Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak zapobiegać bezdomności i przepełnieniu w schroniskach?
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 3: ARKA NOEGO
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iandula



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 22:14, 09 Lut 2011    Temat postu:

Ra, z tego co piszesz, to proceder trudny do ogarnięcia
ten zapis w umowie wydaje się być dobrym zabezpieczeniem, jest tylko jeden słaby punkt, w rasach bardziej popularnych sprzedający chyba nie jest w stanie kontrolować dokładnie losów psiaka, co innego Twoja rasa, pojawienie się każdego malucha (tak mi się wydaje) jest zauważalne
jeśli się mylę-wytłumacz proszę, zaznaczam, że jestem totalnym laikiem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Śro 22:29, 09 Lut 2011    Temat postu:

Misiola, Iburg,
Ja mam takie pytanie... Jesli wet schroniskiem w Rybniku sie nie zajmuje... to kto dokonuje tam eutanazji?????
Tego biednego staruszka-spaniela musieli uspic zaraz po przyjeciu, czyli robia to osoby, ktore nie sa wetami????? (taki wniosek mozna wysnuc)

Ostatnio sporo chmur sie zbiera nad rybnickim schronem... Moze zainteresowac tym TVN i UWAGE?????
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iandula



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 22:45, 09 Lut 2011    Temat postu:

Boubi, problem w tym, że dla ludzi z zewnątrz schronisko nie robi aż tak złego wrażenia, wiem, że tu się narażam, więc szybko wyjaśniam
w części dla gości klatki są czyste, miski pełne, psy dobrze odżywione
byłam też w części dla kotów, tam już mniej ciekawie, ale michy pełne, woliera przestrzenna
odebrałam Banderaska po kastracji, kierownik koordynował i informował mnie o wszystkim, nawet dziś dzwonił, jak tam kiler, nie miałam żadnych problemów z dostaniem go, choć na forum pisano "oby go tylko wydali"
to jest wszystko sprzeczne z tym, co dziś przeczytałam, a w co wierzę i czego nie podważam, ale jeśli proceder usypiania jest tak powszedni, to dlaczego żyje Banderas, przecież zamiast kastracji mogli zafundować uśpienie i po kłopocie
nie pisze tego z niewiary, że nie jest źle, bo być może jest jeszcze jakaś część tego obiektu , na którą nie wpuszczają nikogo, śmierdzi sakramencko, ale po co wiozą koty na sterylkę zamiast uśpić, skoro to takie proste(nie mylić, ze to popieram)to mi tu nie pasuje
nie bywam tam zbyt często, więc mogę się mylić, ale kompletnie tego nie umiem poskładać do kupy


Ostatnio zmieniony przez Iandula dnia Śro 23:01, 09 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Czw 0:07, 10 Lut 2011    Temat postu:

Wet tam bywa ponoć 2 razy w tygodniu. Być może to był dzień jego odwiedzin. Nie wiem. W Rybnickim schronie wydaje mi się że psy nie głodują, ale przydałby się tam wolontariat który będzie ogłaszał psy, szukał domów, wyprowadzał uczł chodzenia na smyczy, głaskał wyczesywał. Pracownicy przy takim tłoku nie sa w stanie tego robić. W Rybniku jest za duzo psów. Schronisko jest ponoć na 170 a jest psów ponad 300.

To prawda śmierdzi tam okropnie, dech zapiera, przynajmniej dla mnie to jest smród okropny. Wyciągnięte koty śmierdziały przez parę dni ( do wyprania).
Koty są juz zupełnie poza zainteresowaniem personelu. Jest tego tam za duzo, i te szczeniaki w klatkach. Pracownicy moga nawet nie zauważyć który zwierzak jest chory.
Na pewno nie jest tak tragicznie jak w Korabiewicach, Orzechowcach i innych miejscach z interwencji. Mysle że pracownicy sami nie usypiają a robi to wet.
Ja tam błam 3 razy tez wszystkiego nie widziałam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iandula



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 10:08, 10 Lut 2011    Temat postu:

Z tym wolontariatem to święte słowa, młodzież by się znalazła na pewno, a rąk do pracy brakuje, to wyprowadzanie, kontakt z człowiekiem, wszystko o czym piszesz zwierzaki miałyby zapewnione
jest tylko jedno ale, jeśli tam wet usypia, to młodzież prędzej czy później by się zorientowała w czym rzecz
jeśli wet usypia, to z kimś to konsultuje i na pewno nie ze sprzątającymi klatki
ten smród to niesprzątane kuwety nieprane legowiska (piszę tu o kotkach), nie myte miseczki, szczeniaczki w klatkach z odchodami, a wolontariat rozwiązałby ten problem
tak się zastanawiam, czy nie spytać ich wprost, czy chcą wolontariat, w Krakowie jest i się sprawdza
wiesz jak wtedy tam byłam, to kotków było chyba z osiem, nie licząc kilku maluszków, może reszta była na zewnątrz?
co sądzisz o wystosowaniu jakiegoś pisma z zapytaniem o wolontariat?
jeszcze jedno, źródłem smrodu są pasze, stoją wszystkie obok siebie, włącznie z taczkami z resztkami od rzeźnika, takie rzeczy wymagają zimna szczególnie w lecie bo się psują
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Czw 15:21, 10 Lut 2011    Temat postu:

Kotów mogło być osiem bo jak ja byłam to tyle było, a maluszków jeszcze nie było. Teraz zacznie sie wysyp kociąt więc będzie pełno, i w takich warunkach wiele z nich nie przeżyje. Tam innego pomieszczenia nie ma jest tylko wyjście na otwartą wolierę, ale nie sądzę żeby tam były jakies koty.
Wolontariat byłby bardzo potrzebny, ale tak jak piszesz, może za dużo by widziały.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:25, 10 Lut 2011    Temat postu:

Misiolka, bardzo smutna historia Smutny Jestem zszokowana, ze tak szybko dokonano eutanazji... :|
I od razu przypomina mi sie jak szukalam Foxa, ktory wypadl z okna a ktorego sasiedzi odwiezli do schroniska... Dobrze, ze przez te dwa dni, ktore tam spedzil nawet go nie dotkneli, bo inaczej chyba bym sie zaplakala Smutny

Edit: lit.


Ostatnio zmieniony przez martik dnia Czw 15:25, 10 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandola_1
Lajkonik z Kamienicy Dolnej :)


Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: krolewskie miasto Krakow \Kamienica Dn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:45, 18 Lut 2011    Temat postu:

dziwny przypadek z tym spanielem zalamany Moze faktycznie wpadł pod samochód i chcieli mu skrócić cierpienie Smutny Ja pamiętam jak moja suczka trafiła do schroniska .Jak pojechałam po nią to mówili, ze trzymają znalezione psy oddzielnie, ze moze wlaściciel sie zjawi. Koleżanka miala owczarka podhalańskiego, który uciekł z podwórka, a że był bardzo stary , miał sklerozę i nie potrafil sam wrocić. Odnalazła go w schronisku. Był w takim szoku, że nie ustał na nogach i przywieźli jej go na wózku. Proponowali uśpienie, bo pies stary. Koleżanka oczywiście odmówiła. No ale to było w krakowskim schronisku. Myslałam ze w każdym polskim azylu procedury są podobne zalamany
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Misiola



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gaszowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:56, 18 Lut 2011    Temat postu:

Wracając do spaniela to nie wpadł pod samochód, bo kobieta miała go u siebie w domu, nakarmiła i zawiozła do schroniska. Pies był stary, ale zdrowy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandola_1
Lajkonik z Kamienicy Dolnej :)


Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: krolewskie miasto Krakow \Kamienica Dn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:24, 18 Lut 2011    Temat postu:

faktycznie wspomniałas o tym zalamany mam nadzieję,że odpowiedzialni za to poniosą kare wsciekly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 3: ARKA NOEGO Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin