Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pilnie potrzebna pomoc
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Huzar



Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:27, 14 Gru 2009    Temat postu: Pilnie potrzebna pomoc

Wklejam to na prośbę koleżanki, jednocześnie proszę o pomoc
Tragedia – pożar stajni , potrzebna pomoc!!!!



Jednak 13stka bywa pechowa



13 grudnia w środku dnia w pięknym zakątku Pojezierza Drawskiego zwanym Strzeszynem zapaliła się stajnia. Konie udało się uratować, z lekkimi oparzeniami wylądowały na dworze… niestety cały zapas paszy i ściółki, jak również sprzęt , zostały w płomieniach



Potrzebne jest wszystko

Przede wszystkim środki na zakup pasz, lub po prostu pasze (siano, owies, słoma, itp.)

Podstawowe środki opatrunkowe

Sprzęt (kantary , ogłowia, wszystko)



Wiem, że taki apeli wiele w Internecie, ale tu naprawdę potrzebna jest pomoc. Konie na razie stoją w innych zabudowaniach, ale minimalny zapas naprędce zdobytych pasz skończy się w ciągu kilku dni.



[link widoczny dla zalogowanych]



[link widoczny dla zalogowanych]



Tak wyglądało przed tragedią:

[link widoczny dla zalogowanych]



Jak tylko dostanę numer strzeszyńskiego konta – podam



Bardzo proszę w swoim i strzeszyńskim imieniu (to moja rodzina, stąd apel o pomoc)…

Każda złotówka, każdy kantar, każda pomoc się przyda…



Pozwólcie uwierzyć, że koniarze potrafią się wspierać w tragicznych sytuacjach!!!!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Huzar



Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:41, 14 Gru 2009    Temat postu:

Oto nr konta
NR konta:
79 1940 1076 5150 5543 0000 0000
Adam Gilewicz
"Stary Młyn"
Strzeszyn 7
78-445. Łubowo,
gm. Borne Sulinowo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:45, 14 Gru 2009    Temat postu:

Doszukalam na re-volcie:
NR konta:
79 1940 1076 5150 5543 0000 0000

Adam Gilewicz
"Stary Młyn"
Strzeszyn 7
78-445. Łubowo,
gm. Borne Sulinowo


Bardzo smutna sprawa, cale szczescie, ze koniom sie nic nie stalo.
Czy wiadomo juz jak doszlo do pozaru? Moze podanie przyczyny bedzie przestroga dla innych?

Ja sprobuje przejrzec jeszcze raz sprzet i jak cos znajde, to podesle. Jesli chodzi o kase, to moze cos znajde przed koncem roku, kiedy wplynie grudniowa wyplata.

Trzymajcie sie dzielnie!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Faza



Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:09, 14 Gru 2009    Temat postu:

pisalam juz na innych forach.Gosiu na mnie Ty i Twoja rodzina mozecie liczyc zawsze,zrobilam "rachunek sumienia" popakowalam pasze i jutro przez UPS wysle do tego Grandeli (mieszka od miejsca tragedi 15 km) podzieli sie sianem i sloma (za 1/2 towaru zaplace) rowniez przeleje troche kasy.Kurcze spotkal was dramat,horror ktory spedza sen z powiek niejednemu wlascicielowi stajni.Koniarze,kochani ja wiem ,ze teraz jest okres ciezki,ze ida swieta i liczy sie kazdy grosz w domu ale moze wlasnie fakt ze ida swieta ruszy nasze sumienie ,moze uda nam sie troszke kasy wygospodarowac a moze znajdziemy choc pare starych kantarow,uwiazow itp.Pokazmy ,ze potrafimy w czasie takiego dramatu byc solidarni
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madziadur
Madziadur a za nią koni sznur ;)


Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1351
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:28, 14 Gru 2009    Temat postu:

Ja do tej pory nie mogę w to uwierzyć... Pracowałam tam w wakacje od dwóch lat... Po prostu do teraz jestem w szoku...
W każdym razie podłączam się do prośby z 1 postu... Sama też wyślę jakieś pieniądze...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Huzar



Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:08, 15 Gru 2009    Temat postu:

Podniosę chociaż........
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Huzar



Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:27, 15 Gru 2009    Temat postu:

Kopiuje info
Informacje z ostatniej chwili Oparzenia koni są niegroźne icon_razz

Wyglądało w pierwszej chwili źle, ale przy opatrywaniu okazało się, że większość to okopcenia i miejsca, na które spadły krople roztopionej smoły z papy. Konie po wyprowadzeniu ze stajni potarzały się w piasku i wyglądało to jak bąble. Prawie wszystko zeszło po umyciu i natłuszczeniu. Tu nie jest źle. Materiałów medycznych mam dość.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krystyna



Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: mazowsze

PostWysłany: Śro 7:02, 16 Gru 2009    Temat postu:

Czy paczkę ze sprzętem należy wysłać pod podany pod numerem konta adres? Mogę dostać informację jakie to są konie duże, małe, chociaż orientacyjnie, żeby dobrać z sensem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Huzar



Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:35, 16 Gru 2009    Temat postu:

Kopiuję wiadomość

Konie duże 160 – 170 cm , derki 145 – 150, kantary ogłowia cob, full (2 – 3), wędzidła 12,5 – 13,5, … chyba tyle…

Plus jedno źrebię 3 miesięczne…



I jeszcze konto do płat zza granicy:



Oliwia Żulczyk,
61 1140 2004 0000 3202 4862 2389
IBAN: PL61 1140 2004 0000 3202 4862 2389
BIC: BREXPLPWMBK

Oliwia to jedna z końskich forumowiczek. Ponieważ nie mam sumienia prosić Strzeszyniaków o uzyskanie kodów IBAN i BIC - postanowiłyśmy przekazywać przelewy przez konto Oliwii...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Huzar



Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:53, 16 Gru 2009    Temat postu:

Paczki proszę przesyłać na podany wyżej adres. Bardzo wszystkim dziękuję za wsparcie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Huzar



Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:11, 16 Gru 2009    Temat postu:

Zamieszczam poniżej list od Adama - prosił aby powklejać na forach internetowych

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Dnia 16 grudnia 2009 4:52 Stary Młyn <strzeszyn> napisał(a):

Serdeczne podziękowania
Dla wszystkich Strażaków biorących udział w akcji gaszenia i ratowania. Szczególnie dziękujemy Strażakom Ochotnikom za to, że w dzisiejszych zobojętniałych na ludzkie dramaty czasach, nie pozostają obojętni. Za to, że im zależy. Za to, że im się chce. Za to, że kiedy zawyje syrena rzucają wszystko i spieszą z pomocą tym, którzy jej potrzebują. I za to, że robią to mimo, że większość z nas, ich sąsiadów, nawet nie zdaje sobie sprawy jak bardzo ich potrzebujemy.

Chcemy podziękować także wszystkim Ludziom Dobrej Woli, którzy w tak trudnej sytuacji przychodzą nam z pomocą i słowami otuchy. Dzięki nim możemy przekonać się że "solidarność" i "empatia" to nie wytarte frazesy, ale fundament na którym wyrasta nadzieja w beznadziejnej ,na pozór, sytuacji. Wszystkim im składamy wielkie podziękowania.

Maja Weiner i Adam Gilewicz

Garść obiecanych informacji:
Spłonęła konstrukcja i poszycie dachu na około 450 m.kw. Doszczętnie spłonęły zapasy siana i słomy - razem 30-40 ton. Zniszczeniu (nieuniknione zalanie w czasie akcji) uległy zapasy owsa - niewielką ilość udało się uratować; 200-300 kg ze środka pryzmy nie zostało zalane ani zmoczone nagromadzoną wodą ( owies był na dole).Straciliśmy dużo ( prawie wszystko) sprzętu jeździeckiego i wyposażenia stajni. Poważnie nadpalona jest bryczka ( lata 20. XX w.). Trudno wymienić jest wszystkie straty.

Przyczyna pożaru: jak dotąd nieznana. Przed zdarzeniem nie widzieliśmy nikogo postronnego. Biegły, prowadzący w ramach działań policyjnych dochodzenie, po przejrzeniu rozdzielni elektrycznej stwierdził, że wszystkie bezpieczniki są właściwe i nie przepalone ( zasilanie odłączyłem przed przybyciem straży) więc nie było to zwarcie. Tym bardziej, że w miejscu gdzie powstał pożar nie było instalacji elektrycznej. Nikt z nas od piątku nie wchodził na strych nad stajnią, więc nie było szans abyśmy zaprószyli ogień. Musimy czekać na pełną ekspertyzę biegłego, To on się na tym zna, a my możemy tylko spekulować.

Zwierzęta: ocalały wszystkie. W momencie wybuchu pożaru 3 konie były na wybiegach. Na zewnątrz były też obie owce. W stajni było jeszcze 5 koni, ale wszystkie udało mi się wyprowadzić. Psy i koty mieszkające w stajni ( zrobił się nam ongiś, mały, nieplanowany przytułek - 5 psów, kilkanaście kotów) ewakuowały się same. To, co w przypadku dwóch koni wydawało się być dość poważnymi oparzeniami, przy opatrywaniu okazało się tylko zakopceniami i plamami z kapiącej z góry, roztopionej smoły. Wypuszczone na wolność konie wytarzały się w piasku i razem robiło to nieprzyjemne, na szczęście mylne, wrażenie. Po umyciu, natłuszczeniu i wykruszeniu większość zeszła. Grubsza zimowa sierść ochroniła skórę. Tylko jedna z klaczy ma nieprzyjemne oparzenie od smoły tuż za okiem ( tam sierść jest króciutka i rzadka). Ale nie ma dramatu. Najbardziej martwi rana na nodze 3-miesięcznego źrebaka. Kilka dni wcześniej doznał kontuzji kiedy zapamiętał się w radosnych galopach po dziedzińcu do tego stopnia, że nie zdołał wyhamować przed przyczepką. Rana na kolanie, więc po jej zszyciu dr. Urlich zalecił nie wypuszczanie źrebaka przez 2 tygodnie. Niestety pożar wymusił niedotrzymanie zalecenia i źrebol z radości z odzyskanej przestrzeni nadwyrężył nogę i trochę rana się spaprała.

Domownicy: powolutku dochodzimy do siebie. Kacper ( syn) chodzi do szkoły i pomaga w miarę swych możliwości. Maja powróciła do podjętych przez siebie obowiązków ( 2 razy w tygodniu wolontariat w Środowiskowym Domu Samopomocy w Bornem), bo tam też pomoc jest potrzebna. Jest już w stanie siąść za kierownicą, zająć się domem itp. A ja, no cóż, robię co trzeba aby jakoś poskładać wszystko do kupy i zapewnić zwierzakom znośne warunki. Konie trzeba nakarmić, psom i kotom ugotować ( sucha karma jest już poza naszym zasięgiem finansowym ). Po prostu pchamy dalej ten nasz wózek.

Pomoc: bardzo miłe i dodające otuchy zaskoczenie. Pierwsza napłynęła, oczywiście, od rodziny. Jeszcze szalał pożar, jeszcze nie dotarły wszystkie wezwane jednostki straży, a już na podwórzu zjawił się mój brat z Drawska z koniowozem wyładowanym słomą, sianem i owsem. A wiem, że sam paszy dla swoich ponad 20-tu koni nie ma w nadmiarze, bo wczesną jesienią spłonęła mu sterta słomy i siana stanowiąca większość jego zapasów. Dzięki niemu było czym nakarmić konie w pierwszych dniach. Razem z nim przyjechał drugi z moich braci i tata. Niemal natychmiast przybył też z pomocą Marcin - nasz pracownik z sezonu letniego. Razem skleciliśmy prowizoryczne schronienie dla koni na pierwsze dni.

Nasza kuzynka, mieszkająca w Szczecinie ( jak to w rodzinie - też koniara) z uwagi na odległość zajęła się organizowaniem pomocy wśród forumowiczów internetowych końskich portali i w szczecińskich stajniach. Dużą pomoc w paszy innych potrzebach zaoferowali Katherina i Sebastian - holendersko-niemieckie małżeństwo kierujące fermą ekologiczną i fundacją w Juchowie. Aby ich pomoc się nie zmarnowała musimy najpierw przygotować miejsce na składowanie tak dużych bel słomy i siana aby ich pomocy nie zmarnować.

Odzew na akcję internetową jest naprawdę duży. Ze wszystkich zakątków kraju (i nie tylko) płyną do nas deklaracje pomocy i słowa otuchy od osób które znamy jak i takich, których nie znamy zupełnie albo znamy tylko jako "nick" na forum koniarzy. Jedni deklarują podesłanie najróżniejszych sprzętów jeździeckich i stajennych inni deklarują wpłaty na konto. Na pewno przyda się wszystko. Ale nie wymiar materialny jest tu najistotniejszy. Najważniejsza jest świadomość, że choćby nie wiadomo jak beznadziejna wydawała się sytuacja jaka na nas spadnie, to są na świecie ludzie, którzy w biedzie pomogą, którzy w tej biedzie okażą się Prawdziwymi Przyjaciółmi. Prawdziwym Przyjacielem jest z pewnością nastoletnia osoba, która nas nie zna i być może nawet nigdy osobiście nie pozna, ale wysupłuje kilka złotych z kieszonkowego i wysyła przelew, aby choć na kostkę siana lub garść owsa dla konia było. Czy też ktoś, kto przesyła nam jakiś drobiazg potrzebny przy koniach - kopystkę, szczotkę, uwiąz. To nie jest tylko kilka złotych, to nie jest tylko jakiś przedmiot - to wszystko to Dar Serca. Dzięki takim ludziom chce się żyć. Dają nam nadzieję, że uratowanych koni nie będzie trzeba sprzedać ze względu na brak możliwości ich utrzymania. Dają siły do walki o to.
To lekcja jakiej udzieliło nam życie po pożarze.

Inna lekcja, to bezmiar Zaufania i Oddania jakim obdarzyły mnie konie.
Nie było im łatwo iść w stronę ognia, do wyjścia. Ale z człowiekiem poszły. Najtrudniej było Brytanii. Jej boks był najdalej od wyjścia, prawie na końcu korytarza. Inne konie już wyszły, a ona biegała w kółko, bezradnie, za zamkniętymi drzwiami. A kiedy przyszedł człowiek, otworzył drzwi, ona podeszła. I mimo, że każda komórka jej ciała i każdy okruch, kształtowanego przez tysiące lat instynktu kazał jej uciekać od ognia, w stronę końca stajni gdzie ognia nie było , i gdzie -choć koń tego rozumem nie pojmował- mógł być tylko Koniec Ostateczny, to została przy człowieku. A gdy on powiedział jedno tylko słowo: „Naprzód!”, to bez oporu, bez wahania, poszła z nim przez ogień i dym.

Bezsilna wściekłość jaka przychodzi gdy patrzy się na szalejący pożar, łapie za gardło i rzuca o ziemię. Ale to, co otrzymuje się od ludzi i koni, łapie za gardło i stawia na nogi.

Przepraszam, rozpisałem się trochę za bardzo. Pisać łatwiej niż mówić.
Pozdrawiam
Adam G.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Huzar



Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:50, 17 Gru 2009    Temat postu:

Podniosę choć...... pomocy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Huzar



Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:35, 17 Gru 2009    Temat postu:

ze spraw bieżących:

Aktualnie potrzebne bardzo są wszelkiego rodzaju plandeki, folie itp. do przykrycia siana i słomy. Nie ma opcji budowy nowej stodoły, bo - pomijając koszty - zwyczajnie się nie da w zimie Strzeszyn dostanie siano i słomę z kilku źródeł, tylko trzeba to czymś przykryć po prostu... Może ktoś ma gdzieś w piwnicy niepotrzebną plandekę... może komuś została jakaś folia z budowy/remontu?

Trzeba też wybudować boksy (znaczy już się budują pomału). I tu potrzebne są wszelkie zawiasy duże, zamknięcia boksów itp... Koszt wysyłki gwoździ i wkrętów przewyższa ich wartość, więc bez sensu, ale lekkie rzeczy, które może zostały gdzieś komuś - z pewnością się przydadzą...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Huzar



Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:21, 17 Gru 2009    Temat postu:

Echchch, widzę, że jakoś niewiele osób się udziela w tym wątku.... szkoda.... wielka szkoda.... Szczerze powiem, a właściwie napiszę, że liczyłam na większy odzew.
Apeluję jeszcze raz, nie bądźmy obojętni, każda pomoc się liczy.....Tym ludziom spłonęło wszystko, wszystko to, na co pracowali całe swoje życie.....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Forkate



Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:47, 17 Gru 2009    Temat postu:

Huzar, brak odzewu nie zawsze oznacza brak reakcji Wesoly
Ja czekam na przedświąteczną wypłatę, bo teraz krucho Mruga
Będzie dobrze!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin