Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kopyta Dziuni i Dory
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 2: AMBULATORIUM / ABC strugania naturalnego
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 1 temat

Skąd: Spisz

PostWysłany: Wto 20:48, 02 Lut 2010    Temat postu:

Dzisiaj rozkułam obie konie. Spróbuję je przetrzymać przynajmniej do wiosny bez podków. I tak nie jeździmy, bo nie ma gdzie. Spacerki stępem można na bosaka.
Obie maja gnijącą białą linię, zaczynamy leczenie -na razie perhydrol, potem chyba ocet. O dziwo -nasz kowal oznajmił, że wiodące stajnie na Podhalu rozkuwają konie :D Moda? Świadomość?
Teraz tylko tarnik w pogotowiu -przynajmniej raz w tygodniu trzeba wyrównać brzegi, bo obie mają słaby róg. Zobaczymy Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:29, 02 Lut 2010    Temat postu:

Ojej, to mocno trzymam kciuki aby bylo w porzadku
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 1 temat

Skąd: Spisz

PostWysłany: Czw 17:29, 04 Lut 2010
PRZENIESIONY
Wto 11:53, 29 Mar 2011    Temat postu:

Kopyta po rozkuciu i struganiu:

Dora:

[link widoczny dla zalogowanych]

Dziunia:

[link widoczny dla zalogowanych]

Nadmieniam, że Dora miała tak tragiczne kopyta u poprzedniego właściciela, że ludzie ostrzegali mnie, żebym jej nie kupowała, bo " nie ma na czym chodzić". I faktycznie -bardzo często widziałam ją kulejącą.
A Dziunię przez 8 lat systematycznie "załatwiał" nasz były kowal -po prostu nie było innego, a nikt nie chciał przyjeżdżać do 2 koni tak daleko. Zresztą wtedy nie było takiej mody na dojeżdżających podkuwaczy zalamany
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 1 temat

Skąd: Spisz

PostWysłany: Śro 20:44, 10 Lut 2010
PRZENIESIONY
Wto 11:55, 29 Mar 2011    Temat postu:

Uff... pierwsze "Strasserowe" werkowanie mam za sobą. Tylko Dziuni, bo wytoczylam się ze stajni na czworakach (nic nie piłam!) i zlana potem. Dziunia przeżyła, była w lepszej formie niz ja Kwadratowy Dora następnym razem.
To było pierwsze struganie od rozkucia, czyli od jakiś 2 tygodni. Zauwazyłam: w jednym kopycie -duzo wyższe kąty wsporowe, strzałka "wisi" jeszcze i nie staje na ziemi -zeszlifowałam katy, wyrównałam do poziomu ze strzałką. W tylnych nogach -katy wsporowe juz kładły się na podeszwę -przycięłam je. Spróbowalam zrobić mustang-rolla w powietrzu, bo jeszcze nie mam stojaczka pod kopyta.
Zobaczę, co jutro powie mój kręgosłup na tą zabawę i co powie Dziunia, jak wyjdzie na spacer.
Acha, tylko 1 raz zacięłam się nożem w palec i przedziurawilam rękawiczkę. Krwotok -zahamowany.Straty -nieznaczne Wesoly .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
janneke
Niezmiennie wierna... czarnym perłom :)


Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:33, 10 Lut 2010
PRZENIESIONY
Wto 11:55, 29 Mar 2011    Temat postu:

Rzepko, pierwsze koty za ploty!

Gratuluje Wesoly


Ostatnio zmieniony przez janneke dnia Śro 22:34, 10 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Florianka



Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z gór- " to jest moje miejsce na Ziemi"
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:41, 10 Lut 2010
PRZENIESIONY
Wto 11:55, 29 Mar 2011    Temat postu:

Jeśli tak sprawnie to przeprowadziłaś jak mówisz, a pewnie tak jest, bo radość bije z Twoich słów Wesoly, to wielka jesteś. Gratuluję odwagi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:11, 11 Lut 2010
PRZENIESIONY
Wto 11:55, 29 Mar 2011    Temat postu:

