Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ropne krosty - diagnoza weterynarza: STAROŚĆ...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 2: AMBULATORIUM
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ten_veroniq



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Czw 2:01, 27 Kwi 2006    Temat postu: Ropne krosty - diagnoza weterynarza: STAROŚĆ...

Ze dwa tygodnie temu zauważyłem strupki na psyku Ginji (klacz ma ok. 27 lat), w pobliżu chrap. Okazało się, że to grudki ropy, a pod ropą pozbawione sierści, lekko zgrubiałe w dotyku miejsce. Zbagatelizowałem, bo byłem pewien, że uczuliła się na coś podczas wypasu.

Półtora tygodnia temu, dosłownie z dnia na dzień, Ginja wytarła sobie plac sierści na szyi i na boku. Strup, a dookoła pełno tych ropnych krost. Zacząłem ją starannie oglądać i z lekkim przerażeniem stwierdziłem, że pod zwałami grubego zimowego futra koń ma dziesiątki mniejszych i większych "pryszczy". Najwięcej w obrębie głowy i szyi oraz w dolnych partiach nóg, a mniej na kłodzie. Przez ten jej potężny kożuch nie zauważyłem wcześniej nic podejrzanego. Nawet podczas czyszczenia szczotką. Ale gdy już wiedziałem, czego szukać, naliczyłem ok. setki "pryszczy".

Następnego dnia przyjechał weterynarz. Podumał nad koniem. Stwierdził, że to ze starości. Nie widział potrzeby zebrania zeskrobiny. Ubytek sierści na zadzie Ginji określił mianem "odparzenia od brudnej ściółki". Zalecił jakiś roztwór do umycia całego konia. Doczytałem, że ten preparat jest stosowany do odkażania pomieszczeń gospodarczych...

Zanim potraktowałem tym Ginję, zebrałem zeskrobinę z kilku zmian. Czekam teraz na wyniki (prawdopodobnie będą jutro). Po umyciu w roztworze, w ciągu kilku godzin nastąpił gwałtowny wysyp krost. Gule pod nimi (podskórne) są nie dość, że wyczuwalne, to jeszcze widoczne gołym okiem. Zaczyna się paprać, porobiły się rany. Zauważyłem, że po zdjęciu ropy niektóre zmiany są suche, a z innych się sączy.

Jak by tego było mało, oglądając dzisiaj głowę Ginji, na "pryszczach" występujących przy uszach, zauważyłem jakieś takie małe wczepione paskudztwa, ma to kształt i wielkość małego kleszcze, a jest koloru białawo-żółtego. Jakby taka larwa. Na głowie naliczyłem kilkanaście... coś mnie tknęło, zajrzałem kobyle do ucha, a tam... dziesiątki tych paskudztw!

Pewnie jutrzejsze wyniki badań zeskrobiny coś wyjaśnią, ale i tak proszę o podpowiedź - co to może być? Boję się, że inne konie podłapią (z Ginją mają kontakt przez ogrodzenie), no i jeszcze to "coś" w uszach cisza
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 8:20, 27 Kwi 2006    Temat postu:

Ojej to jakiś horror , faktycznie izolacja obowiązkowa , może trzeba innego weta wezwać , speca od takich rzeczy Sad
Trzymam kciuki za Babcie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Forkate



Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:36, 01 Maj 2006    Temat postu:

mi się kojarzy taka choroba, nie wiem jak to się nazywa, ale to coś właśnie wyłazi spod skóry. Może mam zwidy, ale świta mi że kiedyś pani na biologii o czymś podobnym mówiła. Tylko że to jest chyba związane z zarobaczeniem, a przypuszczam że konie Tego_Veroniqa są odrobaczane, więc sorki za bezsensowne domysły/wymysły. Nie znam się ale niby dlaczego ze starości miałaby wystąpić tak silna choroba skóry?

Ostatnio zmieniony przez Forkate dnia Wto 9:45, 02 Maj 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Wto 7:57, 02 Maj 2006    Temat postu:

A może to gzawica. Robale wtedy wyłażą przez skóre i sa zgrubienia, ale czy ropne to nie wiem. A może poradzic sie internetowo z vetserwisu albo z jakimś końskim wetem. Jak wróci syn to poprosze żeby skontaktował sie ze swoim wetem i opisał to. Może bedzie cos wiedział.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kawa
Gość





PostWysłany: Wto 19:23, 02 Maj 2006    Temat postu:

W lecie gzy zostawiają jajka na konskich pęcinach z których wylęgaja się larwy,wgryzają się one w skóre i przemieszczają zimą w okolice łopatek konskich .Jeśli się nie myle to na wiosne są gotowe od opuszczenia powstłych guzków.Ale dlaczego te ropienie są na pysku,na i w uszach-ja myśle że to nie to.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Pią 17:02, 05 Maj 2006    Temat postu:

Czy juz cos wiadomo, jaki jest powod tych strupków, i co to za robale.
Synowi niestety nie udało się skontaktowac z wetem a teraz wyjechał i będzie dopiero w poniedziałek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konskavetka



Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze świata czterech stron...

PostWysłany: Pon 15:08, 15 Maj 2006    Temat postu:

kawa napisał:
W lecie gzy zostawiają jajka na konskich pęcinach z których wylęgaja się larwy,wgryzają się one w skóre i przemieszczają zimą w okolice łopatek konskich .Jeśli się nie myle to na wiosne są gotowe od opuszczenia powstłych guzków.Ale dlaczego te ropienie są na pysku,na i w uszach-ja myśle że to nie to.


Kawa, to nie do końca tak... Larwy gza końskiego pasożytują w żołądku koni. Wczepiają się w błonę śluzową i stąd czerpią substancje odżywcze. Uszkadzając ścianę przewodu pokarmowego powodują kolki.

Przez skórę wydostają się larwy gza bydlęcego, ale krowy nie zlizują z kończyn ich jaj, lecz dorosłe gzy aktywnie atakują bydło istarają się złożyć jaja jak najbliżej pyska.

Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Pon 16:29, 15 Maj 2006    Temat postu:

Nie jestem wetem i nie bede sie sprzeczała o nazwy tych paskudztw. Ale w takim razie co to jest na koniach, że sa takie twarde guzki np. na grzbiecie ( klacz syna miala to w okolicy nerek, w miejscu gdzie konczy się siodło) wygryzł się z tego robal, nie wiem co ale robal, a dziura była wielkości 50gr dosyc głeboka. Dla mnie niewazne co to jest, bo to paskudztwo, ale jak z tym walczyc. Gdyby to było pod siodlem to koń jest odstawiony z pracy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kawa
Gość





PostWysłany: Pon 22:57, 15 Maj 2006    Temat postu:

Witaj Konskavetka - to coś jak konsek veta czy sie myle ? .Napisz nam maże cos o sobie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:03, 16 Maj 2006    Temat postu:

W ubiegłym tygodniu na zajęciach z podstaw weterynarii mieliśmy rozmowę na temat larw gnieżdżących się na końskim grzbiecie. Dr Grundwald pokazywał nam na przykładzie jednego konia jak to wygląda i po czym poznać, że to larwa. No i faktycznie, to są takie guzki pod skórą.
Z tego co mówił, nie ma skutecznej metody na walczenie z tym cholerstwem. A jak już się pojawi na końskim grzbiecie, to nie wolno tego pod żadnym pozorem wyłuskiwać, wydłubywać, bo takie rany się potem mocno paprzą i faktycznie koń musi być odstawiony od jazd pod siodłem.
Pan doktor powiedział, że z taką larwą koń może spokojnie pracować i że nie powinno się dosłownie nic robić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konskavetka



Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze świata czterech stron...

PostWysłany: Wto 9:30, 16 Maj 2006    Temat postu:

Guzki na grzbiecie (pojedyncze, czasem w grupach, twarde)... przyczyny i co z tym robić...

We wczesniejszym poście wyjaśniałam różnice w cyklu rozwojowym między gzem bydlęcym a końskim. Nie twierdzę, że nie ma możliwości, aby giez bydlęcy usadowił się w koniu.

1. Otorbione larwy pasożytów (pasożyty nietypowe dla koni, konie są żywicielem przypadkowym). Najczęściej larwy obumierają i tworzą się guzki. Rzeczywiście najlepiej nic z tym nie robić, zwykle po jakimś czasie ulegają resorpcji (wchłonięciu).
Jeżeli są pod siodłem i wszelkie podkładki nie zdają egzaminu, to można je usunąć chirurgicznie. Wyciąć w całości, nie wyłuskiwać. Przy założeniu, że gojenie przebiega bez komplikacji, siodło można założyć po 14 dniach.
Może się zdarzyć, że larwa zakończy rozwój, wygryzie się przez skórę i pozostawi paskudną ranę. Wtedy po prostu trzeba leczyć ranę.
Jeśli uda się zauważyć początkową fazę tworzenia się guzków (są małe, miękkie), należy podać preparat przeciwrobaczy zawierający ivermektynę, abamektynę lub moksydektynę (przed utworzeniem torebki larwa jest "w zasięgu" leku i ulegnie szybkiej resorpcji.
2. Bakteryjne zapalenie skóry. Niestety, najczęściej pod siodłem. Mogą przybierać różną postać, zwykle w grupach. Najczęściej są efektem mikrourazów (czaprak, źle podasowane podkładki, piasek). Postępowanie w zależności od stanu.
3. Grzybicze zapalenie skóry. Zdarza się bardzo rzadko (forma, która powoduje powstawanie guzków). Postępowanie podobnie jak przy bakteryjnym, z tym że leki p/grzybicze.
4. Alergiczne kontaktowe zapalenie skóry. Postać z tworzeniem się guzków zdarza się rzadko, ale nie można stwierdzić, że wystąpić nie może. Leczenie przeciwzapalne miejscowe i zmiana podkładki lub czapraka.

A propos klaczy Veroniqa- pisał, że już dużo lepiej

Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konskavetka



Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze świata czterech stron...

PostWysłany: Wto 9:33, 16 Maj 2006    Temat postu:

kawa napisał:
Witaj Konskavetka - to coś jak konsek veta czy sie myle ? .Napisz nam maże cos o sobie.


Hihi...Nie tyle konsek veta, ile vetka końska pełną gębą uuu
Ale Twoja interpretacja bardzo mi przypadła do gustu brawo

Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 2: AMBULATORIUM Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin