Stajenka

nataaliiaa · Wysłany: Pon 17:35, 02 Mar 2009 Temat postu:

nigdy sie z tym nie spotkałam.... hm.musze popytac wlasciciela stajni w któej jezdzę.U nas konie sotają łupinki od słonecznika... nie mam pojecia czy to w jakiś sposób pomaga...
wiecie cos na ten temat ?

Poszumy Frankusowe · Wysłany: Pon 17:41, 02 Mar 2009 Temat postu:

O łuskach słonecznikowych już gdzieś tu było. Ja chwilowo daję olej słonecznikowy.
Kiedyś dawałam cały słonecznik, bo taki dorwałam w hurtowni. A jak potem miałem ładnie słonecznikowo dookoła, jak sobie roślinki zakiełkowały z końskich kupek Mruga

opakowanie sianokiszonki"firmowej" to średnio 20kg ( różnie sklepy podają przy tym samym producencie ups

)
A rolnikami się nie przejmuję, ale wolę być ostrożna i się dopytać Wesoly

bandola_1 · Wysłany: Pon 21:01, 02 Mar 2009 Temat postu:

20 kg to sporo , chyba sie oplaca jeśli jest dobrego gatunku.

Maadzieek · Wysłany: Śro 14:28, 25 Mar 2009 Temat postu:

Worek ( taki duży - miech) łupin ze słonecznikia kosztuje 2 zł ....wiem bo zamawiam Mruga

( ale nie każdy konik lubi)
Tu macie cytowany przepis na ciastka for horsa:D
składniki:
mąka, otręby pszenne, płatki owsiane, siemie lniane, miód, owies gnieciony, sok jabłkowy

wsypujesz ziaren taką samą mniej wiecej ilosc do miski, mąki te

w jakims kubku wlewasz miód 9nie musi byc cały ) i sok jabłkowy mieszasz to az bedzie jednolite i dolewasz do zbóz

mieszasz i ugniatasz wszystko zeby miało to jako taką spojną konsystencje

na stolnice sypiesz sobie drugą kupke mąki i maczasz w tym rece :)porządnie

potem łyzeczką nabierasz sobie ciasteczkowej masy, rzucasz na dłonie i forumjesz co chesz i obsypujesz tez mąką zeby nie przyklejało sie do tacy w czasie pieczenia

jak juz uformujesz wszystko to wkladasz do piekarnika 180 stopni na 25 minut

Lub

225g melasy
200g mąki pszennej pełnoziarnistej
150g płatków owsianych

Wszystkie składniki wymieszać i wyrobić, tak by ciasto dało się formować. Jeśli jest za gęste dolać wody, jeśli za rzadkie-dosypać mąki.
Z ciasta zróbcie wałeczki grubości palca i pokrójcie je na ok.2 cm kawałki. Kawałki te należy ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Wobec tego, że podczas pieczenia nie będą one rosły, można je układać dość ciasno. W piecyku uprzednio podgrzanym należy je piec w temperaturze 180*C przez 10 min, aż staną się brązowe i twarde. W większych ilościach konie mogą je jeść dopiero na drugi dzień.

majak · Wysłany: Czw 8:23, 26 Mar 2009 Temat postu:

A tu mamy wątek na przepisy na ciacha

bo potem nikt nie znajdzie Jezyk

http://www.stajenka.fora.pl/boks-5-paszarnia,7/ciacha-dla-koni,247.html

Iandula · Wysłany: Czw 9:57, 26 Mar 2009 Temat postu:

Maadzieek, czy potem podajemy je zamiast cukierków, czy można dać większą ilość? Wesoly

Maadzieek · Wysłany: Czw 14:40, 26 Mar 2009 Temat postu:

Majak takie niedopatrzenie upssssssss.....

Iandula Ja to stosowałam w systemie kar i nagród ..... można stosować trche większą ilość jak cukierki .... wkońcu nie są takie słodkie i o wiele zdrowsze bo ze zboża .....no ale rzecz jasna bez przesady Mruga

oraniasty · Wysłany: Pią 16:26, 27 Mar 2009 Temat postu:

Co do sianokiszonek to ja daje juz swoim pół roku i nic sie nie dzieje. I do tego jeszcze daje swoim nową paszę ACC lub Eggersamanna w zimę. Moge podac namiary na dobrego dystrybutora.

oraniasty · Wysłany: Pią 16:27, 27 Mar 2009 Temat postu:

A... nie dodałam ,że ta sianokiszonka jest w małych balotach i na jednego konia starcza na 5-6 dni

majak · Wysłany: Sob 10:30, 28 Mar 2009 Temat postu:

Nie psuje sie przez tyle dni? Czy moze skarmiasz jeden balot na kilka koni żeby było świeże?

oraniasty · Wysłany: Sob 22:26, 28 Mar 2009 Temat postu:

Mam dwa konie i wychodzi mi ,że taki balocik mi starcza na 3 dni. Tak naprawdę to ta sianokiszonka moze byc otwatra do 6 dni i nic sie z nia nie dzieje.

Justyna

Zamówiłam dla moich koni tran: [link widoczny dla zalogowanych]

Czy ktoś z Was stosował? Podobno dobrze wpływa na sierść, stawy i kopyta.

rudzinka1

W życiu nie stosowałam tranu dla koni, nawet nie spotkałam się z takim pomysłem

Wydaje mi się, że należy z nim uważać, bo tran jest bogaty w witaminę D, a jej nadmiar może powodować poważne i groźne skutki. Zapytałabym jakiegoś dobrego końskiego weta na Twoim miejscu. Powiedziałabym dokładnie czym jest i będzie karmiony koń przez zimę, by oktreślić ile tejże witaminy dostanie z innych źródeł. Tak piszę na "babski rozum" jak mi się wydaje.

Justyna

Konsultowałam z końskim wetem, bo bałam się, czy nie zaszkodzi klaczy z chorą wątrobą. Wg weta można dawać, nie zaszkodzi.

Interesuje mnie bardziej, czy faktycznie warto go stosować.

Skoro tran ten dostępny jest w typowo końskim sklepie z opisem: "Tran z dorsza jest bogaty w witaminy A i D oraz kwas linolowy. Poprawia wygląd sierści oraz korzystnie wpływa na stawy. Może być również stosowany jako smar do kopyt. Poprawia wygląd i jakość narastającego kopyta.

Zastosowanie: prawidłowa kondycja sierści i stawów", to chyba nie powinien byc szkodliwy?

majak

Kilka stron wczesneij było o tranie w tym watku