Stajenka

martik

Usłyszałam w Wiadomościach i chyba Fox na jakiś czas dostanie szlaban Sad

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Cholera, sądziłam, że kotów to nie będzie dotyczyć Smutny

majak

Nie no dlaczego nie, skoro ludzie tez chorują?
Kot zwierzę łowne - nigdy nie wiadomo co przypoluje.
Psy pewnie też się łapią choć na razie mało o tym słychac.

Anthus

Nie ma się czym przejmować. Wcześniej też dotyczyło, tylko o tym nie wiedziałaś.

martik

Anthus, no jak nie ma się czym przejmować?! Kurcze, będę musiała Foxa przytrzymać w chacie, a on za tym nie przepada... Smutny

Anthus

Daj Foxowi spokój Wesoly

Z tego można kręcić jeszcze thriller przez wiele miesięcy.
A wiosną jadę do Ujścia Warty to zbadam ile ptaków tam kasła...

martik

Ty to szalony jesteś człowiek uuu

Lepiej napisz w osobnym wątku (dział Ploty) jak się zaczęła Twoja przygoda z filmem, no i oczywiście... z kuniami!!! Jezyk

majak

Za BSE tez było to samo, za pryszczycę też... i jakoś dalej zyjemy, to i teraz ptasia grypa nam nie groźna.
Jakby tak chcieć się odgrodzić od tego to nie wypuszczanie nic nie da - wystarczy, że zarażona kupa z ptaka spadnie nam na chodnik a my w nią wdepniemy - i wnosimy do domu...

haneczka

Moim zdaniem panika z powodu ptasiej grypy jest rozdmuchiwana przez media i dzięki temu koncerny farmaceutyczne produkujące szczepionki zarobią niezła kasę.
Przecież dotychczas na ptasią grypę zmarło na świecie mniej ludzi niż np. ginie w wypadkach na polskich drogach w czasie każdego długiego weekendu. Uważam, że jest o wiele bardziej prawdopodobne, że mnie staranuje jakiś bezmyślny i nie potrafiący dobrze jeździć albo pijany kierowca aniżeli dopadnie mnie wirus ptasiej grypy.

martik

Haneczko, zgadzam się z Tobą w 100%! Ale jednak jeśli chodzi o koty, to musisz przyznać, że jest to o tyle niebezpieczne, że one mogą zjeść te martwe ptaki Smutny

Anthus

Ja bym nie doszukiwał się tu żadnych spisków firm farmaceutycznych. Oczywiście, zginęło coś około 100 osób, co jest niczym w porównaniu do większości innych chorób, ale jaka choroba tworzy lepsze napięcie i atmosferę pełną grozy? To jest lepsze od jakiegokolwiek serialu.

majak

Koty zdaje się nie są padlinożerne....chyba, że wygłodzone...

ihah

haneczka · Wysłany: Śro 0:05, 01 Mar 2006 Temat postu:

Rozumiem, że to co piszecie wynika poprostu z tego, że martwicie się o swoje czworonogi i rzeczywiście z powodów, o których piszecie są bardziej narażone na ewentualne zarażenie się.
Ja od jakiegoś czasu po prostu nie pamiętam wiadomości telewizyjnych, w których by się o tym nie mówiło i uważam,że to przesada,bo istnieje wiele innych tematów i zagrożeń, o których by należało więcej mówić, a się tego nie robi.

nongie · Wysłany: Śro 2:47, 01 Mar 2006 Temat postu:

Ja staram się ograniczać wyjścia Maksiowi - choć pewnie na wiosnę i tak nie da sobie wytłumaczyć, ze jest materiałem na domowego kota.
Milusia niestety nie da sie zatrzymać w domu, a na ptaszka zapolowac bardzo lubi.
On faktycznie będzie grał w ruską ruletkę, ale jak na razie nie widzę sposobu zeby temy zapobiec.

kocia · Wysłany: Śro 10:19, 01 Mar 2006 Temat postu: