Stajenka

Slonce

Kto pamięta wątek "Imasz słoneczny" założony kupę lat temu przez Nongie jeszcze na deplach...? Ja na pewno. Mogłam tam opisywać wszystko co związane było z moją największą końską miłością - Imaszem.
Teraz moi drodzy ja, po tylu latach (to już chyba z 7???) zakładam wątek podobnie brzmiący, choć nieco inny....
Prosiłam Was o trzymanie kciuków ponieważ 1 lutego 2008 mógł się okazać najpięknieszym jak dotąd dniem w moim jeździeckim życiu. Mógł, i okazał się! Wesoly

Wczoraj weszłam na wyższy poziom świadomości jeździeckiej i normalnie MAM KONIA!!! jupi

Starego, mądrego, pięknego, rudego, kochanego i co najważniejsze mojego konia. Wesoly

Więc mogę się teraz zakochać po uszy milion razy i jeszcze trochę, bez obaw, że ktoś mi go zabierze, sprzeda etc.
To jest boskie uczucie patrzeć jak oddycha, mój koń. Jak je, jak pije wodę, nawet jak robi kupę to to jest po prostu boskie. cwaniaczek

A teraz może troszkę szczegółów skoro już wyraziłam swoje zachwyty.
Konina nazywa się Dolina, ma 17 lat i jest matką "mojego" Imasza.
Jest ruda

, bardzo spokojna i zrównoważona, piękna, ma takie mądre oczka, do tego jest dobrą i sprawdzoną końską matką. Cód malina po prostu uuu

Udało się ją wyrwać z okropnych warunków, których fragment będziecie mogli zobaczyć na zdjęciach, więc jest trochę zaniedbana. Zabiłabym gołymi rękami tego jej właściciela za bezmyślność i okrucieństwo. siekiera

Żywy beton bez grama siana czy słomy, racje żywnościowe znikome i nieregularne. Brak kowala i weta. A cena za konia, którą do tej pory podawał wołała o pomstę do nieba.
Od dawna chciałam wyrwać z tamtąd tego konia, ale możliwości finansowe mi na to nie pozwalały, więc już prawie straciłam nadzieję. Szansa pojawiła się w zeszły piątek, kiedy podali normalną cenę i warunki zakupu. Przez cały tydzień siedziałam jak na jajku zastanawiając się czy wszystko się uda. Na szczęście bezsenne noce się opłaciły. Marzenia się spełniają! jupi

Teraz koninka jest już w nowym domku oszołomiona materacem ze słomy w boksie i (prawie) pełnym żłobem. Zdziwiona jest też kontaktem z ludźmi, którzy przychodzą, dają jej coś lub po prostu zagadają i idą dalej. W tamtej stajni miała kontakt tylko ze stajennym i też tylko 2x dziennie , przy wypędzaniu na padok i przy powrotach. Na razie oswaja się z otoczeniem, po weekendzie zacznie powoli wychodzić na trawkę z kilkoma końmi żeby zawrzeć nowe znajomości, a później dołączy do stada Wesoly

W tym tygodniu zostanie załatwiony też wet oraz kowal w najpilniejszych sprawach, i będziemy ją powoli doprowadzać do stanu używalności.

Do zakupu akurat tego konia popchnęły nas 3 powody:
1. Warunki w jakich stała wcześniej
2. Fakt, że był to jedynyn koń, na którym moja mama jeździła nie bojąc się o swoje życie i do którego bardzo się przywiązała. Zrobiliśmy jej taki mały prezent, który niesamowicie ją ucieszył Wesoly

3. Szukaliśmy sprawdzonej matki z papierami, która mogłaby nam urodzić kilka źrebaków, a niekoniecznie musi pracować pod ludźmi.

Tak więc Doliniasta jest już u nas na dożywotniej emeryturze, jej zadaniem będzie tylko pięknie wyglądać, rodzić nam zdrowe źrebaczki i spacerować z mamą do lasu Wesoly

Jestem taka szczęśliwa, że nawet nie macie o tym pojęcia. Długo nie mogłam uwierzyć, że nam się udało... Ale dowód w postaci paszportu leży na moim biurku, a rudy i misiaty dowód pewnie właśnie wcina sianko... Wesoly

No a teraz fotorelacja (wybaczcie rozmiar zdjęć, ale jest ich dużo):

Wyczyścili mnie przed wyjazdem, żebym była piękna. (Widać w jakim stanie była "ściółka" w boksach. A w zasadzie, że jej nie było.)

Ja i właścicielów dwóch ;P

Radość widać chyba na każdym zdjęciu

Taryfa do nowego domku już czeka

Pierwsze spojrzenie do środka... Chyba nie będzie źle!

Dostałam ubranko na podróż. Oczywiście pod kolor Wesoly

W oczekiwaniu na odjazd...

muszę poskubać trawę...

I zrobić sobie portret pamiątkowy Wesoly

Wejście do przyczepu to dla takiej damy jak ja żaden problem...

Skoro już jestem gotowa to ruszajmy w drogę!

Papa!

CDN.

dakron

Wielkie gratulacje!!

janetka

Słonce!!! Ogromniaste GRATULACJE jupi

i wielkie buziaki dla Ciebie!!

martik

Noooo!!! Moje gratulacje brawo

Dolinę pamiętam z opowieści Doliny Wesoly

Super, pięknie, że podarowaliście jej emeryturkę

kawa · Gość

Słońce - gratulacje , uściski , całuski i co tam jeszcze najlepszego za twoje wielgachne serce, Oby wszystko szło dobrze , oby byla zdrowa i dała Wam duzo szczęścia i radosci , Wiem cos o tym , wiem tez jak taki fakt moze wywrócić życie do góry nogami . Ale to "slodka " wywrotka .No i skoro to wątek twojego konika to chyba więcej , wiecej i jeszcze raz wiecej zdjęć.

Boubi

Slonce, to sa piekne momenty w zyciu, zwlaszcza, ze - jak zrozumialam - nie tylko uszczesliwilas Doline, ale takze Twoja Mame. Gratulacje i niech Wam sie wiedzie! jupi

madziadur

Gratuluje! Wesoly

Oby Wam było dobrze razem!

Czekam na dalszą część

Slonce

Ciąg dalszy fotorelacji

Uff wreszcie dotarliśmy. Jestem cała i zdrowa.

Szkoda, że jest tak ciemno, bo nawet dobrze nie widzę jak wygląda mój nowy dom..

Pierwszy dzień w nowym domku

Wszystko jest takie interesujące i nowe.

Pierwszy spontaniczny prezent od wujka Kaucziego. Chyba mnie polubił... Wesoly

Moje pierwsze wyjście z nowego boksu. Muszę się troszkę poruszać i przy okazji wszystko dokładnie obejrzeć. To takie inne miesjce!

Ona sobie gadu-gadu a wokół tyle ciekawych rzeczy!

Co tam masz? Cukierka? Na pewno dla mnie Wesoly

Piękne z nas kobitki prawda? Wesoly

Słońce na twarzy, wiatr we włosach. Pięknie się zaczyna moje nowe życie!

Wiem, że jestem jeszcze bardzo chuda, ale to już niedługo się zmieni. Zobaczycie jak wypięknieję! Dajcie mi tylko trochę czasu Wesoly

Z tatusiem, hihi.. Razem ze słońcem traktują mnie jak swoje pierwsze dziecko

Już koniec biegania na dziś, wracam dalej wyjadać sianko.

Ostatni rzut oka na moją piękną folblucią linię....

... i minę szczęśliwej mamusi. Wesoly

Do zobaczenia! Mam nadzieję, że niedługo zobaczycie jak robię się jeszcze piękniejsza! Wesoly

Slonce

Dziękuję za miłe słowa, w imieniu swoim i Dolinki Wesoly

Boubi - tak uszczęśliwiłam i Mamę i konia. Nie macie pojęcia jak ciężko mi było utrzymać język za zębami przez ten tydzień, ale koniecznie chciałam, żeby mama miała niespodziankę. No i opłaciło się tak "cierpieć". Dla obu pań Wesoly

ten_veroniq

Dolina... w Dolsku, zgadłam? Mruga

Bidulka chuda, naprawdę kiepsko wygląda - zupełnie nie na swój wiek. Ale na wiosennej trawce szybko odbije. Jak ja bym chciała, żeby moja Mama przekonała się do jazdy konnej. Ona też ma tylko jednego wierzchowca, któremu ufa, ale zupełnie jej nie ciągnie do wsiadania.

Jaki papier ma Dolina? Planujesz kryć w tym sezonie, czy rok przerwy?

rzepka

Piękna klacz i z takim mądrym, łagodnym spojrzeniem zwierzęcia, które doświadczyło smutnych chwil w życiu. Gratuluję decyzji, i życzę Wam wszystkim pomyślności na dalszej drodze życia

.
Jakiej konia jest rasy i kim będziecie kryć? A maść - moja ulubiona ( po karej, oczywiście Wesoly

)

Monika78

Gratulacje! Mam nadzieję, że razem z Doliną spędzicie dużo wspaniałych chwil.
Zakoniowanie jest zaraźliwe - w tym roku już 2 stajenkowiczki nabyły nowe przyjaciółki.

janetka

Monika - a rok sie dopiero rozpoczyna, wiec moze lista Koni Stajenkowiczów urosnąć Wesoly

nongie

Słońce- jesteście wyjątkowi, wspaniali. Jestem dumna, ze tacy ludzie przychodza na nasze forum. Życzę Dolinie wiele lat w zdrowiu i pieknych źrebaków, i zeby konisko oddało Wam conajmniej tyle dobra, ile od Was zaznało.

Slonce

Dolina jest rasy Wlkp. (chociaż cała strona matki jest xx)
Urodzona 23.03.1991 w KPGR Budzyń
Zbonitowana na 79 punktów. (najlepiej oceniony typ, kłoda, chody i ogólny wygląd. Najsłabiej głowa i szyja.) Wydaje mi się, że to całkiem niezły wynik.

Pochodzenie:

Jeżeli chodzi o plany na krycie to chcemy to zrobić przy pierwszej rui jaką pokaże konika, a że lubi się bzykać to mamy nadzieję, że stanie się to szybko Mruga

Dolina przez ostatnie 4 lata cały czas była w ciąży (zaźrebiana zawsze "na dziewiątkę") i nie chcemy jej robić zbyt długiej przerwy, bo młoda już niestety też nie jest. Teraz ma zapewnione dobre warunki i dietę, więc myślę, że nie będzie problemu z równoczesnym rozwojem źrebaka i poprawianiem się stanu kobyłki.
Jeżeli chodzi o pytanie czym? To mam kilka opcji. Czekamy do weekendu na konsultację ze znajomym hodowcą z wieloletnim stażem (obecnie dyrektor stadniny X), który potrafi świetnie ocenić papier, konia i dobrać do tego ogiera. Myślę, że będziemy wybierać pomiędzy Cantanisem, Correro (ja jestem za nim), lub nasieniem z niemiec. Wszystko zależy od tego co podpowie nam ten pan.

No i to chyba tyle jeśli chodzi plany o krycie.

A wieści z frontu: Konina dzisiejszej nocy nie wyjadła już całej słomy i siana jak zrobiła to zaraz po przyjeździe. Znaczy się, że bardzo mądra jest i nie będzie problemów z nadmiernym przejadaniem się. (mówiłam, że jest mądra. I kochana, i śliczna i oh ah cwaniaczek

) Pięknie rży do swoich nowych przyjaciół, a jutro będzie miała zrobione kopytka i pójdzie ze swoją stajenną koleżanką pierwszy raz na trawkę jupi