Stajenka

martik

Może niektórzy z Was kojarzą Sznurkę z innych for Wesoly

Ci, którzy nie kojarzą, myślę, że z zainteresowaniem poczytają o historii Holdziaka i Czapli oraz przemianie Linki w Sznurkę i spojrzeniu naturalnym na jeździectwo Wesoly

Witam Cię Sznurko serdecznie w Stajence i gorąco zapraszam abyś uzupełniła ten wątek- warto by był wątkiem osobnym, bo masz wieeeele do opowiedzenia Kwadratowy

Cieszę się, że z nami jesteś jupi

sznurka · Dołączył: 15 Lut 2008 Posty: 8 Przeczytał: 0 tematów

Martik, ale mi się miło zrobiło z powodu tego autorskiego wątku!!! Dziekuję!!!
Może na początek parę słow o tym jak to się zaczęło.
Holdziastą kupiłam 4 lata temu, jako osoba co 3 miesiące jezdziła na lonży, nie umiała galopowac, wyczyscic i ubrac konia mlotek

Mąż umiał jeszcze mniej bo siedział na koniu "aż" 8 razy. Zdecydowalismy się na rudą mimo, iż sprzedający odradzał nam, że to trudny koń, że szybki, ze bedziemy mieli kłopoty z nią, ze dzieci nie chca na niej jezdzic bo się boją. My uparci, cięzko zakochani zaparlismy sie i ruda została z nami.

tak wyglądała jakis czas przed kupnem

Jaka była ruda? Szalona i narwana, w sumie na dzien dzisiejszy mogę powiedziec, że wstępnie ujezdzona to chyba za duzo powiedziane było. Przy tym wszystkim chodzila u poprzedniego własciciela na pelhamie.
My chcąc uszczęśliwic konia i nie mając pojęcia kupiliśmy wędzidło zwykłe, bo nam konia szkoda było Kwadratowy

W sumie plus tego taki ze jezdzac bardzo słabo zaszarpałabym ją jeszcze bardziej, ale na wędzidle kombinowaliśmy 2 lata, albo i dłuzej, zmieniając przy tym rodzaje i szukajac złotego srodka. Ja sie w międzyczasie dorobiłam ładnych mięsni bo kon lubił po prostu sprawdzać jaka silna jestem ponosząc nawet na ujezdzalni. Tłumaczyłam sobie ze to ja jezdze za słabo na niego, ze to tylko problem we mnie, ale konia jezdziły tez osoby z duzym doswiadczeniem jezdzieckim i niestety tez rozowo nie bylo.

Kiedys na treningu z pania Zagor zostałam zapytana czy nie mogłabym zmienic konia na jakiegos spokojniejszego i z nim przyjsc na trening. A po treningu odradzono mi galopy przynajmniej przez kilka miesięcy, zeby kon się wyciszyl Kwadratowy

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Co było dalej? Dalej ambitnie się chciało przec do przodu, nastała era pelhamu jako rozwiązania kwestii bezpieczenstwa i predkosci
na poczatku wyglądało to przerażająco
[link widoczny dla zalogowanych]

były proby powrotu do wędzidła
[link widoczny dla zalogowanych]

i potem na pelhamie było troszkę lepiej
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

koncowka wielokrązkowa była
[link widoczny dla zalogowanych]

Zaraz będzie rok jak ogłowie trafiło na wieszak, kiedy zastąpił je kantar.

W sumie wszystko zaczęło się jeszcze wczesniej, pochłonęła mnie parellioza, i wtedy jak już Martik wspomniała z linki przemieniłam się w sznurkę Mruga

Paskuda

Można prosić o wiecej Wesoly

miło się czyta.

Iburg

Ja też czekam na więcej. Bardzo przyjemnie się czyta. Widzę że kasztanka bardzo zmienila się tez na plus budową. Piekna jest taka wypełniona, i mięsnie jej się wyrobiły. No i coby nie mówić..... kasztanka.

martik

Ja najbardziej czekam na opowieści dot. kursu sznurkowego i jego wpływu na życie Sznurki i Holdy Wesoly

Paskuda

wanilia

To miło, że pracujesz z koniem metodą naturalną. I jak - koń sie wyciszył i jest bardziej chętny do wspólpracy jak pracujesz z nią na kantarze czy z ogłowiem?

A ja poproszę o więcej zdjęć - miło sie patrzy na tą harmonię jeźdzca z koniem Mruga

Mgła

Witaj Sznurko na forum stajenkowym... Wesoly

sznurka · Dołączył: 15 Lut 2008 Posty: 8 Przeczytał: 0 tematów

Bardzo przyjemnie z powodu tak miłego powitania Wesoly

W sumie cięzko się opowiada o sobie zawstydzony

Mimo iż konie w sumie są w moim życiu od niedawna, bo w sumie co to jest 4 lata to mam czasami wrazenie ze przeszłam długą i mozolną drogę by odnalezc to czego tak długo szukałam.
Poruszałam się troszkę tak chaotycznie, testowałam rożne sposoby na jazdę, style, pogranicza, trochę tak na slepo, po omacku. Nie do końca wiedząc czy to ma tak wyglądać.
Przełomem chyba dla mnie była wizyta parellowych dziewczyn ze stolicy, a potem niesamowita przygoda w postaci kursu PNH w prezencie.
Bo to cos niesamowitego. Człowiek znany dla mnie tylko z volty zaproponował mi udział w kursie jako "jezdziec", ja jechałam jako słuchacz, na bycie jezdzcem nie bylo mnie stac. Dostałam prezent od losu, niesamowity kurs z Jego koniem. I w tym miejscu chcialabym jeszcze raz podziękowac Rafałowi za ten podarek!!!
Kurs otworzył mi oczy na wiele spraw, pokazal mi jak ma to wyglądac i niestety dalekie było od moich samodzielnych prob w wielu przypadkach.
Kurs byl niesamowity bo zobaczyłam to co można osiągnąc jak się będzie cierpliwie i wytrwale podązać tą sciezką. Zobaczyłam konia gołego robiącego chody boczne, jazdę na samym sznurku na szyi, ładowanie opornego konia stojąc na zewnątrz trailera w kilka minut bez nerwow.
To w sumie cięzko nawet opowiedziec co się przezyło. Mało namacalne, a to co widzialam było jak z bajek, czasem az nierelane.
I w sumie tego chcę, porozumienia, szanowania emocji końskich.
I to ze swoimi rudosciami chcialabym osiągnąć.

Dekster

Witaj Sznurko! Wesoly

Mestena

Przecudne te Twoje rudości. Witaj na stajence Wesoly

A Twoja mniejsza rudość bardzo mi przypomina hucuło- arabkę Darmę, która kiedyś mieszkała z moimi końmi.

sznurka · Dołączył: 15 Lut 2008 Posty: 8 Przeczytał: 0 tematów

Mestena czy gdzies w stajence macie wątek o krzyzówkach hc-oo?
Czapla to tez hucułoarabka, dzidzia mała jeszcze, chętnie bym zobaczyła zdjątko tamtej klaczy Wesoly

wanilia

Czapla? Gratuluję zakupu Wesoly

Czaplę znam z ogłoszeń. Poprzedni właścicelchciał ją sprzedać. Ciekawa byłam do kogo trafiła, bo za miesiąc ogłoszenia nie było. Teraz widzę, że trafiła w dobre ręce - gratuluję Mruga

Mestena

Sznurko poszukam Wesoly

Należy ona do mojej znajomej Doroty T. Świetne konisko z niej wyrosło Wesoly

bastylia99.

Witamy Na Satajence Wesoly

JA też czekam na dalszy ciąg opowieści