Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Objawy agresji typu kopanie , gryzienie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Sob 21:39, 14 Mar 2009    Temat postu:

Cytat:
TO ŚA MOJE SPOSOBY I TAKIE STOSUJE , U MNIE PRZYNOSZA EFEKT .


A dlaczego na mnie krzyczysz?
Stosuj swoje sposoby jak uważasz, że są super. Napisałam, że nie polecam i powiedzialam dlaczego, forum jest po to żeby podawać różne pomysły i różne rozwiązania oraz ostrzeć przed ewentualnymi skutkami, każdy wybiera to co najbardziej mu odpowiada i co przynosi efekty na jego koniu.

A jeśli chodzi o gryzienie może być włąśnie następstwem karmienia z ręki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madziadur
Madziadur a za nią koni sznur ;)


Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1351
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:01, 15 Mar 2009    Temat postu:

Ja bym też nie ryzykowała pójścia na padok z smakołykami, jeśli w grę wchodzi większe stadko. Może być niemały kłopot kiedy wszystkie konie zlecą się, czując jedzonko. Jeśli na padoku jest jeden koń to można i tak, żeby się przekonał, a nie uciekał. Często jednak chodzi o zaufanie konia do człowieka. A to można zdobyć bez użycia smakołyków. Wiadomo, że czasem konie ot tak nie mają ochoty wracać do stajni i wtedy bawią się w ganianego Mruga Ale wtedy z kolei biegając za nimi, nie pomożemy sobie, a raczej zaszkodzimy, zachęcając konie do zabawy Mruga Tu chyba liczy się cierpliwość i odrobina szczęścia, że koń nie będzie szybszy od nas Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandola_1
Lajkonik z Kamienicy Dolnej :)


Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: krolewskie miasto Krakow \Kamienica Dn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:25, 15 Mar 2009    Temat postu:

no wiadomo , kazdy ma swoje sposoby .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandola_1
Lajkonik z Kamienicy Dolnej :)


Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: krolewskie miasto Krakow \Kamienica Dn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:18, 15 Mar 2009    Temat postu:

paskuda , anie boisz sie , ze Ci ktos w nocy konie ukradnie? Ja też myslelam o tym aby w lecie konie zostawić na noc na pastwisku , ale boję sie , bo zlodziej nie spi wsciekly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Nie 11:36, 15 Mar 2009    Temat postu:

A Ty się nie boisz, że Ci je ukradną w ciągu dnia jak masz tak daleko pastwisko?
Ale odpowiadając na pytanie, po 22 nawet nasi znajomi mają problem wyjechać autem osobowym, czego doswiadczyło już paru stajenkowiczów, po drugie w nocy konie są mniej ufne i do obcego nie podejdą (mieliśmy parę akcji kiedy w czasie burzy próbowaliśmy konie ściągnąć do stajni, i w ciemności zamiast złapać jakiegoś wyższego w hierarchi, prowadziłam jakiegoś podrzędnego w stadzie, ten się upierał, a reszta mnie totalnie olała). Po trzecie aby załadować do przyczepy musieliby mieć dobre oświetlenie, co akurat u nas byłoby widać, po czwarte trafić na konia który do tej przyczepy chętnie wchodzi, no i najważniejsze mam psy, które pomimo swojej misiowakości w nocy doskonalne pilnują.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sankarita



Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Górny Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:42, 15 Mar 2009    Temat postu:

W sumie... dlaczego każdy sądzi, że złodziej "nie śpi"? Złodziej, jak się zaczai, to wygrasuje wszędzie. Ukraść konia nie jest tak łatwo przecież w momencie, kiedy ten koń pasie się pod domem- załadowanie niewłasnego konia do przyczepy w nocy, w 5 minut i bez hałasu jest moim zdaniem trudne. O wiele łatwiej podprowadzić nawet w biały dzień konie pasące się daleko od domu, których właściciel nie ma ich "pod nosem".

madziadur napisał:
Ale wtedy z kolei biegając za nimi, nie pomożemy sobie, a raczej zaszkodzimy, zachęcając konie do zabawy

