Stajenka

kocia

Pytanie do Poznaniaków: czy ktoś kojarzy Stajnię Wygoda w Buku?

[link widoczny dla zalogowanych]

Któryś raz z rzędu pojawia się na Allegro ich oferta i jaki z tego wniosek? Że nie ma chętnych? Oferta wydaje się atrakcyjna. Ktoś był w tym miejscu?

Mestena

Wy to macie fajnie w tym Poznaniu Smutny

kocia

Wbrew pozorom wcale nie...

martik

O tej stajni w Buku to dowiedziałam się od Ciebie Monia parę miesięcy temu. Nie mam pojęcia dlaczego ciągle szukają chętnych skoro cena jest przystępna i warunki dla koni bardzo dobre.
Podnoszę ten temat, bo może warto ogólnie zastanowić się nad kwestią pensjonatów dla koni.
Obserwuję wśród znajomych, którzy mają swoje konie frustrację spowodowaną brakiem dobrej stajni za godziwe pieniądze, no i oczywiście w okolicy domu. W Wielkopolsce faktycznie jest wiele miejsc, gdzie można trzymać konia ale niestety większość z nich ma jakieś "ale", do których można się przyczepić.
Dziwi mnie np. to, że ktoś otwiera pensjonat jakby nie przemyśliwując sprawy. Nie ogradza terenu, nie dostosowuje pastwisk. Nie wspominając o stajniach, gdzie pastwisk nie ma, bo konie nie wychodzą Smutny

Nasz wątek z Arki o kosztach utrzymania zwierząt w pensjonacie był dla mnie kolejną sprawą do przemyślenia. Bo o ile w pensjonatach, gdzie płaci się 2000 zł/miesiąc rozumiem wymogi dotyczące infrastruktury i np. żywienia koni, o tyle w zwykłych, tanich miejscach nie liczę na złote boksy i muessli codziennie do jedzenia. Ale taki wybieg, zabezpieczony i przygotowany na całodzienne przebywanie na nim koni to moim zdaniem podstawa. Mało tego, konie przebywające na wybiegu nie brudzą w stajni i można w ten sposób zaoszczędzić na słomie. Nie mylę się, prawda?
Dlaczego zatem tak niewiele jest miejsc, gdzie z czystym sumieniem można postawić konia, nie martwiąc się o niego i nie bankrutując przy tym?
Na koniec jeszcze jedno: dziwi mnie, że ktoś, kto prowadzi pensjonat nie dba o swoich klientów. Nie mam na myśli codziennego przebierania im ogonów ale np. dopilnowywanie, by koniom nic złego się nie działo. Jeśli w danej stajni mojemu koniowi zdarzałyby się regularne kolki, miałby poharatane ciało i wieczną grudę, to od razu myślałabym o zmianie miejsca jego zamieszkania.
Nie lepiej zatem pilnować porządku, tak by zadowoleni klienci przysyłali kolejnych?

kocia

ihah

Sprawa pensjonatów to temat rzeka i pewnie można na ten temat pisać godzinami, ale sprobuję rzucić garść swoich przemyśleń...
W ostatnich latach na posiadanie własnego konia decyduje się coraz więcej osób, powstaje więc coraz więcej stajni pensjonatowych, prowadzonych często przez ludzi kompletnie nieprzygotowanych do świadczenia tego typu usług. Konkurencja powoduje obniżenie stawek za boks, zresztą wielu z nas poprostu nie stać na drogą stajnię, to już nie te czasy gdy konia mieli tylko ludzie z grubym portfelem. Właściciel stajni kalkuluje cenę powiedzmy na 450 PLN, zagospodarowuje jakiś teren i liczy że zrobi na tym kasę. W pensjonacie ludzie stawiają 10 koni i robi się problem....do tej ilości koni potrzeba już kogoś do stałej opieki, tymczasem z opłat około 2 tyś. idzie na jedzenie, ściółkę , wodę , prąd. To co zostaje nie wystarczy na opłacenie kogoś z doswiadczeniem końkim ( pensja, podatek, ZUS) Więc nasz przykladowy właściciel zatrudnia kogoś ze wsi do pomocy, płaci mu grosze, praca jest ciężka i w sporym wymiarze godzin więc z chętnymi jest kłopot - najczęściej przy koniach pracuje więc przypadkowa osoba, ktora na dodatek często sie zmienia. Właściciel zamiast zysku z pensjonatu musi imać się dodatkowych inetresów by jakoś to ciągnąć...efekt jest taki, że nie ma czasu sam tego dopilnować, obiekt traci renomę, klientów ubywa i albo trzeba zamknąć interes, albo obniża się standart, a właścicele koni to osoby wymagające i szybko dochodzi do konfliktów.

kocia

thinky

W imieniu Michała chciałam Was zaprosić na jego stronę:
[link widoczny dla zalogowanych]
"Na skraju ciszy" to rancho, w fazie rozwoju. Miejsce piękne, warunki dla koni super.
W dyskusji o pensjonatach nie zaszkodzi obejrzeć.

kocia

Stajnia Wygoda w Buku reklamuje się również na A24:

[link widoczny dla zalogowanych]

kocia

A może kojarzy ktoś tę stajnię? Pensjonat "U Foltyna"

[link widoczny dla zalogowanych]

martik

Ciekawe dlaczego nie ma zdjęć stajni i tej krytej ujeżdżalni? mysl

W ogóle nie kojarzę tego miejsca.

osm

Ja tam nie chciałbym trzymać konia:

"Cena nie obejmuje zabiegów profilaktycznych (szczepienie, dorobaczanie) oraz kowala."

Za dorobaczanie jeszcze trzeba płacić

martik

galba

prawie rok temu szukałam nowego miejsca dla mojego konia i powiem, że sytuacja na rynku pensjonatowym w Poznaniu i okolicy jest niewesoła. dużo jest przypadkowości, braku profesjonalizmu. były takie miejsca gdzie nawet nie opuszczałam samochodu tylko od razu ruszałam w dalszą drogę. w końcu znalazłam 2 fajne stajnie gdzie są odpowiednie warunki i adekwatna do nich cena ale poszukiwania nie nastroiły mnie optymistycznie. owszem jest tych stajni dużo ale jakość marna.
***
co do samego pobytu w pensjonacie to wydaje mi się, że za ewentualne konflikty winę ponoszą zwykle solidarnie obie strony. częstym błędem jaki popełniają klienci jest oczekiwanie "złotych klamek" za 300 zl miesięcznie (specjalnie piszę o klientach bo zwykle narzeka się na właścicieli stajni)

Tomek_J