Stajenka

Justyna

Od jakiegoś czasu rodzeństwo - śliczna Krówka i niebieski, długowłosy Puchatek, błąkało się po wsi w poszukiwaniu jedzenia. Najprawdopodobniej ktoś je tam przywiózł i wyrzucił, bo w okolicy nie widać niebieskich, ani długowłosych kotów.
Pewna Pani zaczęła je dokarmiać krowim mlekiem, buszowały też po śmietnikach... Po pewnym czasie Pani stwierdziła, że za bardzo się u niej zadomowiły i że trzeba się ich pozbyć. Wiecie, jak ludzie na wsi "pozbywają się" kociaków...?
Powiedziała o tym swojej sąsiadce, która złapała kocie rodzeństwo i przywiozła je do mnie.

Puchatek to prawdopodobnie kocurek, a Krówka to kotka. Oba straszliwie wychudzone, na zdjęciach i na pierwszy rzut oka tego nie widać, ale jak się je pogłaszcze, to sama skóra i kości

Były koszmarnie zapchlone, ale z tym częściowo już sobie poradziliśmy.
Na suchą karmę (na szczęście zostało mi trochę RC dla kociaków, po poprzednich tymczasowiczach) tak się rzuciły, że nawet jej nie gryzły i wszystko zaraz zwymiotowały.

Niestety nie mam możliwości trzymania ich w mieszkaniu. Siedzą w garażu, w klatce, a to nie jest dobre miejsce dla kociaków, które trzeba oswajać Smutny

Puchatek jest bardzo proludzki, ale za to Krówka na widok człowieka zmyka do transportera i długo waha się, czy z niego wyjść.

Jeśli nie znajdzie się dla nich DT, będę zmuszona zawieźć je do schroniska.

Iburg

Tylko nie schronisko, tam nie maja szans. Czy ogłaszałaś ja na miau?

Jak nie to załóż im tam watek, poradzą gdzie jeszcze ogłaszać. Na pewno znajda dom może najpierw szukać TD

Tu jest adres forum miau [link widoczny dla zalogowanych]

Śliczne są szkoda ich żeby zmarniały w schronie, teraz sa osłabione więc szybko złapia tam różne wirusy, a leczone nie będą.

Poszumy Frankusowe

hmmmm, u mnie jest wakat Mruga

kocurkiem chętnie bym sie zaopiekowała Wesoly

Iburg

A nie możesz zabrać 2-ch sierotek. Byłoby im raźniej. Jeden więcej dużej różnicy nie zrobi. Dziewczynki też sa fajne i myszki łapia. Tylko wyciachać trzeba.

Poszumy Frankusowe

ciężko będzie z kotką Smutny

raczej w domu nie przejdzie

Iburg

To zabieraj chociaż kudłatego. Zawsze to co domek to domek. Może i kocia coś znajdzie. Jednak popytaj może by się udało. Jak kicie się wyciacha to niczym nie różni sie od kocurka.

siwula

Popieram Iburg, ja tez nie chciałam kotki ale po sterylce kotka jest zupełnie bezproblemowa i bardziej łowna od naszego kocura Wesoly

Poszumy Frankusowe

tylko,że ja już mam 6 kociarów + 1 dochodzący od sąsiadów

2 nowe koty w domu nie przejdą Smutny

Justyna

Kociaki prawdopodobnie dziś pojadą do DT jupi

Wczoraj byliśmy u weta, żeby je odrobaczyć i okazało się, że obie są kotkami. Tym bardziej się cieszę, że zostały złapane, bo gdyby jakimś cudem udałoby im się przeżyć/znalazłyby dom na wsi, na 100% nie zostałyby tam wysterylizowane...

Są też 2 domki zainteresowane niebieską Puchatką. Myślę, że Krówka również nie będzie długo czekać, bo jest naprawdę urocza Wesoly

Iburg

To ciesze sie że będa miały dobre domki.

Poszumy Frankusowe

no i fajnie Wesoly

Justyna

Kociaki są już w DT, gdzie okazało się, że mają świerzb, początek grzybicy i kataru

Dobrze, że DT doświadczony i że nie poszły prosto do DS...

Iburg

U bezdomniaków to normalne. Dobrze że DT poradzi sobie. Mam nadzieję że będą zdjęcia