Stajenka

hugh_h

cz I - http://www.stajenka.fora.pl/musze-tu-cos-napisac-bo-sie-nic-nie-dzieje-poczatki-z-wera-t693.html
cz II - http://www.stajenka.fora.pl/chyba-znowu-cos-napisze-bo-sie-nic-nie-dzieje-wera-cd-t1044.html
i cz III - dzisiaj
tak na szybko jeszcze ciepłe zdjęcie, udało się już siedzę,
nawet zrobiłem pierwsze 2 kółka w stepie i zmieniłem kierunek Wesoly

szczegóły później,
mam nawet film Wesoly

ale trochę duży i nie wiem jak go podczepić
trochę czasu mi to zajęło bo nie miałem nikogo do pomocy, jedynie sąsiadów udało mi się namówić na robienie zdjęć i filmów.
na razie dowód:

szalonaisa

Dobrze, że sobie nóg nie powykręcała Mruga

Gratuluje postępów, ja ostatnio mam do czynienia z regresem u koni Smutny

nongie

Na zdjęciu wygląda jakbyście robili jakieś chody boczne Wesoly

Były jakies sprzeciwy przy wsiadaniu?

hugh_h

no jakoś dziwnie tak te nogi na zdjęciu wyglądają, chody boczne nie wiem może i były Wesoly

ale raczej był problem żeby sie ruszyć z miejsca.

z koniem tyle trenowałem rożnych rzeczy żeby na pewno nie było protestu przy wsiadaniu

wczoraj wyglądało to tak:
1. rano wsiadłem na kunia posiedziałem aż sie trochę uspokoi i potem dałem jej wolne, zero problemu.
2. powtórka wieczorem, wsiadłem nie zdążyłem sie usadowić właściwie i kobyła wystartowała jak z procy, rozstaliśmy się na zakręcie...
3. wsiadam od razu po rozstaniu z Werą i spotkaniu z ziemią, jest ok
kobyła dostaje kawałek marchewki z siodła co by sie trochę rozluźniła. potem próbujemy ruszyć - wychodzą jakieś dziwne bliżej nie określone figury ale jest dobrze. dalej próbuję ruszyć - idziemy już dobrze - staram się przejąc kontrolę nad kierunkiem - udało się - koniec ćwiczenia.

oczywiście przed wszystkim była odpowiednia rozgrzewka

Boubi

Ja Ci powiem Huhg, najwazniejszy jest w tym Twoj kapelusz!!!

Ja robia rodeo na bykach - to tez z kapeluszami sie nie rozstaja. Tylko go sobie przyczep na gumke. Mruga

A tak powaznie - to dzielny facet jestes, bo takie mlode (bez wzgledu na rase i pochodzenie) - jest na ogol nieprzewidywalne i pewno jeszcze zaliczysz niejedno glebowanie. Ale chyba nie masz daleko do ziemi?

hugh_h

upadki hmm to no jest wliczone w ta zabawę Wesoly

ale od jakiegoś czasu jem galaretkę Wesoly

no tak mniej-więcej 144 wiec daleko nie jest Wesoly

pracując z koniem bardziej przykładam uwagę do tego co zostanie mu w głowie niż w mięśniach dlatego mogę mieć do niej pewne zaufanie.

Kopytko

Fajnie razem wyglądacie, i pomyśl jaką będziesz miał za jakiś czas satysfakcję z faktu, że wszystko czego ją nauczyłeś to Twoja zasługa.

hugh_h

hehe znam już to uczucie Wesoly

bo to drugi koń którego uczę, a w zasadzie to głownie przecież dla własnej satysfakcji mam kunia,
jednak z werą było dużo trudniej niż z dukem, a jeszcze daleka droga do końca

hugh_h

czas na trochę więcej zdjęć Wesoly

z treningów

trening pustynny

trening leśny

trening wysokościowy

i obciążanie z obu stron Wesoly

i jeszcze wiele innych treningów za nami i wiele przed nami

dakron

Dzielny z Ciebie facet, spadanie nie jest moją ulubioną rozrywką, więc podziwiam za odwagę.
Fota z lasu rewelacyjna.

hugh_h

pierwsze wsiadane było w czwartek, piątek niestety z powodu niesprzyjających warunków atmosferycznych był w zasadzie wolny,
w sobotę wsiadłem znowu, poza początkowa próbą ucieczki gdy wsiadałem to nie było niespodzianek. pojeździłem 5 minut coraz bardziej starając się przejmować kontrole nad kierunkiem, robiąc zatrzymania i ruszanie stepem. pod koniec już w zasadzie jechaliśmy tam gdzie chciałem więc nauka poszła szybko.

na razie walczę z filmami bo takie prosto z aparatu to mają 100MB/1min.

hugh_h

no dzisiaj było 15 minut stepa, różne określone i nie określone figury, zatrzymywanie ruszanie, było tez cofanie.
poza kilkoma podskokami na samym początku wszystko przebiegło spokojnie.

z ciekawych rzeczy to mi się uzbierał tu grupka sąsiadów-kibiców już było z 10 osób widowni. a na koniec dostaliśmy brawa które wera przyjęła ze spokojem Wesoly

obiecuję że wstawię filmy tylko nie bardzo na razie mam chwilę żeby je przerobić

hugh_h

teraz jeździmy sobie do lasu na stępowane wycieczki i wszystko zapowiada się świetnie bo kobyła idzie dzielnie do przodu i specjalnie sie nie przejmuje całym otoczeniem.

martik

Super, to koń marzenie dla wielu jeźdźców! Wesoly

Taki co idzie odważnie i niczego się nie boi...

hugh_h

hmm każdy chyba taki jest ... jeśli sie go tylko nie popsuje Smutny