Stajenka

Kopytko

Cieszę się że miałam okazję poznać osobiście Boubi, Filipa, Dorothy - wszyscy przesympatyczni. A Melodia i psiaki - to się naprawdę czuje że są kochane przez wszystkich. Było bardzo miło kibicować takiej fajnej drużynie, tym bardziej że jest się czym pochwalić - dwa I miejsca !
A ekipie stajenkowej dziękuję za przemiłe towarzystwo (Omedze, Weteranowi i Paskudzie) i już się nie mogę doczekać następnej wyprawy.

Niepokorna

GRATULACJE!!! jupi

Poszumy Frankusowe

Szkoooodaaaa,ze w niedziele musiałam być w pracy Smutny

pogłaskałabym Laskę, której w sobotę nie było.

Ale to nic, i tak fajnie,ze udało mi sie z sobotą Wesoly

dziewczyny jakie teraz macie plany?

Boubi

Hm...

Teraz troche zwalniamy tempo. Jesli chodzi o zawody - to nic specjalnego sie w ujezdzeniu nie szykuje. Koniec lipca - Przymilowice pod Czestochowa, ale raczej tam nie wyladujemy. W zeszlym roku zajelismy II miejsce, ale Dorothy jeszcze wtedy "zalapywala sie " jako juniorka, wiec i programy byly dla nas strawne. Teraz nam sie amazonka "zestarzala" i juz robi za "seniorke" (no... sorry... mlody jezdziec), wiec trzebaby startowac w C-tkach - a tu juz lotne zmiany i sporo trudnych elementow. Zas nasza kochana Melodyjka przeciez nie rodzila sie koniem dresazowym, wiec o co tu chodzi??? no no

Chyba nie bedziecie mnie zameczac kolejnymi elementami do polamania nog! No, tak naprawde - to trzeba nam jeszcze sporo czasu, zeby popracowac nad lotnymi zmianami i wtedy mozemy ewentualnie probowac sil w C-tkach. Byc moze pozbieramy sie do wrzesnia, by pojechac na Partynice do Wroclawia i tam jechac tzw runde. Ale stawka bedzie ogolnopolska, wiec tez trzeba sie nad tym zastanowic. Zato koniec roku - to 1 grudnia Albertovec (tez bracia Czesi, tyle ze jeszcze blizej), i Zbroslawice - Mistrzowstwa halowe Polski Pld.
A tak w ogole - to mnie, czyli Boubiemu wreszcie marzy sie kilka fajnych terenow, rzepak juz prawie pokoszony, odkryly sie piekne rzyska i niech tylko ziemia nieco podeschnie - to galopy beda - az milo. Wesoly

A tak w ogole - to mysle, ze najblizsze spotkanie tych, co zdolaja dotrzec, bedzie u nas na wsi w domciu na grillu, owocach z sadu i pogaduchach.
Date ustalimy na po 20 lipca.

Poszumy Frankusowe

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

I kilka fotek z Hradca

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Znalazłoby się coś dla WKKW-istów Mruga

[link widoczny dla zalogowanych]

A takie mam zdobycze jupi

Uwielbiam czeską ceramikę, a jszcze w połączeniu z moimi ukochanymi skrętnikami to juz w ogóle Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]

Paskuda

Proszę jaką wycieczkę urządziła sobie kobieta: nie dość że dopingującą, rekreacyjno-sportową to jeszcze historyczno artystyczną - i dla ciała i dla ducha; a doniczki śliczne.

Iburg

Piekne te doniczki i sempolia też. A mozna wiedzieć po ile one?

Dekster

Tez miałam bardzo podobną,ale ze słowacji,ale mi któryś kot rozbił mlotek

dorothy

Witam...

Uch minke to ja mam na tym zdjęciu... ihihih z tego co p. D pisała to wszytko się pozmieniało dzisiejszego ranka kiedy to zdzwoniłyśmy się otórz w Przyminowicach bedzie rozgrywany w nd Kur N hmmm baaardzo fajna sprawa i chyba obydwie sie na to delikatnie napaliłyśmy w sumie czasu baaardzo mało ale jest to baaardzo fajna sprawa poza tym mnie sie zawsze marzył kur... melo prawdopodobnie też by się w takim czymś świetnie spisała... nio zobaczymy... jeszcze 2 tygodnie ... Wesoly

pozdr

nieaktualne.. Smutny

((

Poszumy Frankusowe

dakron

Cieszę się z Waszych sukcesów. brawo

tak trzymać
GRATULACJE

Boubi

No wiec, co do naszych planow, to rzeczywiscie lekka zmiana scenariusza po zapoznaniu sie wczoraj wieczorem z propozycjami zawodow w Przymilowicach. Otoz po raz pierwszy organizatorzy wymyslili dnia trzeciego wstawic w runde N-ek - program o nazwie N-5 czyli po prostu Kür do muzyki.
Jak pisala Dorothy - bardzo fajna sprawa, tylko teraz musimy sie zabawic zarowno w choreografki (naturalnie sa obowiazkowe elementy, ktore trzeba bedzie pokazac oraz czas, w ktorym trzeba sie bedzie zmiescic), jak i w "mikserki muzyczne", nie mowiac o samym przygotowaniu "wystepu".
"Moje" dziewczyny jeszcze nigdy Küru nie jechaly - a tu bylaby okazja.
Jesli tylko zdazymy to wszystko zmontowac w 2 tygodnie + znow ublagac kogos o przyczepke + zamowic nocleg na 1 noc + jakos tam dojechac (a to prawie 200km) + zeby nie bylo 30°c upalu - to sprobujemy wystartowac w tym dla nas nowym przedsiewzieciu.
Chodzi nam po glowie muzyka z Ameryki Pld ("El Condor pasa" itp).
A moze ktos z Was mialby jakis pomysl na muzyke do Kür-u (a) (nie wiem jak to sie odmienia wsciekly

)

nongie

Iburg

Teraz na in nym komputerze widzę że to nie sempolia. Nie znam tego kwiatka ale widze że jest w róznych kolorach podobny do pierwiosnka. Możesz pokazac kilka zdjęć tych kwiatów. Jak to sie rozmnaża. Może moglabym załapać się na maly szczepek.

Boubi

Przymilowice staja pod znakiem zapytania, bo rodzina Dorothy zalecila wyjazd na wakacje - chyba akurat w tym terminie. do bani