Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Źrebak 2 tygodnie (...) Stefanek - Grafenek u mnie :)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 3: ARKA NOEGO
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Czw 21:42, 07 Cze 2007    Temat postu:

Dopiero teraz doczytalam caly ten post.
Podziwiam Cie Veroniq - nie wiem czy jest wiele osob, ktore z takim poswieceniem walczyloby o zycie zrebaczka i zaangazowalo lancuch ludzi dobrej woli.
Napisz jakie sa jego losy?
Jesli nie byl zbyt dlugo w klinice, to czy nie ma mozliwosci, ze matka znow go przyjmie? Nie znam sie na hodowli i nie wiem czy takie oderwanie zrebaka od matki powoduje np zatrzymanie produkcji mleka i odrzucenie?
Byle tylko byl zdrowy! Na zdjeciach jest przesliczny!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ten_veroniq



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Pią 23:09, 03 Sie 2007    Temat postu:

Długo nie pisałam, bo nie miałam internetu, ale dzisiaj dostałam w prezencie iPlusa i coś czuję, że - jeśli zasięg nie zniknie, odpukać - to całą noc spędzę przytulając laptopa Mruga

Zacznę od tego, że...
GRAFENEK MA SIĘ DOBRZE!

Rośnie i rozwija się wolniej, niż normalne źrebaki, ale biorąc pod uwagę, co przeszedł, to cud, że w ogóle żyje. Poza tym kuleje na tylną nogę, ponieważ ma odprysk kości w stawie (czip, mysz), ale to - w porównaniu z kulawką, zachłystowym zapaleniem płuc i pęknięciem moczownika - naprawdę detal. Będziemy obserwować, w jakim kierunku idzie i albo zostawi się odprysk w spokoju, albo zoperuje przy okazji kastracji, gdy Grafen będzie miał półtora roku.

Grafenek pije przerażające ilości mleka, które sponsorują Inga i Dina Zawadzkie z Warszawy (Dinę niektórzy mogą znać z parkurów, na których odnosi sukcesy - szczególnie w tym sezonie, Dina gratulacje!), je musli Hoevelera i StHippolyth (kozy też niestety gustują w tym musli, a ostatnio okazało się, że również psy...) oraz trawę. Jest bardzo samodzielny, jak na swój wiek, bo przypominam, ma dopiero 3 miesiące!

Zaraz postaram się wstawić zdjęcia, o ile transfer pozwoli.

Aha, bym zapomniała. Klinika spłacona, a także "wizyta domowa" dr Golachowskiego, podczas której były robione kontrolne RTG (i przegląd paru innych koni). Okazało się, że po ogołoceniu Książeczki Mieszkaniowej PKO mam akurat wystarczająco funduszy cwaniaczek W drodze z PKO do banku, gdzie zrobiłam przelew, siedziałam na pieniądzach... dosłownie, bo plik banknotów miałam w tylnej kieszeni dżinsów Mruga

Teraz, gdy Grafenek leży na sianku koło mojego samochodu (siedzę w aucie, bo tutaj iPlus ma zasięg), najedzony, zrelaksowany... teraz po prostu czuję się spełniona i rozumiem, dlaczego warto. Warto jednym ciągiem, prawie bez snu zrobić ponad 800 km (a później wracać pół tysiąca km). Warto się zadłużyć i każdego dnia myśleć o tych pieniądzach. Warto odpierać ataki ludzi, którzy uważają, że to bez sensu ratować źrebaka skazanego na śmierć. Ale przecież wszyscy jesteśmy skazani na śmierć. Umieramy od dnia narodzin. Ważne, jak przeżyjemy nasze życie, ale wg mnie równie ważne jest, jak odejdziemy. Dotyczy to również koni.

Grafen urodził się tylko po to, żeby w wieku 6 miesięcy wyruszyć do rzeźni we Włoszech. Paradoksalnie - to, że zachorował, uratowało mu życie. Śpi teraz ufnie, a rano przywita mnie rżeniem. Dla takich chwil po prostu... warto Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karenm



Dołączył: 14 Maj 2006
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rybnik

PostWysłany: Sob 0:48, 04 Sie 2007    Temat postu:

kobieto ty jesteś wielka!!! a na pewno masz największe serce z nas wszystkich, trzymam kciuka za Stefanka i wszystkich braci mniejszych którym pomagasz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ten_veroniq



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Sob 1:44, 04 Sie 2007    Temat postu:

Dziękuję.

Szczególnie mocno trzymaj kciuki za:
[link widoczny dla zalogowanych]

Urwało jej kopyto, urodziła źrebaka który umarł, nawet handlarz chciał ubić i rozebrać ją na miejscu, bo "rzeźni nie dożyje". Właściciel kazał szybko zabrać, bo "psuje stajnie".

