Stajenka

Boubi

Zakladam watek-pytanie (jakos nie doszukalam sie w archiwum)
Czy Waszym koniom kiedys przytrafilo sie krwawienie z nosa?
Nie mowie o przypadkach koni wyscigowych, u ktorych ta dolegliwosc wystepuje po wysilku zwiazanym z biegiem.
Otoz mojej Melodii zdarzylo sie to dzis na padoku (powiadomiomo mnie telefonem ze stajni), oraz 2 lata temu w przeddzien zawodow, w boksie.
W obu wypadkach krwawienie nie bylo silne, raczej znikome i samo ustapilo dosc szybko.
Dzis, znajomy wet, ktory na szczescie znalazl sie 'pod reka" zalecil przez jakis czas podawanie 6 pastylek witaminy C dziennie.
Czy macie jakies doswiadczenia w temacie?
Jesli tak, prosze o podzielenie sie Wasza wiedza.

blueberry

Ja osobiście nie zetknęłam się z przypadkiem krwawienia z nozdrzy, ale z domowej literatury mogę dopowiedzieć tyle:

z książki Tima Hawcrofta:
Przyczyny:
zaburzenie krzepliowści, wysokie ciśnienie, słabość ścianek naczyń włosowatych w płucach i nosie, inne
Zalecenia:
(wet) badanie krwi, rynolaryngoskopia, umieszczenie żłobu na ziemi w celu
wzmocnienia naczyń krwionośnych oraz podawanie preparatów wzmacniających naczynia krwionośne

inne źródło-z londyńskiej zdobyczy "Horses and Homoeopathy, A Guide for Yard and Stable"
Epistaxis("Excercise Induced Pulmonary Haemorrhage", "Bleeders")
Nosebleeds in competition are all too frequent occurance, resulting in long periods off of work, or worse, being forced to discontinue competetition permamently. Many arises from low grade virial infections which subsequently damage the lungs, others occur for no apparent reason. Homoeopathic treatment has successfully kept many an affected horse in work. However, remedies should not be used to runa a horse before full recovery froma a virial complaint.

Treatment:
ARNICA 1M-(...)By reducing the trauma on the delicate capillaries throughout the respiratory system the chance of rupture and thus haemorrhage are reduced. In addition ARNICA will reduce soft tissue damage and thus aid repair of injuries sustained during vigorous excercise.

CROTALUS HORRIDUS&CROTALUS CASCAVELLA 30c-produced from the venoms of two different species of rattlesnake. This type of venom is known to cause haemorrhaging and so these two remedies have proven to be effective in the treatment of "Bleeders". The former particularly useful when the bleeding is from the lungs and the blood is dark red, latter when it is from the nasal passages and the blood is bright red. Hence it is important to get your vet to diagnose the site of blood loss before deciding ona course of treatment. The usual dosage regime is to give the appropriate remedy daily for seven days, then twice weekly for four weeks, then a dose every fortnight, with extra doses given on the day of competition or particural work.
jakby co, jestem w stanie załatwić leki homeopatyczne w potrzebnych rozcieńczeniach Wesoly

znalazłam też coś takiego:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Boubi

blue,
Serdeczne dzieki za obszerna porade.
W przypadku Melodii odpada krwawienie spowodowane duzym wysilkiem (wtedy pochodzi ono raczej z przeciazonych pluc). Mysle, ze u niej jest to zwiazane z kruchoscia jakiegos nacznia krwionosnego w nozdrzach, lub z upalem (pierwszy raz 2 lata temu upal byl jeszcze wiekszy, wczoraj byla na padoku - pewno tez w sloncu).
Z dwoch preparatow, ktore mi podlinkowalas lepszy wydaje mi sie ten z vit C, vit K - to zwieksza krzepliwosc i uszczelnia naczynia krwionosne.
Wet wczoraj raczej nie byl przerazony - cos jak "krew z nosa" u dzieci i doroslych, zimny recznik i.... "glowa do gory, lub polozyc sie plasko" Mruga

ha...ha...ha....

Paskuda

majak

Podejżewam, że własnie jak u ludzi - kruchość naczynek a na to wit C najlepsza.
Bartek miewał swego czasu dość częste krwawienia z nosa i laryngolog musiał mu wzmocnić naczynka jakimś smarowidłem (nie przypalał). W tej chwili problem nie występuje.
U nas się zdarzyło krwawienie z nosa jak jeden koń kopnąłdrugiego w nos, ale też nie było to makabryczne.

PS - "glowa do gory, lub polozyc sie plasko" - taaaa zachłyśnięcie włąsną krwia murowane, czegoś takiego nie wolno robić.

Boubi

Majak,
Melka pochlania 8 tabletek Rutinoscorbinu dziennie i na szczescie, poki co, podobny incydent sie nie powtorzyl. Mam nadzieje, ze juz bedzie ok, bo widok nie byl mily. przerazony

majak

Rutinoscorbin jest przecież też na pękające naczynka u ludzi więc czemu koniowi ma nie pomóc Wesoly

blueberry

zamiast rutinoscorbinu polecam troxerutin

to samo tylko,że w większej dawce
sama stosuję bo moje naczyńka coś generalnie słabiszcze są
[link widoczny dla zalogowanych]

Boubi

Dzieki blue...,
na razie pozostane przy Vit C; lek ktory mi podalas ma jakis inny sklad i nie wiem jak kon na to moglby zareagowac? Poki co jest ok, wiec kontynuuje z Rutinoscorbinem.

oraniasty · Wysłany: Pią 16:37, 27 Mar 2009 Temat postu:

Proponuje wit.K wpływa głównie na krzepliwość krwi. Moge dac namiary gdzie można kupic bo miałam konia z takimi przypadłościami

rzepka · Wysłany: Pią 18:49, 27 Mar 2009 Temat postu:

Ja też szukam vit K na problemy z cerą naczynkową. Tzn pękają mi naczynka na mrozie (na gębie naturalnie) i wyglądam juz jak rumiany zombie wsciekly

Dawniej były kremy z vit K, ale juz nie ma. Dowiedziałam się, że firmy farmaceutyczne po prostu nie stać na aktualizacje wszystkich leków ( drogo) i wypadają z produkcji ( a nie dlatego, ze szkodzą) Kwadratowy

dragonnia · Wysłany: Pią 20:21, 27 Mar 2009 Temat postu:

Rzepko, w takim razie rumiany zombie lata tez po mazurach - czytaj Dragonnia.

rzepka · Wysłany: Pią 20:37, 27 Mar 2009 Temat postu:

A, to witaj w klubie, dragonnio. Dobrze, że zwierzęta nie oceniają ludzi po wyglądzie, bo moje psy, koty, kobyły, koza, króliś, itd -już dawno zabarykadowałyby się w stajni na mój widok Kwadratowy

Nie wiem, jak zaklasyfikować mojego chłopa Jędrka, bo wygląda na to, że Jemu też to nie przeszkadza. Czyli, nie ocenia mnie po wyglądzie. Czyli,...?

oraniasty · Wysłany: Pią 22:59, 27 Mar 2009 Temat postu:

Dobry krem wyszedł z ziaji Nie za dużą kasę ,ale im się firma strasznie poprawiła. Mojej mamie kupiłam i jest ok