No super ! Ja niestety mimo że strugam czy dłubie w kopytach co tydzień za każdym razem wychodzę mokra ja szczur nawet przy temp otoczenia -10, ciuchy mogę wykręcać. Mój młody jeszcze się kiwa i robi sobie ze mnie huśtawkę Mruga Myślałam o jakiejś podpórce ale czy to pomoże na mojego kiwaczka. Czasem jeszcze uda mi się przyklęknąć i oprzeć nogę na kolanie ale ryzykuję przygniecenie przez kiwaczka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 1 temat

Skąd: Spisz

PostWysłany: Czw 21:01, 11 Lut 2010
PRZENIESIONY
Wto 11:55, 29 Mar 2011    Temat postu:

Dziunia jest lekka i trzyma sama nogi -nie mam problemów. Natomiast ciężka i leniwa Dora uważa, że skoro chcę sobie potrzymać jej nogę, to proszę bardzo, ale z całym dobrodziejstwem jej 600 kg Kwadratowy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Florianka



Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z gór- " to jest moje miejsce na Ziemi"
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:58, 11 Lut 2010
PRZENIESIONY
Wto 11:56, 29 Mar 2011    Temat postu:

ansc napisał:
Myślałam o jakiejś podpórce ale czy to pomoże na mojego kiwaczka. Czasem jeszcze uda mi się przyklęknąć i oprzeć nogę na kolanie ale ryzykuję przygniecenie przez kiwaczka.

Próbowałyście czasem włożyć końską nogę między wasze nogi ( kolana) ? Jest większa kontrola, konik się nie huśta, a jak już to wy troszkę z koniem,ale jest o wiele łatwiej i widać wszystko z równej perspektywy;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 1 temat

Skąd: Spisz

PostWysłany: Czw 23:13, 11 Lut 2010
PRZENIESIONY
Wto 11:56, 29 Mar 2011    Temat postu:

Ja tak własnie strugam -i mam juz siniaki na udach podejrzanie wyglądające Kwadratowy Kowale mają skórzane fartuchy ochronne,a ja muszę chyba zastosowac 2 pary getrów + gacie barchanowe do kolan
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 1 temat

Skąd: Spisz

PostWysłany: Pią 18:19, 12 Mar 2010
PRZENIESIONY
Wto 11:57, 29 Mar 2011    Temat postu:

Niesmiało wklejam tu porównanie:

- nogi Dziuni w lecie: kucie przez 15 lat, jeszcze w podkowach. Zaczyna sie poważny koziniec, nogi jej drżą i "kiwają się " w przód i tył kiedy stoi nieruchomo. Naciągnięte ścięgna(?). Potyka sie bardzo w terenie, idąc z góry ma duże problemy (musimy iść obok).
Wysokie piętki, koronka prawie równoległa do podłoża.

[link widoczny dla zalogowanych]

- te same nogi pół roku później, rozkuta od jesieni i strugana metodami naturalnymi (początki, bo jeszcze nie wiem dokładnie, jak to się robi. Będę wiedziała po kursie). Nogi proste, bez kozińca. Nie drżą, nie potyka się w terenie, chociaż ostrożnie bardzo chodzi, bo kopyta bolą. Nie są przyzwyczajone "na bosaka".
Niskie piętki, koronka pod prawidłowym kątem 30 stopni do podłoża:
(foto w zimowej sierści)

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez rzepka dnia Pią 18:24, 12 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Pią 21:48, 12 Mar 2010
PRZENIESIONY
Wto 11:58, 29 Mar 2011    Temat postu:

Rzepka,
Fotki pokazuja naprawde wielkie zmiany na plus!!!! Az trudno uwierzyc, ze to tylko zasluga strugania i rozkucia.
Przypomnij mi ile Dziunia ma lat i czy wczesniej miala jakies kontuzje sciegnowe???? Interesuje mnie ten "koziniec" i drzenie nog..... Kwadratowy U mojej Ksiezniczki - koziniec nadal sie utrzymuje (nie zawsze i nie w kazdej pozycji), drzenie ustapilo (gdy kobyla byla jeszcze kuta i w treningu - drzenie bardzo mnie niepokoilo!), ale kladlam to wszystko na karb jej wieku i przebytej kontuzji sciegna.... Moze teraz, gdy juz ponad 7 miesiecy nie jest kuta - te pozostale niefajne objawy tez ustapia? Niestety nie bawie sie w samodzielne struganie, ale licze na fachowa pomoc kowala od ansc, ktory ma wpasc do Melci za tydzien..... (wiem, ze juz bylaby do roboty, ale sama za nic sie do tego nie przymierze... Smutny )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 1 temat

Skąd: Spisz

PostWysłany: Pią 22:55, 12 Mar 2010
PRZENIESIONY
Wto 11:58, 29 Mar 2011    Temat postu:

Dziunia ma 18 lat, była kuta od początku, czyli zakładam,że od 15 lat. Całe życie mieszkała w górach i nie wyobrażałam sobie, że może po naszych stromych zboczach i kamieniach chodzić bez podków. Poza tym... kto w naszych czasach słyszał o naturalsach? O kopycie bez podków?
Parę lat temu zaczął się koziniec. Urazu ściegien nigdy nie miała, bo używałam jej baaardzo oszczędnie, poprzedni właściciel -też ( bo ponosiła i nikt nie mógł na niej jeździć -tylko rodziła źrebaki). Robiłam wcierki, owijki -nic nie pomagało. Nasiliło się po rajdzie -doszło zmęczenie nóg. Wyglądało tragicznie, nogi jej drżały, a jak stała nieruchomo -to "przeskakiwały" - bo usiłowała je wyprostować. Tak to wyglądało:

[link widoczny dla zalogowanych]

Myślę, że powodem było nieprawidłowe ustawienie kopyt (złe struganie i kucie)-czyli niewłaściwe ustawienie kości nóg powodujące nadwyrężenie ścięgien.
Teraz stoi boso i objawy ustapiły zupełnie. Nie wiem, co będzie , jak śnieg zejdzie, czy da radę chodzić bez podków. Ale spróbujemy.
Cały dowcip w "naturalnym" struganiu polega na niskim ustawieniu piętek, a kowale uwielbiają , jak koń ma pionowo kopyto i wygląda, jakby chodził na obcasach .

W 2008 r mój tutejszy kował kuł tak:

[link widoczny dla zalogowanych]

Tragedia -ale wtedy nie miałam wyboru. I prawdę mówiąc -nie bardzo miałam szanse sprzeciwić się, bo góral-samouk -to wie lepiej jak się kuje sciana
W 2009 r znalazłam innego kowala -zdolny, otwarty na nowinki (brat jest wetem, więc ma przykład z domu). Wtedy myślałam, że kopyto jest nareszcie prawidłowo podkute i skończą sie problemy. Nie widzialam wówczas błędów (teraz juz widzę Kwadratowy )

[link widoczny dla zalogowanych]

Ale koziniec nasilał się i drżenie nóg też. Podjęłyśmy (rodzinnie) decyzję o zdjęciu podków. Poczytalam sobie książki dr Strasser i chociaz nie jestem tak ślepo przekonana do metody -ale nie miałam wyjścia, trza było spróbować Wesoly
I teraz -po rozkuciu. Nadal nie jest dobrze, środek ciężkości kopyta jest jeszcze za bardzo z przodu, brakuje miseczki -ma plaskostopie, za wąska strzałka, itd. Ale i tak jest lepiej.

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Sob 12:06, 13 Mar 2010
PRZENIESIONY
Wto 11:58, 29 Mar 2011    Temat postu:

Dzieki Rzepko za wyjasnienie. Wesoly
Zmiany sa naprawde spektakularne!
Mam nadzieje, ze u Melci tez da sie wszystko "wyprostowac", chociaz nadal widze po ksztalcie odrastajacych kopyt (podeszwy), ze wciaz obciaza je niejednakowo Smutny (wady postawy?). Teraz nigdzie nam sie nie spieszy, wiec dajemy sobie czas na prawidlowy odrost i ewentualna korekcje tych wad.
(OT pozdrawiam cieplutko i znikam na 2 tyg..... Kwadratowy)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iandula



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 12:11, 13 Mar 2010
PRZENIESIONY
Wto 11:58, 29 Mar 2011    Temat postu:

Całe życie się uczymy, rzepko dzięki Tobie znam źródło trzęsącej się nogi przerazony , a Dziunia to przylepa już na oko Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 2: AMBULATORIUM / ABC strugania naturalnego Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin