Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wycieranie ogona.
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 2: AMBULATORIUM
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ihah
Jestem oazą spokoju :) Nie widać?! ;)


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Misty Mountains in the Valley of Hope

PostWysłany: Sob 22:53, 27 Maj 2006    Temat postu: Wycieranie ogona.

Wiem - to temat stary jak świat i wielokrotnie opisywany, ale może warto byloby zebrać doświadczenia w jednym miejscu.

Po przenosinach do nowej stajni jeden z koni zaczął sobie namiętnie trzeć ogon o ścianę. Boks nowy nigdy tam nie stał inny koń, czy jest możliwe uczulenie na bieloną ścianę ? Był odrobaczany jak i kilka innych koni w stajni ( niestety najprawdopodobniej nie wszystkie), kontaktu zbyt dużego z innymi kopytnymi nie ma ( na wybieg nasze wychodzą osobno) no ale kupy poprzedników zostają.
Zakładając jednak, że to nie robaki sa przyczyną to jest jakieś inne wytlumaczenie tego faktu ?
Tyłki są regularnie myte, łupieżu nie stwierdzono w okolicach ogona, drapanie przynosi mu widoczną ulgę, tak samo jak stosowanie maści propolisowej.
Stosujecie jakieś wypróbowane preparaty w takim przypadku? Maść propolisowa pomaga, tyle że nie wiem czy można ją stosować przez dluższy czas, a samo mycie szarym mydlem raczej nie wchodzi w rachubę bo jednak wysusza skórę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Nie 10:31, 28 Maj 2006    Temat postu:

Może nie za bardzo sie znam ale po myciu mydłem może mozna nasmarowac oliwka celem natłuszczenia albo gliceryna. Tak po prostu głosno mysle. Ale może to głupi pomysł.
U nas Iburg w boksie tak śmiesznie stoi, że tyłkiem ociera sie o kraty a pysk ma na przeciwnej stronie sciany. Pomimo że może stać w innym miejscu to stoi tak ciasno, ogon ma wytarty i zmierzwiony u nasady.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P


Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Płaskowyż tarnowski

PostWysłany: Nie 12:17, 28 Maj 2006    Temat postu:

Nie mam pomysłu co to mogło by być oprócz robaków.
Widocznie go cos swędzi,jeśli drapanie przynosi mu ulge.
A może jakieś zapalenie mysl ?
MOżesz owinąć mu ogon owijką,do czasu odnalezienia przyczyny,bo po
takich namiętnych wycieraniach to długo odrasta.

Mój śp dziadek przybił ciagle trącemu ogon koniowi dechy do ściany z gwożdziami uuu ale to było baaardzo dawno temu ja nawet dzadka nie pamiętam Angel
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Nie 13:52, 28 Maj 2006    Temat postu:

No, troche to było drastyczne, biedak nawet podrapać sie nie mógł. A to jest okropne jak swędzi i podrapac sie nie da.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konskavetka



Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze świata czterech stron...

PostWysłany: Pon 9:51, 29 Maj 2006    Temat postu:

Ihah,
a co z żywieniem? Bo częstą przyczyną świądu u koni jest pasza. Może zdarzyć się, że zawiera jakiś składnik, na który koń jest uczulony (pomaga zmiana karmy), albo zawiera zbyt dużo białka (pomaga zmniejszenie dawki). Dość często jest też tak, wycierają ogon konie, które otrzymują normalną dawkę owsa, a nie pracują.
Do wystąpienia świądu dochodzi tak: białko z paszy zostaje wchłonięte do krwi, wiąże się z receptorami komórek tucznych skóry i doprowadza do uwolnienia z nich histaminy, odpowiedzialnej za powstanie świądu. Dopóki histamina jest uwalniana w niewielkich ilościach- nie ma problemu. Przy zbyt dużej ilości białka zwiększa się ilość histaminy, dochodzi do przekroczenia tzw. "progu świądowego" i pojawiają się objawy- koń zaczyna wycierać ogon. W takiej sytuacji żadne maści nie pomogą...
W Twojej sytuacji istotnym elementem są również świeżo bielone ściany.

Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ihah
Jestem oazą spokoju :) Nie widać?! ;)


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Misty Mountains in the Valley of Hope

PostWysłany: Pon 10:13, 29 Maj 2006    Temat postu:

konskavetka napisał:
Ihah,
a co z żywieniem?


No cóż - podejrzewam, że pod moją nieobecność dawki owsa są większe niż ustalaliśmy. Walczę z tym juz jakiś czas ale sytuacja unormuje się chyba dopiero gdy zabiorę konie do swojej stajni.
Chwilowo mogę tylko próbować wywierać na nich presję i smarować ten nieszczęsny ogon - tyle ze nie bardzo wiem czym.
A.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konskavetka



Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze świata czterech stron...

PostWysłany: Pon 10:27, 29 Maj 2006    Temat postu:

Wygląda na to, że odpowiedź się znalazła....

Nie ma na to "cudownej maści". Konieczna natomiast jest szczególna dbałość o higienę.

Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
guli
Gość





PostWysłany: Pon 21:17, 12 Cze 2006    Temat postu:

U weterynarza tez jedna klacz tak trze zedem, on potwierdza zbyt duzo białka w paszy, ale to raczej nie owies
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P


Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Płaskowyż tarnowski

PostWysłany: Pią 20:11, 30 Cze 2006    Temat postu:

A możliwe jest to,żeby koń <odrobaczony i to niedawno> tarł tyłkiem o ściane bo go swędzi od ugryzień?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konskavetka



Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze świata czterech stron...

PostWysłany: Pon 9:53, 03 Lip 2006    Temat postu:

Może mieć jeszcze schorzenia skóry przebiegające ze świądem: grzybica, świerzb, bakteryjne zaaplenie skóry lub alergia.
Nie tylk robaki drapią
uuu

Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P


Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Płaskowyż tarnowski

PostWysłany: Pon 13:10, 03 Lip 2006    Temat postu:

To kołyłka sasiadowa,ja na szczęście nie mam takich problemów.
Bidulka niby odrobaczona,nie przejada sie,nie ma strupków ani ran a mimo to zawsze w okresie letnim wyciera niemiłosiernie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konskavetka



Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze świata czterech stron...

PostWysłany: Pią 14:18, 07 Lip 2006    Temat postu:

Więc najprawdopodobniej alergia: pokarmowa (latem oprócz białka w paszy konie zwykle mają zielone na padoku) lub też na ukąszenia owadów.
Pamiętaj jednak, że to hipoteza niepoparta badaniem <ciii> .

Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P


Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Płaskowyż tarnowski

PostWysłany: Wto 12:59, 18 Lip 2006    Temat postu:

A co robić jeśli ma łupież lub jest przebiałkowany jakie specyfiki,jakieś domowe lub nie środki?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konskavetka



Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze świata czterech stron...

PostWysłany: Czw 10:38, 20 Lip 2006    Temat postu:

Gdy za dużo białka- wystarczy ograniczyć jego podaż. Żeby przy tym nie zagłodzić, paszę białkową można zastąpić dodatkiem węglowodanów (melasa) i tłuszczu (olej sojowy na przykład).
Jeżeli łupież występuje z innego powodu, należy zbadać, co jest przyczyną (leczenie objawu, to jak "zamiatanie śmieci pod dywan"), chociaż nie zawsze uda się ją ustalić.

Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:36, 17 Kwi 2009    Temat postu:

Klopotow z kobyla ciag dalszy...
Pamietacie jak Cura pocierala sobie ogon? Na poczatku nieznacznie, bo lupiez jej przeszkadzal. Zgodnie z zaleceniami mylam ogon Nizoralem i wcieralam oliwke. Ale lupiez nie ustepowal a wrecz sie nasilil Smutny Nie wiem czy mozliwe jest aby Cura byla uczulona na Nizoral, czy moze za duzo tej oliwki bylo... W kazdym razie, jeszcze przed Swietami przychodze do stajni i widze irokeza na jej ogonie. Podnosze ogon a tam masakra, takze skora dookola intymnosci poobcierana i z ranami. Na rzepie, od dolu przebarwienia- cos jakby inny pigment, sama nie wiem jak to nazwac. Teraz troche zaluje, ze nie zrobilam zdjec.
Przez Swieta mnie nie bylo, wiec poprosilam aby przecierac jej rzep chusteczkami dla dzieci z oliwka. Ale kiedy wrocilam ujrzalam pobojowisko na i pod ogonem Smutny Co prawda troche to wszystko przeschlo ale wygladalo naprawde nieciekawie. Wiec wzielam sie do ratowania tego, co zostalo...
I tak- okolice intymne i czesc pupy oczyszczam za pomoca specjalnego mleczka hypoalergicznego dla niemowlat. Potem psikalam preparatem na rany, az sie w koncu zagoily. Na ogon i rzep kupilam ten plyn:

[link widoczny dla zalogowanych]
ktory okazal sie swietnym specyfikiem. Juz od pierwszego dnia uzywania nastapila poprawa. Stosuje go 4 dzien i widze, ze kobyla przestala juz pocierac- teraz tylko pozostala walka z usunieciem lupiezu. Ale jest znacznie lepiej.
Poprosilam tez o zmniejszenie porcji siana (choc podobno jest bez lucerny) i zwiekszenie granulatu. Pilnuje tez ile przebywa na pastwisku, zeby nie za duzo bialka wciagala.
Mam nadzieje, ze za pare dni bedzie lepiej. Najgorszy ten lysy placek na ogonie Na razie nic jej nie bede tam fundowac ale moze za jakis czas powinnam kupic jakis plyn na porost wlosow? Znacie cos? Polecicie cos?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 2: AMBULATORIUM Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin