Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kręcioła
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Sob 11:20, 15 Wrz 2007    Temat postu: Kręcioła

Mam taki problem z nerwową klaczką co nie umie ustać przy siodłaniu i pielegnacji. Kręcioła straszna, pod siodłem chodzi pięknie ale zanim do tego dojdzie, za każdym razem "droga krzyżowa", problemy z wiązaniem, fumy przy zakładaniu ogłowia itp. Poprzedni kon na ktorym jeździłam stał jak ciele, moglam go swobodnie zostawić i pójśc do siodlarni po rękawiczki i teraz ciezko mi się przestawić. Wiem ze trzeba czasu, ale moze da sie to trochę przyspieszyć, moze ja coś źle robię?
Macie jakies sposoby?
Rzepka pisała ze w SNH sa jakies specjalne ćwiczenia, a jakie Wy macie metody na udeptywacza kapusty?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szalonaisa
Jestem szalona... mówią mi ;)


Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2495
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdzie wiatr poniesie :)

PostWysłany: Sob 11:26, 15 Wrz 2007    Temat postu:

Owszem W SNH są bardzo fajne ćwiczenia na to, tylko, że to wymaga czasu i sporo cierpliwości. Popatrz na jej rząd czy ma dobrze dopasowany, bo często to jet przyczyną takiego zachowania, chyba, że to jest syndrom powakacyjny...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Sob 11:29, 15 Wrz 2007    Temat postu:

Syndrom powakacyjny bardzo mozliwe... ma za sobą obozy jeździeckie. Nie jest taka całkiem młoda (5 lat), mamy za soba dopiero 2 spotkania, wiec wszystko przed nami (jeśli zostanie, co też nie jest pewne). Ja nie liczę na szybkie wyniki, ale jakieś ukierunkowanie moze się przydać zeby nie popełniać błędów.

A co dokładnie masz na mysli pisząc "syndrom powakacyjny"?
Moze jakieś trawkowanie by pomogło?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szalonaisa
Jestem szalona... mówią mi ;)


Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2495
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdzie wiatr poniesie :)

PostWysłany: Sob 11:32, 15 Wrz 2007    Temat postu:

5 letni koń to bardzo młody koń, ale niestety takie konie często pracują w rekreacji Smutny A syndrom powakacyjny to moje określenie na konie, które bardzo ciężko pracowały w wakacje. Po obozach nagle okazuje się, że najspokojniejszy koń w stajni nie stoi już przy siodłaniu, a wędzidło które zawsze przyjmował, nagle urosło do rangi kaktusa Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
frednota



Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 1259
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Żory

PostWysłany: Sob 11:45, 15 Wrz 2007    Temat postu:

Też znam takiego konika, przygotowanie go to to dla mnie koszmar, nawet na uwiązie(jak to się pisze) próbuje zadkiem mnie straszyć, podgryza, ale jak już ma siodło to jest kochany, może po prostu pokazuje, że to on jest większy i może rządzić. Ot, takie przemyślenia laika.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 1 temat

Skąd: Spisz

PostWysłany: Nie 12:18, 16 Wrz 2007    Temat postu:

Kiedy zaczynałyśmy jeździć na Dorze ( miała za sobą jazdy górali- czyli batem i wio galopem od stajni pod górę) - była dość znarowiona przy wsiadaniu. Wyglądało to tak, że kiedy udało mi się wgramolić na nią ( z leżących pni drzew - dla wygody jej i mojej) -to musiałam od razu łapać się za cokolwiek, co było przyczepione do konia :D Czyli grzywa, siodło, szyja - bo inaczej mogłabym nie zdążyć się zabrać razem z nią, kiedy startowała do przodu.
Po paru dniach ćwiczeń z ziemi - wzajemnego zaufania, przyjaźni, itp - stoi spokojnie, rozluźniona, nawet nie zwraca uwagi, jak się na nią wsiada. Ale na oklep. Natomiast pod siodłem dalej jest niespokojna (złe wspomnienia), ale dużo mniej. Czyli stoi, tylko trochę sie kręci, ale nie startuje po wsiądnięciu.
Tak samo w stajni. na początku kopała - dość niebezpiecznie- przy najmniejszym dotknięciu w zad ( była bita). Teraz można złapać ją za dupcię i przestawić - nawet nie próbuje kopnąć.
Trzeba tylko dużo cierpliwości, łagodności, spokoju. I jak najczęściej głaskać, dotykać, pobawić się przed wsiadaniem, popaść, a po wsiądnięciu - podrapać, pogłaskać -wszystko na luzie - żeby dla konia to kojarzyło się z przyjemnością, a nie stresem. No i czas...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:24, 17 Wrz 2007    Temat postu:

Nie napiszę Ci Nong nic odkrywczego... Koń jest po ciężkiej wakacyjnej robocie. Siodłanie kojarzy mu się źle, z niewygodą. Nie będzie stał spokojnie, bo ma złe wspomnienia. Teraz, żeby go przywrócić na normalny tor, trzeba mu pokazać, że jazdy nie zawsze są związane z bólem i nieprzyjemnością. Trzeba czasu, spokoju i cierpliwości aby koń znów nabrał zaufania do człowieka.
Trochę się boję, że jeśli będzie na niej jeździć wiele osób, to niewiele da Twoja z nią nauka. Pytanie też ile masz zazwyczaj czasu zanim na nią wsiądziesz na jazdę. Jeśli standardowo 30 min., to mało.
Kiedyś miałam też dreptusia i jego oduczaliśmy łazić po boksie poprzez wymuszanie ruchu w drugą stronę- on do przodu, my go do tyłu. On w prawo, my w lewo. No ale na taką zabawę trzeba mieć czas...
Życzę powodzenia, mimo wszystko Wesoly Daj znać jak postępy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
weteran



Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 23:40, 17 Wrz 2007    Temat postu:

Martik,już jest chyba dobrze. Kobyłka(to właśnie ta o której wspominałem podczas Twojego pobytu u nas na Śląsku-była i prawdopodobnie jest jeszcze do kupienia) już na drugiej jeździe pozwoliła spokojnie założyć ogłowie i siodło. W pierwszym dniu jazdy Nongie po wakacjach,klacz miała jakieś anse,ale szybko jej przeszły i teraz jest spoko. Dobrze byłoby,aby Nonia też skrobnęła na ten temat parę słów. W każdym bądź razie Nonia jest nią oczarowana i zachwycona-ja też.Jeszcze przed wakacjami miałem okazję na niej pojeździć i wrażenia doprawdy niesamowite. Konio mięciutki,chętny i lekko noszący oraz sporo jak na pięciolatka umiejący.Będzie z niej pożytek w przyszłości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Wto 5:23, 18 Wrz 2007    Temat postu:

I jaki wyrazisty, hehe Wesoly
[link widoczny dla zalogowanych]
fot. D.Karpińska

Dobrze to bedzie, jak będę jej mogła tylne nogi wyczyscić bez wiązania. Ale rzeczywiście - gdybym miała kupić konia, to myslałabym o Gracji powaznie. Twarde, pracowite, wdzieczne stworzonko. I do tego piękne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Wto 21:00, 18 Wrz 2007    Temat postu:

Nonia,
Na zalaczonym zdjeciu Gracja ma taka mine jakby chciala pozbawic zycia pol Lewady - chyba, ze tylko tak pozuje do zdjec?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Śro 0:52, 19 Wrz 2007    Temat postu:

Mysle ze poza kadrem stał jakiś koń, ktoremu wlasnie mowiła, ze go nie lubi Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Czw 6:09, 27 Wrz 2007    Temat postu:

Wczoraj znów pojeździłam na Gracji - była już znacznie bardziej wyluzowana (chyba to jednak syndrom obozowy był), ja trochę mniej mając na uwadze ostatnią glebę. Posiedziałam z nią w boksie, zamarchewkowałam, zauwazyłam ze lubi być siodłana na samym końcu, a całą resztę zabiegów (czyszczenie, kopyta, owijki) woli w boksie "na golasa". Na jeździe cud miód, robiliśmy łopatki, ustępowania, półpiruety, cofania a nawet serpentynki w kontrgalopie (co z tego ze na 5 prób jedna udana - i tak jestem dumna i blada, ehehe).
Niestety nie będzie nam dane współpracować dłużej - Gracja wraca do Krakowa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:41, 27 Wrz 2007    Temat postu:

nongie napisał:
Na jeździe cud miód, robiliśmy łopatki, ustępowania, półpiruety, cofania a nawet serpentynki w kontrgalopie (co z tego ze na 5 prób jedna udana - i tak jestem dumna i blada, ehehe).

<ach> Dzisiaj dzwonię do Zakrzowa, żeby wypytać o możliwość kupienia kobyły... Skoro ona takie cuda potrafi, to nie pozostaje nic innego, jak postarać się ją zagarnąć dla siebie Wesoly Może czegoś się od niej nauczę? mysl
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Czw 9:11, 27 Wrz 2007    Temat postu:

Martik, Gracja to niestety nie Waguś-profesor ktory te elementy miał w jednym kopytku. Ona też dopiero się ich uczy, przynajmniej takie mam wrazenie - ma problemy z regularnym rytmicznym galopem i ogólnie - równowagą w galopie, potęgowane moim brakiem doświadczenia. Półpiruety wychodziły dość topornie, niektore z cofnięciem. Ale szybko się uczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
weteran



Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 9:30, 27 Wrz 2007    Temat postu:

Widzisz Nonia,chcąc nie chcąc zastosowałaś moje całkowicie niepedagogiczne metody, o których już wcześniej pisaliśmy a mianowicie przekupstwo i własne wyluzowanie się oraz uspokojenie negatywnych emocji.Trochę skromnie piszesz o swojej wczorajszej jeździe,w/g mnie to tylko jedna serpentyna,ta na początku była nie bardzo,natomiast pozostałe-super. Twoje dążenie do perfekcji za bardzo obniża samoocenę,więcej pewności siebie i wyciszenia przed jazdami,a będzie dobrze,czyli normalnie. Znowu się peniasz,co będzie jak Gracja odjedzie do Krakowa,a może do Martik? Nic nie będzie-dostaniesz następnego konia i będziesz na nim grzać swobodnie. Takie same obawy miałaś ,gdy zamiast Waga,zaczęto Tobie przydzielać Karmazyna a potem Grację. I co? I nic się nie stało. Dzisiaj żałujesz Gracji,jutro znowu innego konia,po co te stresy?Dasz sobie świetnie radę i nie "płacz nad rozlanym mlekiem". W razie czego przed jazdami potrząsnę Tobą i będzie oki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin