Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rana na nodze - rozcięta skóra

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 2: AMBULATORIUM
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
p@tis



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 22:17, 06 Sie 2009    Temat postu: Rana na nodze - rozcięta skóra

Dzionek zapowiadał się fajnie. Pojechałam na oględziny stajenki odległej o 4-5 km. Wracając - już z samochodu - zauważyłam, że Wirenka stoi nie na tym pastwisku, na którym ją zostawiłam. Stała ze spuszczoną głową.
Pobiegłam i zauważyłam jedną rankę po zewnętrznej stronie nogi ... i nagle zobaczyłam to:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Ulżyło mi, że to tylko rozcięta skóra i mięśnie zostały nienaruszone.
Szybka konsultacja z dwoma lekarzami weterynarii. Udało się oczyścić ranę. Wizyta weta. Stanęło na tym, że takich ran na nogach się nie zaszywa ... bo szwy i tak się rozejdą - mięśniory całe a oderwany płat skóry z czasem obumrze.
Na razie zalecono zastrzyki i Aluspray. Pilnuję, żeby się nie kładła. Biedactwo dzielnie znosi wszystkie zabiegi. Jutro o 5 rano walimy z Wafijką do Janowa. Wircia ma zapewnioną opiekę.

Obejrzałam ogrodzenie i nie mam pojęcia co mogło się stać. Pierwsza myśl, że przeskoczyła. Ale nie ma żadnych śladów. Mogła przejść pod ogrodzeniem, bo od spodu zostały włosy z grzywy (równie dobrze mogły zostać tam od machania ogonem), ale jak sobie rozcharatała tę nogę?
Żadnych gwoździ, żadnych zadziorów w drągach.

Myślicie, że będzie miało to wpływ na jej chodzenie? Na razie troszkę utyka, ale jest bardzo dzielna. Na takich dziurach narasta jakiś nabłonek później? Jak to się goi?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 1 temat

Skąd: Spisz

PostWysłany: Czw 22:32, 06 Sie 2009    Temat postu:

Nie znam się za dobrze na ranach ale wydaje mi się, że ta rana powinna byc jednak zaszyta. Tym bardziej, ze koń bedzie stał, a nie biegał. Mozna tez uwiązać tak, aby przez ten tydzien nie kladł się i nie rozrywał jej. Jeżeli mięśnie są nieuszkodzone, to nie powinno być kulawizny. Ale blizna pewnie zostanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Czw 23:11, 06 Sie 2009    Temat postu:

Tylko swieze rany nadaja sie do szycia (chyba nie starsze niz 12 godzin) - potem i tak tylko przez ziarninowanie. Kwadratowy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Czw 23:48, 06 Sie 2009    Temat postu:

Chciałam napisać to samo co Boubi. Ale szkoda że rana nie była szyta. U nas dwie klacze miały gorsze rozdarcia bo i mięśnie były szyte. Nie przeszkadzało to potem w chodzeniu ale blizny zostały. Tu może powstać dzikie mięso, które trzeba będzie wycinac i wtedy blizna będzie większa. Takie rany trzeba polewać do czasu przybycia weta sola fizjologiczną żeby nie nastąpiło obsuszenie skóry. Koniowi zakłada się korale na szyje żeby nie skubał rany i nie wyciągał szwów i nie pozwala się położyć. Szkoda że nie było szyte jak było świeże.

U nas jedna klacz miała parę cm wyżej tez taką dużą ranę i była szyta , pięknie się zagoiło. Inna klacz miała w podobnym miejscu głębokie rozdarcie bo i mięśnie były szyte, założono sączki i też pięknie sie wygoiło. A nasza Akacja jak była źrebakiem to rozerwała cały zad, ogromny płat skóry wisiał i mięśnie były rozdarte. Założono ponad szwów. Klacz skacze, pozostała blizna

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:50, 06 Sie 2009    Temat postu:

O zesz... No spora "ranka" Smutny Faktycznie ciekawe jak sie dorobila takiej pamiatki.
Wiesz Patis, ze pierwsze slysze aby takich ran sie nie szylo W mojej stajni juz by siegali po nici. No ale wierze, ze wet wie co robi.
Jesli miesnie nie sa ruszone to wplywu na chodzenie nie powinno miec zadnego. Ale tak jak pisala Rzepka, bedzie blizna Smutny
Duzo zdrowka dla kobylki!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:12, 07 Sie 2009    Temat postu:

Jeśli to sama skóra to szwy tylko porozrywają ją bardziej podczas ruchu.
Brak ruchu powoduje powstawanie zrostów na skórze i jest ona mniej elastyczna wtedy, no moze nie elatsyczna a mniej wyrobiona do ruchu a bardziej do stania, tak jak z mięśniami.

U mnie Garbata miała rozciecie na zadzie, jakieś 5 cm na pośladku w miejscu ciągłego ruchu, przy każdym kroku skóra jej sie rozłaziła widać było mięsień.
Wet nie mógł zszyc, bo jakaś pierdoła była za przeproszeniem, i nie potrafił sie zabrać, a koń wyczuł, wiec rana goiła się sama.
Po zagojeniu trzeba było się przyjrzeć, że jest małe zgrubienie, na zewnątrz nie było gołego miejsca, nie było ziarniny. Koń cały czas chodził po padoku, tarzał sie, ja tylko czysciłam ewentualnie ranę, no i tez aluspray poszedł w ruch.

Być moze pozostanie tylko mała blizna, bo rana rozległa. Zalezy ile tej skóry obumrze i odpadnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iandula



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 13:47, 07 Sie 2009    Temat postu:

Ja bym na to założyła osłonę z gazy elestycznej z rzepami , przełożonego przez kłąb, jako osłonę na opatrunek oddychający, a zapobiegający przed muchami i ściagający ranę nie szytą chirurgicznie, całość własnoręcznie uszyta
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
p@tis



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 15:05, 10 Sie 2009    Temat postu:

Ranka się goi całkiem nieźle. Wircia nie kuleje. Nawet z zadu czasem se wytnie, bo ją energia rozpiera.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Slonce
Bogini koreczków :)


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:07, 11 Sie 2009    Temat postu:

p@tis napisał:
Ranka się goi całkiem nieźle. Wircia nie kuleje. Nawet z zadu czasem se wytnie, bo ją energia rozpiera.


To macie szczęście bo rany na nogach lubią się paskudzić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kocia
uwielbiam prostotę...


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:15, 12 Sie 2009    Temat postu: Re: Rana na nodze - rozcięta skóra

Patis, dobrze, że rana jakoś się goi bez zszycia. Dziwi mnie tylko, że na tak rozległą ranę zastosowano Alu Spray uuu Z doświadczenia wiem, że lepsze są antybiotyki w aerozolu (np. CTC Spray). Słońce też moze napisać co nieco o efektach zapodania Alu na większą ranę...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
p@tis



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 10:16, 14 Sie 2009    Temat postu:

Dwa dni temu wezwaliśmy weta, bo noga strasznie spuchła. Podał antybiotyk (+hydrokortyzon), zalecił przemywanie rany i nadal Alu. Po zastrzyku opuchlizna zeszła. W międzyczasie odwiedziło nas trochę znajomych i co osoba, to inna opinia. Jedni twierdzą, że AluSpray można stosować przez pierwsze 2-3 dni, inni, że CTC jest szkodliwe i stosuje się go na malutkie ranki, itd, itd.

Przemywam kalią i ludzkim rywanolem w żelu Dodatkowo kobyła trochę wylizuje ranę i całość nie wygląda źle. Na szczęście.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kocia
uwielbiam prostotę...


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:54, 14 Sie 2009    Temat postu:

p@tis napisał:
Jedni twierdzą, że AluSpray można stosować przez pierwsze 2-3 dni, inni, że CTC jest szkodliwe i stosuje się go na malutkie ranki, itd, itd.

No wiesz, każdy antybiotyk jest szkodliwy, jakby na to nie spojrzeć. W każdym razie CTC działa szybko i nie trzeba używac go w dużych ilościach. Z kolei z tego co wiem, to Alu nie nadaje się w ogóle na duże rany. Coś na ten temat może powiedzieć Słońce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 2: AMBULATORIUM Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin