Stajenka

martik

Dzisiaj jadąc do pracy zauważyłam na murze Wyścigów Konnych duży billboard z informacją o [link widoczny dla zalogowanych].
I tak się zaczęłam zastanawiać- czy ktoś z Was brał kiedykolwiek udział w jakiejś aukcji, a może właśnie w poprzednich latach w tej?

Jakie wrażenia? Jak to się odbywa? Kto może tam licytować? Jakie są ceny? Są jakieś okazje?
Może można tam upolować jakiegoś fajnego konia?
Będę wdzięczna za każdą wypowiedź w sprawie Wesoly

majak

Ja byłam z koleżanką parę lat temu.
Udział moze brać każdy kto wpłaci wadium, wtedy było to 3000zł, zwracane po aukcji.
Jako widz może przyjsc w zasadzie każdy, myśmy siedizały w namiocie przy stoliku, miałyśmy katalog itp. I sobie patrzylyśmy na prezentowane na ringu konie.
Konie można kupic i te niezłe i te gorsze. Pamiętam, że po 3 tysie schodizły niektóre.

Ja to bardziej byłam dla towarzystwa tej koelżanki, ona szukałą czegoś dla siebie i w sumie gdyby była uczestnikiem licytacji to by miała sznase kupic coś neidorgo a interesującego.
Tyle wiem ze słyszenia od niej, nie siedzę w tym wiec niew iem na ile dobzre to wszytsko pamietam Wesoly

martik

No właśnie doczytałam, że wadium to 3000 PLN i że koni nie bada się przed aukcją i kupujesz w stanie "jak jest". Czyli w sumie... kupujesz kota w worku

Boubi

Martik,
To cos jak gielda samochodowa. Kupujesz w takim stanie w jakim widzisz w danej chwili. (Moze prawo przewiduje jakies tzw wady zwrotne).
Ale, pomysl Kochana, to jest jesienna selekcja koni wyscigowych - kilka lat na takich przejedzilam i wierz mi - bujanie sie z konikiem po torach, ktorego trzeba przerobic na "normalnego" - to niezla zabawa. Ale dla cierpliwych to moze byc prawdziwy challenge.

martik

Poczytałam regulamin aukcji i wyszło mi, że to taka średnio fajna okazja. To znaczy, okazja może się trafić ale wcale nie musi...
Podejrzewam, że na takich aukcjach mogą skorzystać takie osoby, które siedzą w wyścigach i znają się na tych koniach. Ktoś z ulicy albo musi poczytać albo jakoś inaczej zorientować się w tym, co będzie wystawiane.
Do wypowiedzi w tym wątku zaprosiłam elwirę, może jak znajdzie chwilę, to coś napisze?
Niemniej, myślę, że taka aukcja to całkiem ciekawa sprawa. Wielka szkoda, że to akurat w poniedziałek i we wtorek jest organizowane. Ja bym chętnie poszła ot tak, popatrzeć sobie.
A co do pracy z końmi wyścigowymi, to cóż... Zdaję sobie sprawę, że to nie są konie łatwe i przyjemne, aczkolwiek niektóre z nich takie bywają i czasami mam wrażenie, że właśnie na wyścigach znalazły się przez przypadek... Też pracowałam z końmi wyścigowymi w UK i kilka z nich (gdybym miała kasę) od razu zabrałabym stamtąd. One ewidentnie nie nadawały się do wyścigów i byłyby idealne w innych dyscyplinach. No ale to taka dygresja.

majak

Martik - jeśli laik idzie na taką aukcje to musi wziac ze sobą jakiegoś znawcę tematu, ot co Wesoly