Stajenka

koniara · Dołączył: 15 Mar 2006 Posty: 465 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Rzeszów

Miałam z czego tu i ówdzie (brzuszek, uda, pośladki, ramiona), teraz zdecydowanie lepiej się czuję i lepiej mi się nawet jeździ konno hehe (więcej luzu). Bardziej zależało mi, żeby w pewnych częściach ciała pozbyć się nadmiaru tłuszczyku to raz, a dwa pasuje mi nieco przestawić się na jedzenie w mniejszych ilościach. Więc ta dieta ma pomóc zrzucić zbędne kilogramy, oczywiście w granicach rozsądku, ale generalnie czuję się dzięki niej lepiej, dlatego ją stosuję Wesoly

Ale dzięki za miłe słowa hehe

martik · Wysłany: Sob 1:19, 05 Mar 2011 Temat postu:

I jak tam Koniaro? Jak idzie dietowanie? W Wysokich Obcasach tez jest o tej [link widoczny dla zalogowanych]

koniara · Wysłany: Sob 9:18, 05 Mar 2011 Temat postu:

działamy dalej w II fazie Wesoly

za 5 dni będzie 2 miesiące, mi ubyło 6,7 kg i wreszcie pojawiła mi się dzisiaj 5 z przodu Wesoly

co prawda pod postacią 59,9 kg, ale magiczna linia została przekroczona Wesoly

teraz idzie już zdecydowanie wolniej z kilogramami, ale przywykłam no i w czwartek złamałam zasady hehe 1 pączuś był, tradycji musiało stać się zadość Wesoly

Iandula · Wysłany: Sob 12:47, 05 Mar 2011 Temat postu:

Tak na próbę stosowałam przez tydzień tą dietę, oczywiście z kilkoma odstępstwami i powiem tak, waga pomimo grzeszków spada, ale ona nie byłaby dla mnie, po tygodniu miałam ślinotok na zgniłe banany w markecie, a na mięso, za którym nie przepadam i jem bardzo rzadko nie umiem patrzeć do dziś, jest to bardzo specyficzna dieta