Stajenka

kinia098

Kilkanaście dni temu znalazłam u siebie w stodole... 3 kociaki....
Najwyraźniej jakaś kotka się tam okociła, bo ja mam tylko kocurka...
Kociaki są grubiutkie i nie wyglądają na chore Wesoly

Ale czy jest możliwe, że koty które wcześniej nigdy nie miały kontaktu z człowiekiem, będą się normalnie zachowywały, czyli nie będą gryzły,drapały,prychały?? Bo one normalnie dały się wziąć na ręce o.O Tak jakby już ktoś wcześniej to robił, więc może po prostu ktoś mi je podrzucił... Kociaki tak ledwo ledwo ale jedzą z miseczki Wesoly

Jeszcze nie potrafią, ale już idzie im coraz lepiej Wesoly

Są dwa kocurki i jedna kotka. Kotkę nazwałam Jiga, na kocurki nie mam pomysłu. Mruga

Kociaki znajdują się w okolicach Darłowa.

E-mail: [link widoczny dla zalogowanych]

Koteczka
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Kocurek 1
[link widoczny dla zalogowanych]

Kocurek 2
[link widoczny dla zalogowanych]

Iburg

Śliczne a mamy tam nie było?

Misiola

Mi się wydaje, a może się mylę, że kotka gdzieś poszła co jest normalne, Ty znalazłaś kociaki i jak widac zabrałaś je do domu, a mama ich szuka... Porozglądaj się za kotką. Chyba, że ktoś mógł te kotki tam podrzucić, jeśli miał możliwość wejścia do Twojej stodoły bo to też się zdarza tym bardziej, że nie boją się ludzi. Kotki jak nie miały kontaktu z ludźmi z tego co ja się naooglądałam to raczej uciekały i chowały się gdzie się da. Wyjątku nie było oprócz miotu, którym od początku się zajmowałam i dorastały z mamą i ze mną- różnica niesamowita. Życzę Ci żeby znalazły dobre domy, ja też mam młodą dziewczynkę do oddania, bo przygarnęłam ciężarną kotkę żeby nie rodziła w jakiejś piwnicy albo jeszcze gdzieś gorzej i na głodzie. Kotkę wysterylizuję, a dwa małe idą do innych domów. Powodzenia Wesoly

kinia098

Właśnie kotki nie widziałam ! Maluchy nie są w domu, tylko dalej w stodole, właśnie dlatego je tam zostawiłam, bo może przyszłaby do nich matka...Zabieram je do domu tylko, żeby je nakarmić. Ale wydaje mi się, że matka juz do nich nie przychodzi, bo jak idę z jedzeniem, to pędzą jak szalone...Ale właśnie to chyba niemożliwe, żeby koty które nie miały konaktu z człowiekiem były tak oswojone ! A możliwość wejścia do stodoły jest. Móze ktoś juz wie, że ja nie przejdę obojętnie i się zlituję i przygarnę kociaki, więc mi je podrzucił...

kinia098

2 kocurki dzisiaj razem pojechały do nowego domku Wesoly

A kicia zostaje u mnie Mruga

Iburg

To świetnie że znalazły dom. Wszystkie trzy sa śliczne.

kinia098

Jiga też pojedzie do nowej chaty

kinia098

została u mnie...i chętnego nadal szukam.