Stajenka

Bambini

niedawno włączyłam więcej pracy na 20-metrowym kole. Młody ma 5 lat i stwierdziłam, że muszę mu podnieść poprzeczkę. No i zaczęły się schody.
stęp, kłus- nie ma problemu; ale w galopie wychodzą nam dziwne figury.
Nasz najczęstszy błąd to wypadanie zadem. Na lewą stronę jest najgorzej, to nasza gorsza strona. ale uparcie ją ćwiczę.
wykonanie 3 poprawnych kól w galopie na kole to na razie max. co nam wychodzi.
tak myślę, kiedy nam ten kryzys przejdzie. jakby tu pokazać młodemu że galop jest fajny, bo na razie praca na kole to prawie kara dla niego. chyba zacznę od zwiększenia pracy na lonży, bez obciążenia będzie łatwiej.
a co dla Was jest ''kryzysowym'' ćwiczeniem, jakie robicie postępy, a co Wam nie wychodzi ? Wesoly

piszcie.

pumcia

Bambini lonża to najlepsze co możesz zrobić. Ten problem minie jak wzmocnią mu się mięśnie zadu i nauczy się mocniej podstawiać wewnętrzną tylną nogę pod kłodę.

Najwięcej problemów z którymi się borykałam to właśnie takie sprawy. Rozwój umięśnienia i wzmocnienie ścięgien zajmuje sporo czasu Wesoly

trzeba cierpliwie trenować i stopniowo zwiększać wymagania.

Amasza

o!! temat też i dla mnie, mam bardzo podobny problem co Bambini

Sankarita

Hmm, koniom młodym i niewyginającym się jeszcze poprawnie trudno złapać równowagę po kole w galopie. W stępie i kłusie jest łatwiej, galop wymaga większego zaagnażowania wewnętrznej nogi, większego zgięcia i generalnie - nie dziwota, że na razie udaje się wam 3 koła zrobić. Wesoly

Ba, powiedziałabym więcej - to sukces, że robicie trzy koła. Ze swoim koniem się jakoś specjalnie nie zajmowałam galopem na lonży, chodziło mi tylko o nauczenie konia, że na "hop!" się zagalopowuje, by później nauczyć go tego samego pod siodłem i na razie nam to starczy.
Z początku w ogóle nie chciał zagalopować, w sensie - zrobił 2 foule i momentalnie przechodził do kłusa - zmniejszałam wtedy koło w kłusie, trzymałam tempo i przy zagalopowaniu wypuszczałam go na większe koło, żeby mu było łatwiej i załapał.

Bambini

Sankarita

Bambini i jak tam? Jakiś progres? :>

Bambini

Bambini

dziś koń bardzo ładnie pracował, postawiłam na jakość nie na ilość- dwa poprawne koła w galopie i zmiana ćwiczenia Mruga

żadnego uciekania, szarpania, po prostu udana lekcja jupi

Bambini

wracam do własnego wątku po kilkunastu miesiącach, bo koń nie ma dziś problemów z galopem na kole, poprawnie odczytuje pomoce Mruga

tak jak wyżej pisała Pumcia- czas i ćwiczenia zrobiły swoje jupi

cieszę że nasza praca przynosi efekt i że koń wykonuje ćwiczenie lekko, nie wbrew sobie.
własny koń wyleczył mnie z impulsywności, choć są czasem dni że człowiek ''rzuca wszystko w diabły'', ale na drugi dzień i tak melduję się na ujeżdżalni Mruga

mam dziś po prostu wielkiego banana na twarzy i chciałam się tym z Wami podzielić Wesoly

martik

Bambini, no prosze! Bardzo sie ciesze, ze cierpliwosc po raz kolejny przyniosla oczekiawny skutek

Super

Dla takich momentow chce sie zyc

Sankarita

Bambini - miło się czyta o postępach, gratulacje Wesoly

Dobrymi wiadomościami zawsze się miło dzieli Wesoly

pumcia

Gratulacje Bambini! Wesoly

A fotki????

Bambini