Stajenka

Boubi

Dioda,
Rzadko zagladam na Corral, bo to nie moja "branza", ale zajrzalam i nie zaluje!

Obejrzalam filmik przez Ciebie podlinkowany ...jest swietny!!!!
Pokazuje czarno na bialym roznice w jezdzie dresazowej klasycznej i wescie. A jednoczesnie udowadnia, ze jak sie jest dobrym jezdzcem - to przesiadka z jadnego konia na drugiego nie ma zadnego znaczenia.

Co do jogu (joga?) - to jest to rzeczywiscie klus, ktory musi byc najwygodniejszy zarowno dla konia jak i jezdzca (oczym pisalam Veroniq) Z jednym bym tylko polemizowala - a mianowicie z porownaniem joga do klusa zebranego (w klasycznym rozumieniu tego slowa). To prawda, ze nogi tylne nie przekraczaja sladow przednich i sila napedowa idzie od zadu (ale u westow to raczej regula), natomaist z tzw "zebraniem" w sensie ulozenia glowy i szyi - jog nie ma wiele wspolnego. Jog - to jog - a klasyczny klus zebrany to inna sprawa. Ale chyba to tez ujelas w swojej wypowiedzi, wiec wszystko jest ok. Wesoly

Dioda

Ze zrozumieniem westowego zebrania , sama mam pewien problem ...
Zbyt mało jest literatury w naszym języku , a i w necie ( bez znajomości angielskiego ) ciężko znaleźć coś dokształacjącego. wstyd

Opieram się więc tylko na bardzo skromnych materiałach. Kwadratowy