Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pogoda a COPD

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 2: AMBULATORIUM
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Dawniej Floppy...


Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:30, 21 Sie 2007    Temat postu:

Forkate, gwoli ścisłości, Indeks chorował na COPD (z tego co wiem)
z internetu:

COPD (ang. heaves), zwana także przewlekłą zaporową chorobą płuc, przewlekłym zapaleniem oskrzelików, rozedmą płuc, dychawicą oskrzelową, astmą koni, jest znaną od dawna chorobą koni, jednak ostatnio poświęca się jej coraz więcej uwagi.


Przyczyną tego jest jej coraz częstsze występowanie i powodowana przez nią utrata wartości użytkowej koni, a w skrajnych przypadkach konieczność pozbywania się zwierzęcia ze względu na zagrożenie życia konia. Masowe pojawienie się małych stajni, gdzie konie utrzymywane są głównie do celów rekreacyjnych, stworzyło populację zwierząt, które przebywają w warunkach środowiskowych sprzyjających pojawieniu się tej choroby, gdyż najważniejszym czynnikiem przyczynowym COPD jest długotrwałe przebywanie konia w zamkniętych małych pomieszczeniach, niezbyt dobrze wietrzonych, na ściółce ze słomy. W naszych warunkach klimatycznych siano i słoma często są zbierane po deszczach, zawilgocone, co sprzyja rozwojowi na nich grzybów, które uważane są za główne czynniki alergiczne powodujące chorobę obturacyjną.

Przyczyny
COPD jest chorobą na tle alergicznym. Niektóre konie, przebywające w stajniach na ściółce ze słomy, karmione sianem, chorują na COPD, a inne utrzymywane razem z nimi w tych samych warunkach nigdy nie wykazują objawów chorobowych, typowych dla tej choroby. Są więc wyraźne skłonności osobnicze, ale wciąż jeszcze nie ma jednoznacznych odpowiedzi, czy jest to choroba dziedziczna i w jaki sposób się dziedziczy i czy w związku z tym prowadzenie selekcji w tym kierunku miałoby ekonomiczny sens. Nie ma wątpliwości, że przyczyną wystąpienia objawów COPD jest przebywanie koni wrażliwych w stajniach, gdzie stwierdza się obecność zanieczyszczonego grzybami siana i słomy.

Bardzo rzadko COPD pojawia się u koni przebywających stale na pastwisku. Unoszące się we wdychanym przez konie powietrzu bardzo drobne cząstki alergizujące docierają do oskrzeli i oskrzelików i powodują reakcję zapalną oraz skurcz oskrzelików. Przypuszcza się, że do wywołania takiej reakcji immunologicznej przyczyniają się uprzednio przebyte choroby układu oddechowego na tle wirusowym. Każde kolejne przechorowanie zwiększa szansę wystąpienia COPD w przyszłości. Uszkodzenie nabłonka dróg oddechowych, spowodowane zakażeniem wirusowym, prawdopodobnie umożliwia lepszy kontakt alergenów z głębszymi warstwami śluzówki układu oddechowego i tym samym łatwiej dochodzi do uczulenia. Wywołane reakcją alergiczną zapalenie błony śluzowej powoduje gromadzenie się dużej ilość śluzu w oskrzelikach, oskrzelach i tchawicy. Zapalenie i w wyniku jego uszkodzenie śluzówki powoduje odsłonięcie i drażnienie zakończeń nerwów odpowiedzialnych za skurcz oskrzelików.

Ulega również zaburzeniu przesuwanie wydzieliny z oskrzelików przez aparat rzęskowy błony śluzowej z powodu spowolnienia ruchu rzęsek oraz zmniejszenia się ich ilości. Zapalnie zmieniony śluz nie jest skutecznie przesuwany do gardła i zalega w drogach oddechowych. Zmniejszenie średnicy oskrzelików w wyniku nagromadzenia się wydzieliny i skurczu utrudnia dopływ powietrza, tym samym tlenu, do płuc. Zwierzę zaczyna głębiej i szybciej oddychać. Zatykane wydzieliną zapalną oskrzeliki, obkurczone, utrudniają wydalenie powietrza z pęcherzyków płucnych, które przy każdym wdechu coraz bardziej powiększają się.

Po przekroczeniu pewnych granic wytrzymałości ściany pęcherzyków na rozciąganie następuje ich pękanie i łączenie się w większe jamy. Dochodzi wówczas do powstania rozedmy płuc, stąd dawna nazwa COPD. Porozrywane i połączone ze sobą pęcherzyki płuc mają mniejszą powierzchnię kontaktu naczyń kapilarnych z wdychanym powietrzem niż w prawidłowych płucach i koń ratując się przed niedotlenieniem wzmaga głębokość oddechów i ich częstotliwość. Płuca przy rozedmie tracą w dużym stopniu swoją sprężystość i koń musi włączyć pracę mięśni brzusznych, żeby wspomóc usunięcie zalegającego w rozszerzonych pęcherzykach powietrza.

Wzmożone i utrudnione oddychanie zwiększa zapotrzebowanie konia na tlen nawet w spoczynku, tym samym przyczynia się znowu do dalszego pogłębiania i przyspieszania oddechów. Uszkodzenie tkanki płucnej powoduje zaburzenia krążenia w płucach, w wyniku czego dołączają się objawy wzmożonej pracy serca, a po przekroczeniu pewnych granic, objawy niewydolności serca. W pewnym stadium choroby praca mięśni oddechowych i mięśni brzusznych wspomagających wydech nie jest już na tyle wystarczająca, żeby zapewnić zwierzęciu dostateczną wymianę gazową i następuje niedotlenienie krwi, przejawiające się sinicą.

Nadmierny i ciągły wysiłek mięśni związany z utrudnionym oddychaniem może przekroczyć możliwości dostarczenia energii w pokarmie, powodując chudnięcie zwierzęcia. Przy dalszym pogłębianiu się choroby praca mięśni związanych z oddychaniem oraz praca mięśnia sercowego wymaga większej dostawy tlenu niż jest to możliwe przy takim uszkodzeniu płuc i zwierzę dusi się, jeżeli przedtem nie padnie z powodu niewydolności krążenia.

Objawy choroby
COPD, choroba w klasycznej formie pojawia się zwykle u koni starszych niż 5 lat, ale obserwuje się też sporadycznie jej wystąpienia nawet u trzylatków i młodszych. Poprzedzona jest zwykle wystąpieniem zapalenia dróg oddechowych, które łatwo dało się wyleczyć i przez kilka lat lub miesięcy nie było ze zwierzęciem żadnych problemów. Następnie ponownie pojawiają się epizody zapalenia układu oddechowego, ale coraz trudniej je wyleczyć i coraz częściej się pojawiają. Zwykle nasilają się późną jesienią, kiedy konie większą część dnia przebywają w stajni. U koni obserwuje się wyciek z nosa wydzieliny śluzowej, śluzowo-ropnej, z obu nozdrzy, kaszel, przyspieszenie oddechów. Nozdrza wyraźnie rozszerzają się przy każdym oddechu, nawet po niewielkim wysiłku. Kaszel i wydzielina pojawia się początkowo tylko w trakcie wysiłku lub po wyjściu zwierzęcia ze stajni, szczególnie jeżeli lubi pobrykać i wytarzać się na suchym padoku. Potem właściciel zauważa wyraźnie szybsze męczenie się konia, nawet przy wykonywaniu lekkiej pracy, dłuższy powrót do normy liczby oddechów po zakończeniu wysiłku, częstszy kaszel i wzmożoną ilość wydzieliny z nosa oraz silne rozszerzenie się nozdrzy.

Pogłębianie się procesu chorobowego powoduje wystąpienie wyraźnej duszności. Koń szybciej i głębiej oddycha, wydech jest dwufazowy, po ruchu klatki piersiowej następuje skurcz mięśni brzucha wspomagający wydychanie powietrza. Koń bardzo szybko męczy się i nie może już wykonywać żadnej pracy bez zmęczenia. Może pojawiać się blade, a potem sine zabarwienie śluzówek.

Jeżeli nie będzie podjęte intensywne leczenie, to następnie pojawią się obrzęki napletka lub okolicy wymienia, świadczące o zaburzeniach krążenia. Kolejnym etapem choroby będzie chudnięcie zwierzęcia, które zapowiada końcowe stadium choroby - silną duszność, sinicę i padnięcie zwierzęcia.
Opisywany przebieg choroby jest zwykle podobny u wszystkich koni chorujących na COPD, u poszczególnych zwierząt inny jest tylko czas pojawiania się kolejnych etapów schorzenia. U niektórych koni choroba przebiega łagodnie i tylko upośledza sprawność konia, ale około 20% chorych zwierząt, jeżeli nie są właściwie leczone, pada z powodu niewydolności oddechowo -sercowej.

Rozpoznanie choroby
Ze względu na bardzo podobny przebieg przewlekłego zapalenia oskrzeli na tle wirusowym lub bakteryjnym oraz podobieństwo do rozedmy płuc, spowodowanej innymi przyczynami, wskazane jest zbadanie zwierzęcia przy użyciu endoskopu i pobranie próbek do badań laboratoryjnych.

Leczenie
Leczenie może być tylko wtedy skuteczne i opłacalne, jeżeli zwierzęciu zapewni się środowisko bez obecności alergenów w powietrzu. Musi więc przebywać w stajni, gdzie nie ma kontaktu ze słomą (ściółka z trocin w całej stajni), a siano jest moczone w wodzie przed podaniem wszystkim przebywającym razem zwierzętom. Dopiero wtedy można liczyć na skuteczne leczenie i pełny powrót do zdrowia i odzyskanie w dużym stopniu poprzedniej sprawności, ale to zależy od momentu podjęcia leczenia. Zbyt późne rozpoczęcie fachowego leczenia może nie doprowadzić do odzyskania pełnej formy ze względu na trwałe uszkodzenie tkanki płucnej. Leczenie polega na zmniejszeniu stanu zapalnego, zwiększeniu szybkości usuwania wydzieliny zapalnej i rozszerzeniu oskrzelików. Osiąga się to przy zastosowaniu różnych leków, dobieranych do każdego przypadku indywidualnie. Nie może to być leczenie rutynowe, gdyż każdy koń inaczej reaguje na stosowane preparaty.

Okres rehabilitacji po chorobie trwa kilka miesięcy, ale jest to niezbędny czas potrzebny do powrotu do normy układu oddechowego i krążenia. Właściwe prowadzone leczenie i ścisła współpraca lekarza z właścicielem umożliwia większości chorych koni powrót do zdrowia i możliwość ich poprzedniego użytkowania. Niestety leczenie nie jest tanie, dlatego zawsze trzeba rozważyć, czy właściciela będzie stać na ponoszenie kosztów zmiany środowiska konia, terapię i rehabilitację. Przerwanie leczenia i niezapewnienie odpowiednich warunków środowiskowych powoduje w bardzo krótkim czasie ponowne wystąpienie objawów choroby.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Forkate



Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:58, 21 Sie 2007    Temat postu:

Floppy, dzięki za artykuł. I co? Hmm...Chyba daruję sobie kolejne posty na ten temat. Ale z tekstu wynika, że miał szansę przy odpowiednim leczeniu, ściółce i odpowiednio przygotowywanym pożywieniu w miarę normalnie żyć. Tyle ode mnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Dawniej Floppy...


Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:18, 21 Sie 2007    Temat postu:

Raczej mało prawdopodobne, bo po pierwsze za późno uchwycone czyli za bardzo zaawansowane stadium choroby, a dużo też zależy od danego osobnika i jego predyspozycji, a po drugie dobre środki - podaje się sterydy kosztują ogromne pieniądze i tak naprawdę nie narobisz na nie...
tu masz link do cennika, leki ventipulmin i sputolizyna: [link widoczny dla zalogowanych]

w sumie był na stajence post autorstwa szalonejisy podaję link:
http://www.stajenka.fora.pl/copd-pzewlekla-obturacyjna-choroba-pluc-t1426.html
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Forkate



Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:44, 21 Sie 2007    Temat postu:

No nie wiadomo, ale np:
Cytat:
Dla koni cierpiących na COPD nie do zaakceptowania jest stosowanie słomy jako ściółki. Alternatywą jest pocięty papier, torf lub (najlepiej) trociny. Należy usuwać całą mokrą ściółkę, ponieważ po kilku dniach nasiąknięty moczem papier może stać się idealnym podłożem do rozwoju grzybów i tym samym do produkcji zarodników.
ten warunek spełniony nie został, a jest bardzo ważny, zazwyczaj od tego się zaczyna - zmienia się ściółkę.
Masz rację Floppy, ja na te leki nie narobię, ale inni może by narobili.
A to? Hmm...
Cytat:
Koń musi przebywać w dobrze wentylowanej stajni, gdzie nie ma kontaktu ze słomą, a pasza jest moczona w wodzie przed podaniem wszystkim przebywającym razem zwierzętom. Dopiero wtedy można liczyć na skuteczne leczenie, powrót do zdrowia i odzyskanie w dużym stopniu poprzedniej sprawności.

Miałam się nie wypowiadać, wiem, ale znajduję argumenty że warunki nie były jednak dla niego odpowiednie.
Poza tym
Cytat:
Leczenie może być tylko wtedy skuteczne i opłacalne, jeżeli zwierzęciu zapewni się środowisko bez obecności alergenów w powietrzu.
więc w sumie spodziewać się poprawy zbytniej nie można było.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zosiek:)



Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 21:21, 22 Sie 2007    Temat postu:

Ja mam pytanie... A czy może być tak...że koń jest bardzo wyczulony na zmiany ciśnienia, temperatury, i takie różne skoki ciśnień... A Indeks jeszcze był do tego chory...
Bo była śliczna pogoda i nagle zmieniła się w wielką burzę...+choroba... i że mu się to wszystko (Najpierw słońce ale nie za ciepło a potem duszno, parno, gorąco i do tego burza niedaleko która szła w tym kierunku a póżniej rozszalała sie...) do kupy zebrało i po prostu tego fizycznie nie wytrzymał ? ??

(Wiem ze trochę nie po polsku ale dzisiaj nie potrafię się wysłowić tak jak bym chciała)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:44, 22 Sie 2007    Temat postu:

Z moich obserwacji konia stojącego w naszej stajni ktory może nie jest jeszcze tak poważnie chory jak Indeks, zauważyłam: źle znosi wysokie temperatury, zbyt duży wysiłek tzn. więcej niż 40min zwykłego treningu typu rekreacyjnego. Zimą, wczesną wiosną oraz jesienią czuje się całkiem nieźle nawet coś "podskakiwał". Teraz przechodzi trudne dni z powodu pogody. Ma zapewniony angielski boks, stoi na trotach, jedzonko ma moczone, dostaje ziółka i w miarę możliwości jak na "ogra" ma zapewniony padok. Wygląda jak kobyła na wyźrebieniu i ma sie całkiem dobrze. Niestety o specjalistycznych lekach jakie dostaje w kryzysowych porach swojego życia nic nie wiem, bo się tym tak wnikliwie nie interesowałam ale tanie to one nie są.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Śro 21:48, 22 Sie 2007    Temat postu:

Zosiek,
Jak wiesz - jest juz "po temacie" - ale zeby odpowiedziec na Twoje pytanie - to powiem, ze owszem - konie, tak jak i my jak i wszystkie zwierzeta sa wrazliwe na zmiany klimatyczne i nagle anomalie pogodowe.
Moj poprzedni kon np. czesto w okresach burzowych, przy duszym, parnym powietrzu dostawal kolki spastycznej. Naturalnie, ze parna pogoda mogla miec wplyw na zaostrzenie sie stanu chorego, niemlodego konia. Teraz jednak nie pora tego rozwazac. Trzeba go po prostu zachowac w pamieci i pocieszac sie mysla, ze oddychajac pelnymi plucami galopuje gdzies szczesliwy po rajskich lakach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bastylia99.
lubię latać...koniolotem^^


Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:52, 22 Sie 2007    Temat postu:

Nasza Bastylka też ma COPD i też źle znosi wahania temperatur.... również dostaje ziółka a na pastwisku jest od rana do wieczora... jesienią i wiosną jest gorzej...można powiedzieć, że strasznie... ciągle kaszle.. nawet najmniejszy wysiłek ją strasznie męczy, z nosa leci jej mętna wydzielina... wet powiedział, że w jjej przypadku jeszcze nie jest tak źle i , że nie ma co wydawać kasy na te bardzoooo drogie sterydy, bo najlepiej konia przenieś do innej stajni, gdzie będzie inne powietrze, on powiedział, że jego klacz tak wyzdrowiała i jak ją sprzedał, to teraz jest już prawie całkiem zdrowa... a ja się, boję, że Basti kiedyś pewnego wahania temp. i zmian pogody nie wytrzyma.. Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zosiek:)



Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 22:32, 22 Sie 2007    Temat postu:

Dzięki za odpowiedź Wesoly Ja nie chcialam roztrząsać tematu tylko tak mnie samą to zaciekawiło i się spytałam Wesoly Pozdrawiam Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Czw 5:41, 23 Sie 2007    Temat postu:

Poywoliam sobie wydzielić rozważania o COPD na Ambulatorium.

W Lewadzie znam kilka koni z COPD: Korpus, Japonka, Atylla. Stoją na trocinach, dostają moczone siano i karmę. Choroba nie jest chyba zbyt zaawansowana, bo nie widziałam żeby kaszlały albo chrapały, z wyjątkiem Korpusa zaraz po tym jak przyjechał. Potem dostał jakieś lekarstwo plus odpowiednia opieka i problem się skończył. Czyli da się z tym żyć.
Kilka razy słyszałam, ze konie reagują na zmiany pogody i ciśnienia znacznie mocniej niż ludzie, są tak jakby meteoropatami. Wagabunda, od kiedy zaczeły się upały - zaczął mieć problemy z kolkami i krążeniem, od kiedy zasłabł na jeździe, jest na chorobowym... chyba już nie wroci do pracy w rekreacji. Co to jest kolka "spastyczna"?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P


Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Płaskowyż tarnowski

PostWysłany: Czw 8:32, 23 Sie 2007    Temat postu:

Klolka spastyczna jest wtedy,gdy zatykają się lub dochodzi do skurczów jelit.
Ale mogę się mylić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Czw 18:24, 23 Sie 2007    Temat postu:

To glownie skurcze jelit - na szczescie takie kolki mijaja po podaniu lekow rozkurczowych i na ogol nie sa grozne dla zycia konia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szalonaisa
Jestem szalona... mówią mi ;)


Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2495
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdzie wiatr poniesie :)

PostWysłany: Pon 15:48, 08 Paź 2007    Temat postu:

Bastylia99 Obawiam się, że COPD da się tylko zaleczyć, a nie wyleczyć i zdecydowanie w zaleczaniu sprzyja albo boks angielski albo zimny wychów. Niedawno zmieniono nazwę COPD na RAO Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bastylia99.
lubię latać...koniolotem^^


Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:40, 09 Paź 2007    Temat postu:

OO o nowj nazwie nie słyszałam Wesoly wiem, że tego sie nie da całkowicie wyleczyć Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 2: AMBULATORIUM Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin