Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rajtan i Denver
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA / Ludzie i ich zwierzęta, a może zwierzęta i ich ludzie ;)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:22, 20 Maj 2010    Temat postu:

Eclipse, zlamalas podstawowe zasady panujace na forum Stajenka- usunelas swoje posty. Wobec powyzszego, nakladam na Ciebie bana - odbieram Ci mozliwosc aktywnego uczestnictwa w tym forum.
I przypominam po raz kolejny: kazda osoba wypowiadajaca sie publicznie, musi brac odpowiedzialnosc za swoje slowa. Nie moze byc tak, ze ktos cos naskrobie a potem zwyczajnie poprosi o usuniecie albo sam usunie swoje wczesniejsze wypowiedzi. Na tym polega odpowiedzialnosc i to swiadczy o szacunku wobec innych, ktorzy do slow tych sie odnosza. Stad ban i ostrzezenie dla innych.


Bardzo mi przykro to stwierdzic ale zrobilas nas wszystkich w niezlego BALONA + przestaje w ogole wierzyc, ze w jakikolwiek sposob chcialas pomoc temu koniowi. Wyglada na to, ze chcialas sie pochwalic a gleboko w powazaniu masz to, ze kon cierpi i ze niedlugo skoncza sie Twoje na nim przejazdzki, bo zwyczajnie padnie. Bardzo mi go zal ale juz sie pogodzilam z faktem, ze wszystkich nie uratujemy Sad

Jak na ironie, dzieki Liki, mamy slad Twoich wywodow, ktore powinny byc przestroga dla wszystkich naiwnych, dobrych dusz a takze dla innych, podobnych Tobie, ktorych uprzejmie prosze o nie przychodzenie tutaj i nie rozpoczynanie watkow, w ktorych chec sprawienia sobie przyjemnosci goruje nad zdrowym rozsadkiem i poczuciem przyzwoitosci, takze wzgledem zwierzat. Dziekujemy, takich osob nam tutaj nie potrzeba.

Jestem na Ciebie bardzo zla. A jeszcze bardziej na siebie- ze sie dalam nabrac, ze chcesz temu koniowi pomoc wsciekly Brak slow aby to wszystko skomentowac...

Cytat:

Znalazłam tą historię na forum, nie wiedziałam zbytnio gdzie to umieścić, ale nóż mi się w kieszeni otwiera jak czytam coś takiego :rozga: :marze:

Eclipse napisał:

Rajtan- ogier rasy huculskiej, mieszka sobie w ogródku, razem ze świnką kurami i do niedawna z Łatką(suczką). Koń ma 11 lat, kiedy pierwszy raz do niego przyszłam, nie umiał wogóle chodzić po kole. Wcześniej jeździły na nim dziewczyny przypadkowe, tylko w tereny i to jeszcze sporadycznie. Więc zaczęliśmy zwykłej nauki chodzenia po kole, nieuciekania. Nie wiedziałam jak tego konia rozruszać. Jedno koło kłusem można było zaliczyć do cudu. Momentem przełomowym było to, wykorzystałam jedno małe pole jako ujeżdżalnię. Rajtan w terenie jak każdy chyba koń jest bardziej pobudzony, dlatego wykorzystałam to i tylko trzymałam kierunek, chciał galopować, galopował, kłusować, kłusował. A ja w tym czasie niepostrzeżenie robiłam wolty itp.. cwaniaczek Jak więc wspomniałam koń na początku nie rozumiał dlaczego trzeba chodzić po kole, a teraz przy bezwietrznej pogodzie na tym polu przejeżdżam na nim czasem program na brązową odznakę Wesoly Trwało to bardzo długo bo aż dwa lata, ale opłacało się. Za to w terenie jest bardzo odważny, nie boi się kałuż, rowów, psów, aut, kosiarek. Czasem tylko spłoszy zajączka uciekającego spod kopyt albo beli siana

Tak, to nie mój koń. Jest to koń w ogrodzie przy hurtowni makaronów. Właściciel przyjeżdża tylko do pracy, a od czasu gdy zobaczył że ja nim się opiekuję, już kompletnie nie styka się ze swoim koniem. Tyle co przez płot. Jest to starszy człowiek, nie zna się na koniach, próbowałam mu mówić że trzeba się zając kopytami konia, bo są przerośnięte, a on na to: "Pogalopuj z nim po drodze, to mu się zetrą."
I w tym momencie aż mi się odechciewa tłumaczenie o tym że niepodkute konie nie mogą poruszać się szybciej niż stępem po betonie, o chipach, o tym że to mustangi w taki sposób ścierają kopyta, a nie konie chodzące dwa razy w tygodniu w teren.. Nie pogadasz. Wtedy go biorę na pola o tam jeździmy.

I tu się zaczyna problem jego kopyt. Właściciel nie podkuwa go, bo stwierdza, jak to wyżej wspomniałam, że to hucuł to sobie sam zetrze. Nie wiem co ma piernik do wiatraka, ale tłumacz jemu. Kiedyś był u Rajtana kowal i podobno coś mu wtedy zrobił, że go bolało. Kowala Rajtan więcej nie zobaczył i od tego czasu nóg nie podaje. Ostatnio już naprawdę się wkurzyłam i poszłam do właściciela żeby mu choćby sam przyciął te kopyta, bo wiem ze miał tam narzędzia, to on wziął i mu przyciął tak całkiem na prosto. Jakby kwadratowe były! Nie wiedziałam już czy lepsze przerośnięte, czy tak obcięte. Ale wtedy tak jakby lżej chodził, więc musiało mu to ulgę sprawić.

Kolejny problem to karmienie. Nie wiem czy ten koń kiedyś widział owies. Pewnie tak, jak był młody. Jest on karmiony tylko sianem, którego dorzucają mu raz na miesiąc. Codziennie tez właściciel przychodzi i daje mu suchego chleba, a często także widzę w ogrodzie liście kapusty, kukurydzę, czosnek, a raz jak jeździłam to o mało nie dostałam śliwka w głowę, bo jego sąsiadka rzucała mu i mówiła "jedz Rajtanku bo żeś chudy!" myślałam że mnie trafi, ja tu trening sobie urządzam a ta go jedzeniem rozprasza i to jeszcze śliwkami. Czasem w lecie Rajtan jest na innym oddalonym pastwisku i tam żywi się wyłącznie trawa, raz mowię ze nie będę mogła przyjechać i dać mu wody tam, to on: "aleee spokojnie, deszcz padał, on ma rosę." nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać. Dobrze że sąsiedzi przy tym pastwisku to bardzo dobrzy ludzie i mu normalnie codziennie dwa wiadra dawali. Dlatego koń jest gruby jak je tyle różnego świństwa. Jest bardzo ciężki, a raz miał na tylne nogi paraliż i prawie nie chodził przez dwa tygodnie. Wtedy mu octem smarował nogi. Ale na szczęście mu przeszło. Nawet źle mi się o tym pisze..

Problem dominacji... Właśnie ten koń jest taki, że mogę go wszędzie dotknąć, ale przesunąć już nie. Wydaje mi się że wszystko zależy od jego widzimisię. Ciężko z nim, ale zauważyłam ze najlepsze wyniki są, gdy nie zwracam na ten problem uwagi i robię swoje.
[...]

Prześlę jeszcze zdjęcia tych kopyt i ogólnie konia, ale później bo na razie trzeba wodę z piwnicy wylewać ;P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Liki



Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:05, 20 Maj 2010    Temat postu:

Forkate napisał:
Liki napisał:
martik napisał:
[...]
Czy uwazasz, ze osoby wypowiadajace sie tutaj maja jakies mniejsze umiejetnosci doradzenia/znalezienia rozwiazania niz osoby na innym forum?

Jeśli mam być szczera to tak.

Liki, to co Ty jeszcze robisz na forum o tak niskim poziomie wiedzy użytkowników? Czyżbyś pisała tu po to, żeby się pochwalić wiedzą zdobytą na re-volcie?


Ależ absolutnie Mruga Jestem tutaj bo mam tu wątek swojego konia o którego poprosiły mnie znajome, mam tutaj znajome, forum ma fajny charakter lokalny (zauważyłam, że dużo osób tutaj pisze ze śląska, są wątki o Indeksie, Ranczo Gena itd no i lubię oglądać Olę z WKKW Wesoly). Zauważ, że piszę głównie w temacie mojego konia i znajomych koni i stajni. No dobra, raz czy dwa odezwałam się w wątku o siodłach i w wątku, w którym dziewczyna pytała o pomoce na leniwego konia, ale opisałam tam swoje osobiste odczucia i to czego uczy mnie trenerka. I jak widać żadną wiedzą zdobytą na Re-Volcie nie szpanuję więc daruj sobie złośliwości Jezyk Wystarczy sprawdzić w profilu moje posty Wesoly
Przepraszam jeśli uraziłam swoim postem innych użytkowników, ale mam prawo wyrazić swoje zdanie/osobiste odczucia na ten temat.

A Martik widzisz, jednak na ironię dzięki mnie został jakiś ślad tego co pisała Eclipse. Odniosę się jeszcze do Twojego cytatu: " Na Re-volcie faktyczne pytanie o pomoc zadalas po godzinie 12-tej czyli po tym, jak zwrocilam Ci tutaj uwage."
Pierwszy post z zapytaniem co można w tej sprawie zrobić napisałam 17 maja 2010 o 18:22:23. Następny napisałam na drugi dzień.
Btw, 2 lata temu mogłam zmienić los małego kucyka z sąsiedztwa. Historia podobna: gruby jak beczka, 0 wizyt kowala, paraliż. Zajmowała się nim mała dziewczynka (z 8 lat miała?), która podobnie jak jej dziadek (właściciel kucyka) pojęcia o koniach nie miała. Może wystarczyłby jeden telefon do jakiś organizacji i kucyk by żył. Nie zrobiłam tego bo dziewczynka kochała tego kucyka i zapewniała, że poprosi dziadka, żeby wezwał weterynarza (koń dostał paraliżu i nie umiał wyjść ze swojej szopy; leżał tam kilka dni). Niestety nikt mu nie pomógł i kucyk padł....

edit: rozwinięcie posta Mruga


Ostatnio zmieniony przez Liki dnia Czw 23:40, 20 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kocia
uwielbiam prostotę...


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:20, 21 Maj 2010    Temat postu:

martik napisał:
Jak na ironie, dzieki Liki, mamy slad Twoich wywodow

Eclipse zapomniała jeszcze skasować zdjęcie w dziale testowym... Więc i tak, i tak akcja "kasowanko" okazała się bez sensu. To też ku przestrodze:

Eclipse napisał:
[img]http://picasaweb.google.com/106281136817175274270/Rozne#5471909273056244322[/img]

[img]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4b48cf9793ce79ac.html[/img]
[link widoczny dla zalogowanych]


Ja też jestem zła i czuję się oszukana
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Huzar



Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:27, 21 Maj 2010    Temat postu:

Nie czaję takiego zachowania.... Dlaczego ludzie to robią? Żeby zaistnieć? Ok, to Jej się udało, tylko co z koniem? Załamka z niektórymi ludźmi....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA / Ludzie i ich zwierzęta, a może zwierzęta i ich ludzie ;) Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin