Stajenka

Hoss Cartwright · Gość

Podobno właściciele psów, ale koty też się liczą, (co z dzikami?) dzielą się na tych, którzy śpią z e swoimi pupilami i na tych, którzy się do tego nie chcą publicznie przyznać. Spisz ze swoim zwierzątkiem? Ya tak i się tego nie wstydzę.

kawa · Gość

Ja też-he,hehe, -w zależności od humoru różnie się nazywa,ups-to cyba nie ten wątek.............

Monika78 · Wysłany: Pią 8:57, 31 Mar 2006 Temat postu:

W moim wypadku jest to dość złożone, bo
- Harry - mój kot - śpi z nami w łózku, ale tylko i wyłącznie w nogach (próba wzięcia go bliżej głowy, żeby mruczał do ucha, kończy się ucieczką kota)
- Sroka - moja kocica - kategorycznie odmawia nawet siadania na łóżku, ale w czasie drzemki na kanapie w pokoju chętnie przytula się do człowieka
- Miki - pies, przerośnięty wilczur - ogólnie jest psem rodziców i nie przebywa u nas zbyt często, ale jak się pojawi, to z chęcią by wlazł do łóżka - ze względu na swoje rozmiary kategorycznie wybijamy mu z głowy takie pomysły

Mestena · Wysłany: Pią 11:14, 31 Mar 2006 Temat postu:

Hoss a jak się przytula dzika? Leży pod kołderką czy na? I gdzie się go drapie żeby mu było dobrze?

Hoss Cartwright · Gość

A moim wymarzonym pupilem yest kobra królewska. (Naja hannah to z głowy nie z wyszukiwarki.) To zwierzę, które mnie fascynuje, bo często sądzimy, że drapieżnikiem jest ten, który dużo ryczy jak lew, ale zapominamy, że kobra nim jest także. Mimo że cicha, nie pręży się i nie napina, nikogo nie zaczepia, ale sprowokowana jest śmiertelnie niebezpieczną. Podobno jej ulubionym pokarmem są inne jadowite węże.

guli · Gość

To ciekawy pupil uuu

Ale tak mi przyszło do głowy.
O ile lwa mozna ugłaskac, bo to przecież w końcu kot

, to jak można ugłaskać kobrę? mysl

Iburg · Wysłany: Pią 13:34, 31 Mar 2006 Temat postu:

Moje koty spia ze mna czasem nawet nie wiem kiedy przychodza ale rano zawsze jest Matylda i najcześciel lezy na mnie albo na poduszcze a ja obok. Wiecorem zasypia w nogach Odi a rano go juz nie ma. A w nocy czasem spotekam Cyryla a rano też go juz nie ma.
Igor na sczęście nie wchodzi na tapczany i łóżka bo wtedy musiałabym spac na podłodze.
Nigdy za wyjatkiem jednego przypadku kiedy pozwoliłam Egonowi raz połozyc sie obok mnie na tapczanie, żaden z moich psów nie wchodził na tapczan.
Tylko raz pozwoliłam Egonowi położyć sie na tapczanie i on kładł sie na nim jak wychodziliśmy do pracy ( nigdy na tym go nie przyłapałam) ale było ciepłe miejsce więc wiem że tam leżał. Było tak mniej więcej przez 4-5 miesięczy a Egon miał wtedy 4 lata do momentu kiedy spadła na niego półka z książkami jak leżałna tapczanie. Nigdy juz sie tam nie położył ani na żadnym innym tapczanie.

nongie · Wysłany: Pią 13:47, 31 Mar 2006 Temat postu:

Do naszego łożka wstęp mają wszystkie koty, ale nie korzystają z tej możliwości notorycznie. Każdy ma inne oczekiwania i inne potrzeby.
Miluś jest outsiderem i samotnym łowcą, noce spedza poza domem a po powrocie lubi zwinąć sie w precla blisko Tomka, w nogach łożka.
Maksio to mamlas i przylepas - lubi udawać wieczorami kociątko gdzieś pod moją pachą, a kiedy usnę - idzie spać na swoj fotel.
Lala ceni sobie spokój i prywatność - kiedy Tomka nie ma, to spi ze mną na kołdrze, wtulona gdzieś w okolicach brzucha. Wtedy odpęda wszystkie inne koty ktore podejdą zbyt blisko.
A Maliniak lubi nad ranem polowac na nasze stopy pod kołdrą - skacze wtedy po nas jak konik polny, wydając przedziwne piski Wesoly

guli · Gość

No cóz- ze mna, a właściwie na mnie, śpi Mysza , no i niestety Charlie

Hoss Cartwright · Gość

Hoss Cartwright · Gość

Iburg

Widzisz jaki miły, zostawił Ci trochę miejsca