też Wesoly Dusza mi dziś grała w stajni jak opowiadali, szczególnie, że wczorajsza analiza fotek aż tak pozytywnie nie nastrajała...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rude dwie



Dołączył: 30 Sie 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 3:05, 22 Sty 2012    Temat postu:

Kocham śnieg! Kocham! A dokładniej błocko pośniegowe, w którym konia postała cały ranek - dziś ściany wsporowe były nad wyraz miłe i w dużej części zmieniły właściciela (zamiast u konia w kopycie siedzą w brzuchach stajennych psiaków) haha
Ściany na grubość zrobiłam tylko trochę, tam gdzie było najbardziej potrzebne - dziś za dużo było zmian ze ścianami wsporowymi, nie chcę wszystkiego robić na raz, bo nie będę wiedziała co pomogło a co nie pasuje koninie. Za 2 tygodnie pójdą do roboty ściany.

ansc, tak jak pisałaś ruszyła ta narośnięta podeszwa w PT koło byłej dziury/ ropnia/... Tam od strony przodu kopyta. Po dzisiejszych moich działalnościach prawie już jej nie ma. I ściana wsporowa ładnie odrosła - jest już taka sama na wysokość jak druga po ścięciu, ale za to ślicznie prosta!
I tylko flara na tej ścianie jest koszmarna - linia czarna (bo nie mogę nazwać jej linią białą ) ma kole centymetra szerokości.
Ciekawe co dało taką flarę - czy to to, że nie było oparcia na ścianie wsporowej czy tylko to, że starałam się w tym kopycie za dużo nie ścinać? I zastanawiam się czy to nie jest tak, że się ta narośnięta podeszwa "wciska się" i rozpycha puszkę?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:12, 22 Sty 2012    Temat postu:

Wydaje mi się że wszystko razem, ściana wsporowa wraz z zlaną podeszwą wypycha tą część ściany, nie wiem jak koń obciąża tą nogę, bo jeśli mocniej tą stronę obciąża to jest trochę utrudniona sytuacja, jeśli ściana po tej stronie pod tym tworem nie jest utwardzona to wystarczy odciążyć na grubość ściany przedkątne i pilnować łuczków. Trzeba w tyłach uważać żeby nie przegiąć z obniżaniem kątów, wystarczy nożem wybrać ściany przedkątne do poziomu podeszwy a od góry starnikować ścianę na grubość ale pod warunkiem że koń nadmiernie nie obciąża tej strony jeśli tak, trzeba ją robić na płasko i tylko lekko tarnikować flarę od góry.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 2: AMBULATORIUM / ABC strugania naturalnego Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 62, 63, 64  Następny
Strona 63 z 64

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin