Stajenka

Iburg

A mnie przyszło do głowy ze jeszcze jest Jaxa w Rybniku ale nie wiem czy tam sa podkowy. To gdsież w przejściu pomiedzy Pocztowa a Zamkową.

majak

Skoro już muszą być te podkowy - podkowiaki pasujemy do konkretnej podkowy czyli najpierw ją musisz dobrać, potem najlepiej wkładać konkretne rozmiary gwoździ do dziur, powinny łatwo wchodzić w otwory ale tak aby nie chowały się całe w otworach z główkami a żeby one (te główki) częściowo wystawały ponad powierzchnię podkowy (od takiego rantu podkowiaka najlepiej), za duże będą wystawały całę ponad powierzchnię co przy starciu główek spowoduje spadanie podkowy.
Tylko jest jeszcze kwestia grubości podkowiaka co w większej części dotyczy samego kopyta i tu my niewiele pomożemy. Jesli się orientujesz czy są kruche, łamliwe czy też nie to w miarę moze w sklepie będą potrafili Ci doradzić.

Iburg

Wprawdzie nie miałam zamiaru wtrącac sie na temat kupna podków, poniewaz dosyc ostro potraktowałas moich przedmówców. Chociaż każdy starał Ci się pomóc.
Dowiedziałam się jednak że w Jaxie nie maja podków ani podkowiaków.
Natomiast Askar powinien byc kuty w specywiczny sposób, ponieważ ma kopyta z pionowymi bocznymi ścianami, źle skątowane, źle ustawione ( tzn. wykręcone do wewnątrz) ponadto ma bardzo mocno zawężone i pozamykane strzałki, do tego strzałki sa bardzo małe, mocno zgnite. Dlatego Askar powinien byc specyficznie kuty. Jest to opinia dobrego kowala, ktory niestety Askara kuł tylko dwa ostatnie razy przed odejściem, a to za krótki okres żeby naprawić kopyta.
A piszę to dlatego żebyś zwróciła uwage przy kuciu, bo nieprawidłowe okucie może zrobić wiele szkody.
Ale byc może Twój kowal sam to zauważy i zrobi odpowiednie korekty. Bo po wcześniejszym złym kuciu i zaniedbaniu kopyt było by to wskazane.

majak

To przy takich problemach chyba najlepsze będą podkowy zwarte. To już ciężej ot tak kupić.
Polecam poczytać książkę "Pielęgnacja i podkuwanie kopyt" R. Kolstrung i wsp. - tam są różnego rodzaju podkowiaki i podkowy - można się samemu dokształcić aby wybór potem przy kupnie był prostszy.

Hoss Cartwright · Gość

A powiedzcie wy mi, kiedy i na jakiej podstawie podejmuje się decyzje o kuciu koni? Do mnie przyjeżdża kowal 3 (słownie trzy razy) w roku. Obcina trzem koniom kopyta kasuje za wszystkie 50 zł (słownie pięćdziesiąt złotych) i na pytanie moje czy kujemy odpowiada: „kochanieńki w życiu”

galba

a mój koń ma genetycznie kruche i pękające kopyta więc nie mam specjalnie wyboru - kowal przyjeżdża co 2 miesiące i kuje na 4 nogi. jedynie zimą nie podkuwamy.

kawa · Gość

Hoss otworzyłeś wątek o ksiązkach i stwierdzasz ze trzeba je czytać uuu

.O tych sprawach też są książki ,mozna do nich sięgnąć siekiera

Nie znamy twoich warunków ,gdzie się poruszasz , jakie uwarunkowania genetyczne ma twój koń.Jeśli jego kopyta jeszc ze istnieją tzn. że kowal ma racje.Bardzo tani kowal mysl

kawa · Gość

Acha Hoss -koniom nie obcina się kopyt- siekiera

kawa · Gość

bardzo prosze niech moderator zrobi z moim błędem porzadek

Hoss Cartwright · Gość

Wiem. Pytam czy czasem kucie kni nie jest nadużywaną modą.

Iburg

To zależy tez w jakim terenie konie chodza i jakie maja kopyta

AstArte · Gość

no ja też uważam że kucie i tym podobne to jest sprawa indywidualna. Można by tutaj powiedzieć że na wolności nikt koni nie kuł nigdy i żyły.

Aleeee.. Na wolności nikt na nich nie jeździł. A podkowy mają zastosowanie. Nie są tylko widzimisiem pani/pana właściciela.

ps. podkowy kupione, kowal jutro Wesoly

Mestena

dakron

Kowal co 6-8 tygodni to nie fanaberia tylko zwykła konieczność , konie pozostawione same sobie nierówno ścierają kopyta, stąd krzywizny i zaproszenie do zwyrodnień
Podkuwaczy za 50 zł/szt werkują w mojej okolicy
Hoss może zrób jakieś fotki kopyt swoich koni i pokaz jak wygląda puszka i strzałki tak rzadko robione

Paskuda