Jadę po nią w poniedziałek. Trzymajcie kciuki wszyscy. Za nią, albo za jej godną śmierć. Nie wiem, czego się spodziewać. Proza życia - trzeba pieniędzy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
janetka
Tyż blondynka :P


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1887
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik :)

PostWysłany: Sob 11:59, 04 Sie 2007    Temat postu:

trzymam bardzo mocno kciuki!!
jestes wielka!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ten_veroniq



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Śro 12:11, 08 Sie 2007    Temat postu:

Boubi napisał:
Jesli nie byl zbyt dlugo w klinice, to czy nie ma mozliwosci, ze matka znow go przyjmie? Nie znam sie na hodowli i nie wiem czy takie oderwanie zrebaka od matki powoduje np zatrzymanie produkcji mleka i odrzucenie?

Istnieje niewielka szansa, że klacz po ponad 2 tygodniach przyjmie źrebaka i że jeszcze nie będzie zasuszona. Poza tym Grafen jest źrebakiem specjalnej troski, którego przez pierwsze dni po powrocie z kliniki trzeba było obserwować bardzo uważnie - jak oddycha, jak się porusza, nie nie ma problemów ze wstawaniem. Właściciel nie dopilnowałby tego - po prostu źrebak poszedłby na łąki z innymi końmi i raz dziennie może ktoś by do niego zajrzał. To zbyt duże ryzyko, bo w przypadku ewentualnego nawrotu problemów z płucami, z układem moczowym, albo ze stawami, trzeba interweniować natychmiast.

Druga sprawa, to przykurcze ścięgien w przednich nogach. Nóżki trzeba codziennie masować i spacerować z Grafenem przez kilka minut po asfalcie. U właściciela chodziłby tylko po miękkiej łące, no i nie wierzę, że ktoś regularnie zajmowałby się jego rehabilitacją. Już jest bardzo duża poprawa - na tyle duża, że nie będzie konieczna interwencja farmakologiczna, ani plastikowe podkowy ortopedyczne.

Z nowości:
Grafenek już prawie nie pije mleka. Od wczoraj zmieniam mu paszę na Pavo i - mimo, że jedząc musli, zawsze zostawiał granulki - elegancko wciąga granulat. Powiedziałabym, że jak odkurzacz, co jest nieco przerażające, biorąc pod uwagę cenę Pavo Mruga (83 zł za 25 kg).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Quincy



Dołączył: 16 Kwi 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Pon 12:21, 10 Wrz 2007    Temat postu:

Veronique, możesz napisać coś więcej o Stefanku? Masz jakieś jego nowe zdjecia? Podziwiam Twoją odwagę i trzymam za Was kciuki mooocno!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bard



Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 19:10, 16 Wrz 2007    Temat postu:

Rzeczywiście jesteś wielka!
Jak tam się trzyma Grafenek?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ten_veroniq



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Śro 22:25, 19 Wrz 2007    Temat postu:

Grafen uparł się, że będzie miniaturą konia. Rośnie bardzo powoli, ale rośnie. Apetyt ma ogromny - ostatnio upodobał sobie szczególnie suche żarcie dla psów. Poza tym zaczął ogierzyć i jest w tym swoim ogierzeniu pocieszny Mruga

Jest bardzo samodzielny, odważny i ciekawski. Lubi bawić się reklamówką z aluminiowymi puszkami i składać lusterka w samochodach. Mam wrażenie, że on niczego się nie boi.

Przednie nogi ma już praktycznie wyprowadzone, na tylną z odpryskiem kuleje w widoczny sposób tylko w galopie. Największym problemem są jego relacje z innymi końmi... Ale jest szansa, że niedługo już nie będzie samotnym dzieckiem... na razie ciii... Mruga

Zdjęcia obiecuję wkrótce!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Śro 22:36, 19 Wrz 2007    Temat postu:

No, jak konski maluch sklada lusterka w samochodach i bawi sie reklamowkami - to rzeczywiscie moze miec niejakie problemy ze zrozumieniem, ze jednak nie do konca jest czlowiekiem.
Ale ciesze sie bardzo, ze Stefanek (dla mnie juz pozostanie Stefankiem) - niemal wydobrzal, bo jego szanse na przetrwanie byly naprawde znikome.
Niech Wam sie dzielnie chowa dalej - no i dajcie mu pilke futbolowa, albo do rugby - jak tak sie ogierzy. Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
janetka
Tyż blondynka :P


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1887
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik :)

PostWysłany: Śro 22:47, 19 Wrz 2007    Temat postu:

Ciesze sie, ze u Stefanka tak wesoło Wesoly
Ucałuj go ode mnie Jezyk
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ten_veroniq



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Pon 13:35, 11 Lut 2008    Temat postu:

Grafen pozdrawia Mruga

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Pon 15:16, 11 Lut 2008    Temat postu:

Slodki siersciuch ten wasz Stefanek. A jak jego nozki?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ten_veroniq



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Pon 16:14, 11 Lut 2008    Temat postu:

Jak zdaży mu się rozpędzić do kłusa, to zaznacza tylną nogą, ale leciutko. Przez większość czasu porusza się stępem i wtedy nic nie widać. Mam nadzieję, że zabieg nie będzie konieczny, a jeśli będzie, to połączymy go z kastracją, gdy Grafen skończy półtora roku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 3: ARKA NOEGO Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin