Stajenka

Faenza

Sandro wysłałam wszystko co miałam na koncie, trochę mało ale może po 10 września mój P by coś znowu przesłał.

Boubi

ja tez juz wyslalam..... Kwadratowy

szkoda, ze az tyle brakuje, moze zejda cegielki na allegro?

A.R.S.

Cukierki się skończyły... ale będą nowe w następnym tygodniu Kwadratowy

DZIĘKUJEMY Wam za wpłaty i pomoc!!!!!!! jupi

A zdjęcia "naprawionej" Andzi do mnie nie doszły

ten_veroniq

Faenza - cmok, cmok. Boubi - buzi, buzi.

A teraz uważajcie, jakiego mam niusa!!!!!!!

W ten weekend byłam na ślubie i weselu mojej kuzynki Moniki z Opoczna.
Monika w zaproszeniach zaznaczyła, że zamiast kwiatów, prosi o pieniądze, które przeznaczy na schronisko dla zwierząt. Ustawili mnie, nic niepodejrzewającą, z puszką, świadkowie inkasowali koperty, a ja pieniądze do puszki. A potem się dowiedziałam, że to............... dla zwierząt Pro Equo jupi

Słuchajcie, uzbierał się TYSIĄC ZŁOTYCH jupi

Dziękuję mojej kuzynce Monice z Opoczna, dziękuję jej mężowi Tomkowi, dziękuję całej rodzinie za akceptację ich pomysłu i dziękuję wszytskim, którzy wrzucili do puszki papierowy kwiatek.

Cała zebrana suma zostanie przeznaczona na spłatę kliniki Andzi.

P.S. Z wesela przywiozłam psa wstyd

Nazywa się Behemot, w skrócie Motek. Komu czarnego szczeniaka, komu?

A.R.S.

BO JEST ZA CO!!!!!!!!!!!!

Dziękujemy kuzynce i męziowi jupi

ten_veroniq

Z informacji od Agaty wiedziałam, że rana goi się bardzo dobrze, ale wczoraj w końcu widziałam zdjęcie i powiem Wam... żeby ludzi tak naprawiali!!!! jupi

Oba końce rany są zupełnie zamknięte i gładkie, tylko środek jest otwarty, ale powierzchownie, w środku wszystko ładnie się zasklepiło.

W najbliższym czasie będę mieć szczegółową epikryzę z kliniki, natomiast w skrócie: Andzia ma uszkodzony nerw, który początkowo nie pozwalał na otwarcie w pełni oka. Teraz powoduje, że z jednej strony ma wiotkie i przekrzywione chrapy, w związku z czym podczas jedzenia część pokarmu wypada jej prawym kątem pyska. Jednak lekarz twierdzi, że klaczka ma duże szanse na odbudowę nerwu. Zabliźniająca się rana wymaga leków i regularnego oczyszczania.

Dla ochrony rany Andzia dostała maskę z siatki na głowę - muchy się nie dobiorą i mniej kurzu dostanie. Chciałabym Wam pokazać te wszytskie zdjęcia malutkiej - choćby w ramach drobnego podziękowania za Waszą pomoc - ale niestety Agata nie miała ze sobą kabla od aparatu. Obiecuję, że jak będę w Szczecinie, to podjadę do ich nowej stajni i zrobię duuuużą sesję Wesoly

Wczoraj przekazałam Agacie pierwszy tysiąc złotych.
Agata uzbierała 800 zł, a Ania A.R.S. przesłała mi 400 zł z bazarków, które również przekażę Agacie.