No, też nie do końca.Wesoly No ale wiadomo, każdy koń jest inny. Mnie cierpliwe łażenie za koniem i nieodpuszczanie pomogło sprawić, że po pewnym czasie, koń po prostu na mnie czekał aż przyjdę, zapnę uwiąz i go wezmę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kostka
włóczykij w supermarkecie


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1167
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trzemeszno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:03, 15 Mar 2009    Temat postu:

na chwile obecną mówimy 'gudbaj karmienie z ręki' do odwołania. w ogóle koniec ze smakołykami. jak zobaczę poprawę będzie dostawać do żłobu. nie sądzę żeby to było przyczyną jej zachowania, ale w jakiś sposób może to na nią wpływać źle. a ja już nie mam siły, a chcę przeżyć nie zaprzepaszczając tego co osiągnęłyśmy. coś zrobić muszę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madziadur
Madziadur a za nią koni sznur ;)


Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1351
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:36, 15 Mar 2009    Temat postu:

Sankarita napisał:
No, też nie do końca. Wesoly No ale wiadomo, każdy koń jest inny. Mnie cierpliwe łażenie za koniem i nieodpuszczanie pomogło sprawić, że po pewnym czasie, koń po prostu na mnie czekał aż przyjdę, zapnę uwiąz i go wezmę.

Oczywiście, że zależy od konia. Ale generalnie objawia się zjawisko, że jeśli koń ucieka, a my za nim biegniemy to on raczej nie czeka na nas, a zwiewa Mruga Taka jest natura... A spokojne podchodzenie do niego to co innego. W każdym przypadku cierpliwość może zdziałać cuda Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krystyna



Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: mazowsze

PostWysłany: Nie 13:39, 15 Mar 2009    Temat postu:

Załadować nieswojego konia w pięć minut wcale nie jest trudno dla "specjalisty", Sankarita, nie łudź się, i to nie do przyczepy ale nawet na pakę Żuka, widziałam taką akcję, co prawda legalną, bo właściciel po prostu sprzedał konia hadlarzowi i handlarz z trzema pomagierami w oka mgnieniu zapakowali opierającego się solidnego dwuletniego ogierka.
Jest też stary skuteczny sposób na opornego konia, ktory mi kiedyś pokazał mój trener. Potrzebny jest tylko kawałek cienkiego sznurka.
Natomiast nigdy nie dowiedziałam się co sprawiło, że bardzo nerwowa folblutka, wystana, na pustym polu pozwoliła wsiadać na siebie trzem osobom po kolei stojąc jak wmurowana, a po kupnie i przywiezieniu jej do nowej stajni już nigdy nie pozwoliła na siebie wsiąść ze stój tylko ze stępa.
Pytałam parę razy pośrednika-handlarza (w sumie bardzo miły starszy pan) ale on się tylko uśmiechał i milczał.
Padoków oddalonych od stajni bałabym się raczej ze względu na przygodnych przechodniów i ich pomysły. I otaczającą nas cywilizację. Takie uroki wielkiego miasta, niestety.
A co do karmienia z ręki to ja karmię swoje ale zgadzam się, nieprzemyślane i nadmierne rzeczywiście często prowadzi to do wymuszania przez konie poczęstunku. Czasem dość brutalnie.


Ostatnio zmieniony przez krystyna dnia Nie 13:46, 15 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandola_1
Lajkonik z Kamienicy Dolnej :)


Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: krolewskie miasto Krakow \Kamienica Dn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:56, 15 Mar 2009    Temat postu:

mlotek kurcze ,nie wiem co robic . bo nastraszyłyscie mnie okrutnie . Ja mieszkam na wsi , wiec przypadkowi przechodnie , to nie u mnie , ale przemyslana kradzież przez miejscowych to moze się zdazyc .Bieda . Te trzy morderstwa co o nich bylo glosno to dwie wsie ode mnie . Nie darowala bym sobie jak by moim slicznotkom sie cos stalo. Chyba ., ze moje psy wreszcie wydorosleja i zaczną pilnowac , a nie wiecznie sie bawic. krzeslem Co do smakolykow , to nie jest tak , że chodze z kieszeniami wypchanymi marchewka czy owsem., ale tej mojej ukochanej podaje czasem smakolyk i ona przychodzi do wyciagniętej ręki , a czasem robię konia w konia i wyciągam pusta reke i ona przychodzi Wesoly To jest dla mnie wielki sukces , bo dawniej jak mnie widziala to kulila uszy i sie zadem ustawiala przerazony.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madziadur
Madziadur a za nią koni sznur ;)


Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1351
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:03, 15 Mar 2009    Temat postu:

Wiadomo, że dobry smakołyk nie jest zły! I czasem potrafi zdziałać cuda Mruga
Choć ja kiedyś miałam sytuację rzędu takiego, że klacz nie dawała się złapać na pastwisku, a kiedy się do niej podchodziło to albo uciekała albo odwracała się zadem. Nawet na smakołyka wtedy ochoty nie miała. W jej przypadku chodziło o zaufanie. Bo nawet w boksie odwracała się zadem. Po jakimś czasie zaufała i już nie było problemu z jej sprowadzaniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iandula



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 18:34, 15 Mar 2009    Temat postu:

Podawanie czasami smakołyków z ręki dorosłym koniom, wydaje mi się normalne, natomiast, co do źrebków, absolutnie nie polecam, tak samo jak naciskania na zad, bo "on tak ładnie bryka", tak samo jak zabawy w stylu chop na ramiona, potem maluch dorastają, a przyzwyczajenia zostają
maluchy mojego znajomego wszystkie są ułożone, to nie geny, grzeczne przy chodzeniu przy nich, wiedzą dokładnie na ile mogą sobie pozwolić, mówi zawsze "z tego słodkiego ogierka za parę m-cy będzie silny chłop i co wtedy?"
co do agresji, każdy przypadek jest inny, ale do wszystkich potrzebna jest cierpliwość i oczy dookoła głowy, a efekty przyjdą
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:39, 15 Mar 2009    Temat postu:

bandola_1 napisał:
TO ZALEZY GDZIE SIĘ MA PASTWISKA. jA MAM JEDNO TAKIE DO KTOREGO TRZEBA DOJSC PRZEZ LAS , WIĘC POZOSTAWIENIE KONIA NIE WCHODZI W GRE ...

Bandola, widze, ze niechcacy wcisnal Ci sie przycisk CAPS LOCK Wesoly Prosze, uwazaj na to piszac swoje posty, bowiem na forach internetowych taka wypowiedz oznacza KRZYK, stanowcz wyrazenie swojej opinii i moze spowodowac niezle zdenerwowanie u osob czytajacych Twoje wypowiedzi, jako, ze w Stajence nie krzyczymy na siebie a odnosimy sie z szacunkiem i w miare mozliwosci spokojnie.
Pamietaj o tym prosze.

Paskudo, to wypadek przy pracy- jestem pewna
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandola_1
Lajkonik z Kamienicy Dolnej :)


Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: krolewskie miasto Krakow \Kamienica Dn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:43, 15 Mar 2009    Temat postu:

o kurcze ,własnie sie zastanawialam jak paskuda wpadła na to , ze na nią krzycze . Zaczełąm się zastanawiać czy może ma jakis dodatkowy klawisz czy cos mlotek Komputer na pewno nie został wymyślony dla mnie. To fakt czasem coś wcisne . pół biedy jak to caps lock, ale bywa , ze tak namieszam w kompie , ze muszę czekac jak córka wroci ze szkoly i to mi odkreci sciana przyznam , ze ie wiedzialam o tych zasadach. Będe sie pilnowac . Człowiek sie uczy cale życie Kwadratowy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:07, 15 Mar 2009    Temat postu:

Dziewczyny, zajrzyjcie jeszcze do tego watku:
http://www.stajenka.fora.pl/boks-4-corral,9/karmienie-z-reki,1971.html
Ja nadal nie daje Curze nic z reki, jedyny wyjatek to lonza i nagroda z siodla po dobrze wykonanym cwiczeniu. I to skutkuje, powaznie- skonczylo sie ciagle atakowanie zebiskami. Czasami jeszcze jej sie przypomni ale czestotliwosc spadla znacznie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin