Stajenka

ansc

Dzisiaj w nocy o godzinie 3 urodziła się długo wyczekiwana siostrzyczka mojego Romusia

Romuś

Iburg

Piękny ten Twój Romuś, a siostrzyczka tez chyba wyrośnie na piękność

ansc

Maleńka tuż po porodzie

grrrrrrr

jej

śliczna !

gratuluje

ansc

Wielkie szeleszczące coś z chlebkiem Mruga

chyba nie ugryzie mnie nic w nóżki

ansc

Dawno tu nie zaglądałam, a od tamtego czasu sporo sie zmieniło a przede wszystkim stajnia i koń Mruga

A to ja z moim zwierzaczkiem pierwszy dzień w nowym domku

Nazywa się Wełtawin Mruga

a tu w całej okazałości jeszcze ogier

Zaraz potem wykastrowany, oj działo się tego dnia.

Ada

Ja już Tobie gratulowałam, ale nie zaszkodzi jeszcze raz Wesoly

oby się dobrze sprawował i abyś miała z niego pociechę Wesoly

Gratuluję nowego nabytku.

madziadur

Ansc moje gratulacje, koń świetny Wesoly

Czekam na opowieść bo dość tajemniczo brzmi fragment " Zaraz potem wykastrowany, oj działo się tego dnia. "

martik

Ansc

Ale super, czyli dopielas swego! Gratulacje, napisz cos wiecej o chlopaku. Moze warto by bylo nowy watek na Biegalni zalozyc? gwizdze

ansc

hehehe, no nie chciałam zaśmiecać forum nowymi wątkami, myślę że mimo iż pewien rozdział mojej przygody z kupowaniem konia już mam za sobą to mogę ciągnąć dalej ten wątek tutaj Wesoly

No tak dopięłam swego, choć wahań było sporo ale cieszę się bardzo z zakupu Wojtka mam nadzieję że sobie poradzę z tym jakże miłym obowiązkiem.
Napisałam że się działo tego dnia bo strasznie stresowałam się transportem Wojtka do nowej stajni pierwszy raz widział na oczu przyczepę do transportu, przyjechał kompletnie mokry, tego samego dnia miałam już umówionego weterynarza do kastracji, którą strasznie przeżywałam. Samą kastracją koń się tak nie stresował bo był uśpiony ale przy wybudzaniu od razu poderwał się na nogi mimo że trzymaliśmy go w 4 osoby. No i zaliczył przewrotkę ja już miałam pełne gacie. Potem biedny bał się wejść do stajni mimo że jeszcze trochę działały leki, ale w końcu przekonał się że nowa stajnia nie gryzie. Oczywiście nie wszedł do swojego boksu docelowego ale dziś już zaliczaliśmy spacery po nowej stajni bez większych problemów. Chłopak strasznie tęskni za końmi i dziś na spacerze zaliczał galopy tęsknie rżąc za kopytnymi, byłam w szoku bo myślałam że nie będzie umiał chodzić a on tak jakby nie czuł bólu. Musiałam go zaraz zamknąć w stajni co źle na niego wpływa bo zaczyna się wtedy kiwać. No ale musimy przetrwać przynajmniej tydzień nim pójdzie do koni.

dakron

Wydaje mi się że nie ma mowy o "zaśmiecaniu" takimi wątkami, kazdy lubi poczytać o szczęściu innych Wesoly

Dynamit

Gratulacje!! Pozdrawiam.

Cytrynka

rzepka

Super, fajny konik

Ale...
...ale podziwiam odwagę w takim nagromadzeniu stresów koniowi

. Najpierw -pierwszy raz bukmanka -koń mokry -znieczulenie -kastracja -nowa stajnia -nowy boks... w szystko w ciągu jednego dnia przerazony

Ja rozłożyłabym to na tydzień, co najmniej.
Sąsiad tez zrobił takie siurpryzy nowo -kupionemu koniowi ( z kowalem w tle) i skończyło się...ochwatem. Bowiem koń może dostac ochwatu nawet od wielkiego stresu. No, ale dobrze, że juz jest OK Mruga

ansc