Stajenka

ten_veroniq

Kilka dni temu dziewczyny zgarnęły z ulicy błąkającego się pieska (Zdroje, dzielnica na prawobrzeżu Szczecina). Piesek nie ma czipa, nikt też nie zgłosił się po niego do schroniska. Dziewczyny przechowują go, jak która może i szukają intensywnie domu, ale niestety jutro jest godzina zero - albo ktoś, go weźmie, albo... jedzie biedak do mnie, do kojca.

Dziś widziałam tego małego cudaka - jest wielkości i budowy jamnika, ale... umaszczony jak beagle! Niesamowicie to wygląda. Do tego typowo kundlowate ucha. Jest uroczy.

Piesek cieszy się bardzo na widok ludzi, skacze. Umie chodzić na smyczy, widać, że był psem domowym, bo załatwia się na dworzu i od razu zaanektował łóżko u Ewy. Kota chciał gonić, ale raczej w zabawie. Konie oszczekał i pokazał garniturek zębów - przeraziły go te gigantyczne psy. Dużo szczeka, nakręca się, ale nie próbuje atakować.

PILNE!

/są zdjęcia/

ten_veroniq

Znalazł się właściciel biglo-jamniczka Mruga

dakron

To chyba dobra wiadomość Wesoly

ten_veroniq

No ba!

Ewa, która opiekowała się jamniczko-bigielkiem, pouczyła pana, że powinien zaczipować psa. Pan podobno był bardzo przejęty. Dawał ogłoszenia do gazety i dzięki temu Ewa go wyhaczyła. Piesek oszalał z radości na widok właściciela, czyli mamy po prostu happy end Mruga

ten_veroniq

A wyglądał tak: