Stajenka

guli · Gość

Wczoraj kosili mi łąki
Nie wiem czy znacie takie kosiarki uuu

zwłaszcza ta pierwsza jest imponująca

na tej pierwszej fotce z tyłu słabo widoczny kroczy bocian.
Znacie takie obrazki?

ihah

nongie

Ale cudne konie! Masz jakieś bliższe zdjęcia?

guli · Gość

szukam, ale sa w typie tych pokazanych w zgłupiałam- kolezanki Kuby.
Chociaż ten jeden napewno ogier- potęzny- znam go troche bliżej, a ten drugi to nie wiem

kawa · Gość

A ja może jestem romantyczką ,mnie taki widok sie podoba.Nawet to podkaszanie kosą.

ihah

kawa · Gość

A jak myślisz- praca pod siodlem koniowi zawsze sie podoba? A koń który np.chodzi 3 zmiany rano i 2 zmiany po poludniu -pod turystami w teren,w upał- pracuje lżej?{takie przypadki znam z Mazur]. Właśnie dlatego że te koniki koszą sobie spokojnie , wierze że spokojnie potem odpoczywaja uprzednio dostawszy swoją porcje owsa-ten sielski obrazek bardzo mi sie podoba.

Iburg

Ale jakie ładne sianko będzie o ile deszcz nie popada. Kobieto mając takie łąki to zaraz bym miała konia. Ostatnio czytałam o mułach podobno zyja ok 40-50 lat i sa mało wybredne a bardzo wytrzymałe. Tylko mulątko jest trudno odchowac.

Paskuda

guli · Gość

Czy to jest łatwa praca dla koni?
Koszenie zapewne tak- u nas tez uzywana jest prasa ciagnikowa.
Ale co roku widzę, jak końmi wywożą sprasowane siano- naładowane duzo więcej niz na przyczepę ciągnika <eh?>
I jeszcze,żeby wyjechac na drogę, maja do pokonania małą skarpkę.
I robią to z ogromnym wysiłkiem- mięsnie aż drżą.
I za każdym razem, jak to widzę, wrzeszczę na chłopów- a oni to oczywiście mają w głębokim poważaniu <wrr>

Paskuda

guli · Gość

Paskuda

to po co wrzeszczeć?

guli · Gość

To ich język

Jak tłumaczę spokojnie, że kon nie musi miec łańcucha w pysku, że czasami dba się o kopyta, ba,że konia mozna szczotkować, zwłaszcza wiosną,zeby nie wisiała sierść porośnięta gnojem całymi płatami, to patrzą na mnie z pobłażaniem.
Tłumaczę,że kon jednak jest troche słabszy od ciągnika i to siano mozna zwieźć na dwa razy

nongie

Bardzo Ci zazdroszczę, ze masz to "na żywo" (mam na myśli widok pracujacych w polu koni, nie to niedbalstwo i ryki). Kiedyś widzialam konia pracującego przy podorywkach - klacz poruszała się tylko stepem, a miała mięśnie jak Arnold Szwarzeneger. Do dziś żałuje, ze nie miałam wtedy aparatu i marzy mi się, zeby jeszcze kiedyś takie zdjecia zrobić....

p.s. Był kiedyś taki fotograf, [link widoczny dla zalogowanych] się nazywał, co z tej polnej roboty zrobil całą poezję.... Wesoly