Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

konie a rodzina
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
stajenny



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:33, 03 Wrz 2008    Temat postu: konie a rodzina

Do ludzisk ktorzy mają konie, ale nie obydwoje są końskimi zapaleńcami, mnie nie bawią konie, patrzę na nie jak na zwierzęta które trzeba dopilnować, dopatrzyć itp. Jak sobie radzicie bo ja nie mogę już dojśc do porozumienia ze swoją żoną. Kocham swoją żonę. Kupiliśmy konie niby do agroturystyki, ale ceny budowlanki poszły w górę i rozbudowa domu nie ma sensu, bo goście może go utrzymaja może nie, a kredyt z czegoś trzeba spłacić. Mamy swoje prace. W międzyczasie koń "załatwił" nogę żony i jest narazie wyłączona z jazd i ujeżdzeń itp. Nie mogę wytłumaczyć że niestety kilka koni, które na siebie nie zarabiają to strata pieniędzy, czasu mojego gdyz po pracy robię jako stajenny,( bo w okolicy nie ma chętnych do pracy przy koniach nawet na pół etatu za wynagrodzenie) i najgorsze z możliwych uwiązań w domu. Ktoś może powiedzieć że użalam się bo on marzy o takim życiu ale ja nie itp. A ja poprostu chce nie dopuścić do rozwodu. Mam już dosyć załatwiania siana słomy koszenia bo nie mamy swoich maszyn nawet ciagnika a nastały czasy kiedy nawet jeżeli się płaci to trzeba się prosić o to żeby ktoś przyjechał i zrobił. Jak to wytłumaczyć "koniarze" że na dłuższą metę bedzie zal, płacz......i rozstanie przez jej ukochane konie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Śro 11:57, 03 Wrz 2008    Temat postu:

Hmm może najlepiej znaleźć odpowiednia osobę do prowadzenia stajni i rekreacji - kogoś odpowiedzialnego za wszystko, dać mieszkanie i umówić się na wynagrodzenie np. na pół etatu + zyski z jazd w jakimś procencie - do omówienia oczywiście. Nie mam pojecia jakie są warunki, którymi dysponujecie - ale może na taki układ ktoś chętny by się znalazł. W każdym razie moglibyście dalej pracować, Ty nie musiałbyś martwić się dodatkowo o prowadzenie stajni, konie nie byłby darmozjadami Wesoly . Ale to idealne wyjście, spróbwać można.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:03, 03 Wrz 2008    Temat postu:

No niestety praca przy koniach jest bardzo ciężka tym bardziej jak trzeba zrobić wszystko samemu, wtedy największy zapaleniec ma wątpliwości czy podoła a cóż dopiero osoba która właściwie z końmi nigdy nie miała nic wspólnego. Mogę cię tylko pocieszyć że nie jesteś z tym sam, bo masz żonę która robi to z miłości i pasji i powinniście razem ustalić jak podzielić się obowiązkami. Jak zwykle największy problem to kasa, nie wiem ile macie koni ale jeśli zrobicie wszystko jak należy tzn. w odpowiednim czasie zaopatrzycie się w siano, słomę i owies to nie jest jeszcze tak najgorzej. Można wykaszać nieużytki, jak żyjecie dobrze z sąsiadami to pozwolą wam wykaszać swoje nieuzytki, słomy w tym roku zaczęsienie, niektórzy prosili się żeby zebrać ją z pól. Oczywiście największą przeszkoda jest dla was brak maszyn, ale pomalutku zbierzecie wszystko co potrzebujecie. Najważniejsze żebyście dobrze zyli z sąsiadami a napewno Wam pomogą na początku. Normalne że najpierw każdy chce obrobić swoje pola tym bardziej że pogoda w kratke a potem dopiero myślą aby pomóc innym. Musicie się zaprzeć i dążyć do celu o ile jest to wasz wspólny cel. Napewno rozmawialiście wcześnie o zakupie koni i jeśli do tego doszlo twoja zgoda również była, więc musisz zagryźć zeby i dążyć do celu. Nie wiem jak traktujecie konie które zakupiliście czy jako dodatek do agroturystyki czy jako główny zarobek, jesli jak to drugie to muszę was ostudzić, na końskiej turystyce ciężko zarobić, wszystko musi być dobrze przemyślene, co chcecie zaoferować klientom.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
stajenny



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:10, 03 Wrz 2008    Temat postu:

konie miały być dodatkiem do agroturystyki i same na siebie zarabiać a w tej chwili są głównym kosztem domu pochłaniającym 70% budżetu i czasu. Tylko wytłumaczyć to żonie jak grochem o ścianę. Chyba trzeba będzie następnego potomka zmajstrować to na chwilę się uspokoi. Dobrze że wszyscy w domu zdrowi. Dzieci są tańsze od koni. Także współczuję wszystkim połówkom nie mającym swira na punkcie koni. Masz rację zacisnę zęby ale jak długo wytrzymam nie wiem, jest po zniwach i dlatego człowiek chyba ma dosyć.............. Ale koniarza i rolnika ze mnie i tak nic nie zrobi

ps. z sąsiadami to jak z rodziną.....................
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:19, 03 Wrz 2008    Temat postu:

To moze jakaś dzierżawa?
Nie ma chętnych coby konia sobie u Was wydzierżawili za sumę wyżywienia zwierza plus coś tam extra ale? Obrządek co prawda zostaje no ale....nie trzeba ju płacić z włąsnej kieszeni. No i pod okiem zostają konie zeby widzieć czy im się krzywda nie dzieje.

W końcu to taniej wychodzi jeśli ktoś by codziennie jeździł.

Jesli cena nie bedzie zbyt wysoka podług cen stajni w blizszej lub dalszej okolicy to znajdą się chetni nie tylko z okolic ale i dlaszych stron moze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Śro 14:22, 03 Wrz 2008    Temat postu:

Cytat:
konie miały być dodatkiem do agroturystyki i same na siebie zarabiać a w tej chwili są głównym kosztem domu pochłaniającym 70% budżetu i czasu


Jeśli konie są jej "wymysłem" no cóż zostawiłabym jej w pełni kontrolę nad nimi z wszystkimi tego konsekwencjami; karmieniem, oborządzaniem, załatwianiem jedzenia i oczywiście przede wszystkim aspektem finansowym; prędzej czy później sama zadecyduje o ich sprzedaży lub oddaniu w dobre ręce.
Niestety doskonale rozumię ograniczenia jakie wynikają z przyjemnosci posiadania koni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P


Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Płaskowyż tarnowski

PostWysłany: Śro 14:24, 03 Wrz 2008    Temat postu:

Stajenny Ty wiedziałeś co bierzesz Mruga
Ja myślę,że najlepiej szczerze porozmawiać z żoną,znaleźć jakieś rozwiązanie a nie rozwód od razu.Na część koni można znaleźć dzierżawców,dobre rozwiązanie bo ktoś się koniem zajmie a jest to stałe źródło dochodu.Iść do księdza bo on w parafii wie najlepiej kto w jakiej sytuacji jest,niech nawet z ambony ogłosi,że szukacie pracownika.
Działać,działać Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Poszumy Frankusowe
Frankus-siwy dudrok ;) Kochom go!!! :P


Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 1774
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z lasu

PostWysłany: Śro 14:40, 03 Wrz 2008    Temat postu:

Tak czytam i czytam i za głowę sie łapię. do bani

Ja też nie mam pola, słomę, siano, i jedzenie kupuje swoim koniom co miesiąc, bo nie mam miejsca, żeby porobić zapasy. Na 2 konie cały koszt, to może wychodzi max 300 zł. I to ma być dużo???!!!
Moim zdaniem nie.
Stajenny, a pomyślałeś sobie,że skoro każesz żonie pozbyć sie jej marzenia, to może być nieszczęśliwa do końca życia i będzie miała do ciebie o to pretensje. I nie wyskakuj z rozwodem, bo to rozwiązanie korzystne tylko dla Ciebie

I w ogóle skąd facetom przychodzi do głowy pomysł,żeby "nowym" dzieckiem kobietę uziemić sciana To Twoim zdaniem pieluchy, pranie, gotowanie swojemu mężczyźnie to dla kobiet raj na ziemi????? ...

Ad rem.
Zostawcie 2 konie, albo jednego dużego i dokupcie kucyka. Wilk syty i owca cała. Mniejsze koszty, mniej roboty i przy okazji rodzina cała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iandula



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 14:53, 03 Wrz 2008    Temat postu:

Poszumku, strach się bać Mruga


tak poważnie , korzystnym rozwiązaniem jest wydzierżawienie konia za jego utrzymanie, z możliwością korzystania żony w umówione dni Wesoly
musicie znaleźć dobrą stajnię(odp właściciela), spisać mądrą umowę, wtedy konie Was nic nie kosztują, a i małżonka pojeździ Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
stajenny



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:50, 03 Wrz 2008    Temat postu:

Paskuda napisał:
Cytat:
konie miały być dodatkiem do agroturystyki i same na siebie zarabiać a w tej chwili są głównym kosztem domu pochłaniającym 70% budżetu i czasu


Jeśli konie są jej "wymysłem" no cóż zostawiłabym jej w pełni kontrolę nad nimi z wszystkimi tego konsekwencjami; karmieniem, oborządzaniem, załatwianiem jedzenia i oczywiście przede wszystkim aspektem finansowym; prędzej czy później sama zadecyduje o ich sprzedaży lub oddaniu w dobre ręce.
Niestety doskonale rozumię ograniczenia jakie wynikają z przyjemnosci posiadania koni.


Próbowałem ale jak zobaczyłem jak to idzie.............. no niestety nie potrafię pozostawić nikogo bez pomocy a w szczególności jej

ps. specjalnie powiedziałem o nastepnym dziecku bo jednak koniarze to w wiekszości kobiety Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Poszumy Frankusowe
Frankus-siwy dudrok ;) Kochom go!!! :P


Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 1774
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z lasu

PostWysłany: Śro 16:01, 03 Wrz 2008    Temat postu:

stajenny napisał:
Próbowałem ale jak zobaczyłem jak to idzie.............. no niestety nie potrafię pozostawić nikogo bez pomocy a w szczególności jej

To o co masz pretensje????!!!!

stajenny napisał:
ps. specjalnie powiedziałem o nastepnym dziecku bo jednak koniarze to w wiekszości kobiety Mruga

I co w związku z tym ???????????????
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:13, 03 Wrz 2008    Temat postu:

stajenny napisał:

ps. specjalnie powiedziałem o nastepnym dziecku bo jednak koniarze to w wiekszości kobiety Mruga

No cóż żadna kobieta chyba nie zrozumie tego toku myślenia faceta Mruga
Z tego co opisujesz próbowałeś już prawie wszystkiego, a czy rozmawialeś z żoną ale tak na spokojnie bez pyskówek że wasz budżet nie jest wystarczający a tak naprawde poprostu nie chcesz zaiwaniac jak mały rowerek przy tych koniach bo pewnie inaczej sobie to wyobrażałeś albo wcale sobie nie wyobrażałeś jak to jest miec konie? A może poprostu masz chwilowe załamanie bo żona się uszkodziła i wszystko spadło na twoją głowę a zazwyczaj robiła to żona? No cóż nikt Ci nie da tu złotej recepty. Sami musicie zdecydowac co dalej z tym fantem zrobic. Tak jak moi przedmówcy pisali najlepiej narazie wydzierżawi komuś te konie za koszty utrzymania a potem zdecydujecie co z tym zrobic, bo jeśli konie miały byc jako dodatek do agroturystyki to jest masa pomysłów jak zarobic na nich pare groszy ale trzeba chciec i miec odpowiednie zaplecze jak chociażby jakiś wóz itp. Ostatnio byłam z dziecmi dośc daleko w zaczarowanym lesie, było raptem 3-4 wozy kilku ludzi no i las. Dziwiłam się dlaczego nie można gdzieś bliżej czegos takiego wymyślec. Jak byłam tam z wycieczką to za nami było jeszcze kilka autokarów z dzieciakami ktore przyjechaly zobaczy zaczarowany las z ostaciami bajkowymi, kilka osób poprzebierało się za jasia i Małgosie, babcię, babajagę, gajowego, zapakowali dzieciaki w wozy i zawieźli je do lasu a tam przywitały ich postacie z bajek i oprowadzali po lesie,opowiadali bajki, nawet była chatka z babajagą, na koniec dzieciaki dostali po kiełbasce z grila i kubeczku herbaty.
Więc jak się chce to można, sama byłam zdziwiona tak prostym pomysłem Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Czw 6:41, 04 Wrz 2008    Temat postu:

Cytat:
sama byłam zdziwiona tak prostym pomysłem


Pomysł i może prosty, ale policz ile osób jest zaanagażowanych, a stajenny ma problem ze znalezieniem kogoś do pomocy przy koniach.

Cytat:
Próbowałem ale jak zobaczyłem jak to idzie.............. no niestety nie potrafię pozostawić nikogo bez pomocy a w szczególności jej

ps. specjalnie powiedziałem o nastepnym dziecku bo jednak koniarze to w wiekszości kobiety


hmm dlatego myślisz o rozwodzie Wesoly

ps. nie rozumiem, no ale trudno.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
stajenny



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:31, 04 Wrz 2008    Temat postu:

Dzięki za odpowiedzi, naprawde trochę mi uzmysłowiły i poddały kilka pomysłów, choć ja nie za bardzo chcę mieć z końmi doczynienia nie rajcuje mnie jazda a tym bardzie poobijane klejnoty, pogryziony bok i bark, podeptane i pokopane nogi, ale nie zawsze jest tak jak chcemy Smutny Myślę o rozwodzie ponieważ rozmowy na spokojnie nic nie dały itp. itd. Uszcześliwianie kogos na silę to tak jak kara,
Dlatego pytam drugi raz jak sobie radzą małżeństwa gdzie druga osoba nie jest zapaleńcem do koni. Czy siedzi cichutko i nic nie mówi? zgadza się na wasze wszystkie pomysły i haruje w waszej stajni???

ps. Poszumy - 300 złotych na dwa konie to mało i coś mi się wierzyć nie chce chyba że nie liczysz swojego czasu , kowala i weterynarza, albo sama tniesz kopyta, kucie jeszcze droższe i leczysz konie ale leki są drogie jak ......, remonty ogrodzenia, stajni, transport itp. Wszystko jest dobrze do momentu gdy jest dobrze czego ci życzę z całego serca
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Czw 9:04, 04 Wrz 2008    Temat postu:

Zupełnie nie rozumiem o co Ci chodzi ale tak, znam związki gdzie jedno jest zapalonym koniarzem a drugie nie. Jesli akurat kobieta ma takie hobby to z moich obserwacji wynika, że to ona zajmuje się końmi, a mąż ewentualnie pomaga w ciężejszych sprawach i ujkłada im się całkiem dobrze.
Z tego co piszesz to kobieta nie może (fizycznie) zająć się prowadzeniem stajni no i tego nie rozumiem, jest tu na forum kilka kobiet które sobie z tym świetnie radzą, a w Twoich wypowiedziach wyczuwam hmmm powiem tak niby jesteśmy słabsza płeć, ale wierz mi na słowo wiadro z wodą, owsem czy balik siana jesteśmy w stanie unieść i rozumu do tego też mamy wystarczająco dużo Wesoly .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin