Stajenka

Moniqa

temat zakładam, bo kiepsko się reklamują.
Nie wiem czy słyszeliście, ale w Polsce powstała Straż dla Zwierząt (coś na wzór brytyjskiej, znanej z Animal Planet). Zaczyna działać coraz prężniej, powstaje coraz więcej oddziałów (taa... a w Poznaniu brak Smutny

)!
Nareszcie coś się dzieje w tej materii w naszym "cudownym" kraju...

Strona www:
[link widoczny dla zalogowanych]

Iburg

Słyszalam.,Jest już w Warszawie ale borykają się z brakiem funduszy. Nie mają jeszcze pe łnych uprawnień. A przydalaby się w wielu miastach. Tylko musialaby mieć też takie możliwości dzialanie jakie mają na zachodzie. Chodzi mi o odbieranie zwierząt, odstawianie ich do lecznic odpowiednich schronisk. Stawiania wniosków do prokuratury ( ale żeby kary były wymierzane) itp.

Moniqa

Są juz nie tylko w W-wie, ale też Wrocławiu, Krakowie, Łodzi, Rzeszowie, Lublinie, Trójmieście itp...
Nie wiem, jak stoją od strony prawnej, ale mają za soba już sporo interwencji. mozna poczytać na stronie. Sprzętu też coraz więcej, choć oczywiście kasy nadal brakuje.

iriss

pomysl jest rewelacyjny,ale mysle,ze jeszcze duzo czasu minie zamin bedzie to na takim poziomie jak RSPCA;nasi straznicy jeszcze niewiele moga i czesto nawet najwieksze okrucientwa wobec zwierzat uchodza na sucho...
ale dobrze,ze cos sie u naswreszcie ruszylo Wesoly

martik

Moniqa, ja też dziękuję za ten link i wiadomość o Straży. Nie wiedziałam, że coś podobnego funkcjonuje a z przyjemnością jakoś im pomogę. Trzymam kciuki aby ich praca przyniosła jak największe rezultaty

Iburg

U nas raczej trudno wymusic jakies kary za znęcznie się nad zwierzetami. Nawet Prokuratura nie chce takich spraw przyjmowac. Więc jak może byc dobrze.
[link widoczny dla zalogowanych]

Jedynie ludzie kochający zwierzęta, Ci którym ich dobro lezy na sercu, moga pisac gdzie się da i popierać tych co walczą.

Nie można zostawic samych tych którzy chcą walczyć o prawa dla zwierzat.

Bestialstwo powinno byc karane z urzędu.

frednota

Niezbyt miłe, jesteśmy w trakcie rozliczeń z fiskusem, może warto oddać komuś ten 1 %
[link widoczny dla zalogowanych]

wanilia

Doskonaly pomysl, sadze, ze z kazdym rokiem ta jednostka bedzie rosla w sile Wesoly

dragonnia · Wysłany: Śro 20:33, 12 Mar 2008 Temat postu:

Gniadoszka działa w takiej Straży w okręgu łódzkim. Jest inspektorem. Zaraz dio niej zadzwonię, by tu wpadła. Najlepiej przedstawi wam jak to w Polsce wygląda.

majak · Wysłany: Śro 20:55, 12 Mar 2008 Temat postu:

No włąsnie przydało by się garsc informacji od kogoś kto wie z czym to się je.
Ja chętnie poczytam bo ostatnio się zastanawiam nad tym, Straż byłą u nas w stajni (za sprawą sąsiada), widziałąm już wcześniej, ze jest oddział u nas.

Gniadoszka · Wysłany: Czw 18:37, 13 Mar 2008 Temat postu:

Witajcie Kochani Wesoly

Informacji jest naprawdę ogrom na ten temat, bo to też zależy co Was konkretnie interesuje (zakładanie SdZ w danym okręgu, strona prawna interwencji, zgłaszanie interwencji, zastane zwierzęta, odbieranie zwierząt, adopcje, wstąpienie do SdZ, fundusze itp). To może zróbmy tak. Pytajcie, a ja w miarę swoich możliwości czasowych będę odpisywała.

Generalnie co pierwsze mogę napisać: Umundurowana Straż dla Zwierząt działa w Polsce od 2005r. Na początku został powołany Okręg Główny w Warszawie, a z biegiem czasu nowe okręgi (jednostki terenowe) w innych miastach. Niestety działalność niektórych okręgów nie przynosiła konkretnych rezultatów, dlatego decyzją Komendanta Głównego, zostały one zamknięte. Aktualnie czynnie działające okręgi to: Okręg w Warszawie, Lublinie, Łodzi, Trójmieście, Wrocławiu i Wałbrzychu.

To tyle gwoli wstępu.
Jeśli macie jakieś pytania - piszcie.
Dobrze, że powstał taki wątek. Na pewno przyda się niejednej osobie, a mam również nadzieję, że zachęci niektórych do wstąpienia w nasze szeregi, do czego gorąco osobiście zachęcam Wesoly

Im więcej nas, tym lepiej i większe wtedy szanse na ratowanie maltretowanych przez "ludzi" zwierzaków.

majak · Wysłany: Czw 19:29, 13 Mar 2008 Temat postu:

To ja mam pytanie - jak można znaleźc się w szeregach takiej strazy, jakie osoby sa preferowane (ew po jakich studiach ,czy to się liczy), jak to wygląda od strony zatrudnienia - czy jest czy to wolontariat czy coś jeszcze innego.
Na stronie byłam, przeczytałam ale do końa mi brakuje informacji.

Będę wdzieczna za wszelkie tutaj Wesoly

Gniadoszka · Wysłany: Czw 21:31, 13 Mar 2008 Temat postu:

Trzeba zgłosić się do najbliższego okręgu SdZ, wypełnić kilka dokumentów, wpłacić wpisowe (u nas jest to bodajże 20zł), zostawić 3 zdjęcia i jest się już członkiem SdZ.
Natomiast jeśli chce się zostać umundurowanym inspektorem, należy zrobić dokładnie j.w. + przejść szkolenie i pozytywnie zdać egzamin. Szkolenie trwa 3 dni, z czego ostatni dzień przeznaczony jest na egzamin. Jest to 5 testów z różnych dziedzin, m.in. z prawidłowych warunków bytowych zwierząt, z ustawy o ochronie zwierząt, z regulaminu SdZ, z pisanie wniosków do różnych instytucji w różnych sprawach itp.

Niestety wszelkie działania w SdZ oparte są na wolontariacie i pracy społecznej. Za nic nie dostajemy pieniędzy, umundurowanie kupujemy z własnej kieszeni, jeździmy własnymi prywatnymi samochodami i "pracujemy" we własnym wolnym czasie, czyli inni spotykają się ze znajomymi, z rodziną, a my w tym czasie jeździmy na interwencje ... Tak to wygląda.
Ale wierzcie mi, że nawet taka praca społeczna się opłaca. Ja osobiście kładąc się spać po udanej interwencji jestem dumna z tego, co robię i mam czyste sumienie, że chociaż w jakiś sposób mogę pomóc tym zwierzakom i mam wpływ na ich życie.