Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

odchudzanie konia
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 4: JADŁODAJNIA / PASZARNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
grrrrrrr
Wszędobylski 'wykłócacz znikający'


Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 1617
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiedyś może znów Nostrzykowo..
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:53, 05 Lip 2009    Temat postu: odchudzanie konia

pewien grubas - Ikar jest zbyt gruby. musi schudnąć. wygląda jak kobyła, która ma urodzić za 2 dni Mruga
1. jak jeździć/lonżować żeby koń sie nie przemęczył, ale nabrał formy, tracił masę(tkankę tłuszczową)?
2. w jakim stopniu (i co jaki czas) zmniejszać dawke paszy?? czy w ogóle zmniejszać czy raczej nie??
za wszelkie rady będę baaardzo wdzięczna Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:33, 05 Lip 2009    Temat postu:

Najpierw trezba by podejśc od strony żywieniowej - ile dostaje, jaki to ma stosunek do jego pracy, rasy, zapotrzebowań itp.

Dawkę można uciąć z dnia na dzień - jeśli chodzi o owies, z sianem tak moze nie za bardzo (zależy ile dostaje ale watpię aby za dużo), nie chodzi aby koń miał głodówkę. Z racji zwiększania pracy będzie on spalał swój tłuszczyk ale nie moze mu zabraknąc energii do tej pracy.

Co do lonżowania i jazdy - co to znaczy nie przemęczył?
W zasadzie wszystko odbywa sie na zasadzie obserwacji - głownie chodzi o oddech - takie zapsaione konie maja w tę pogode trudności z szybkim oddychaniem po wysiłku, długo dochodzą do normy, czyli ruszać takiego z czestymi nawrotami stępa dla złapania oddechu.
Pytanie ile chodził do tej pory - w ogóle, godzine dziennie, lonża, itp?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krystyna



Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: mazowsze

PostWysłany: Nie 10:35, 05 Lip 2009    Temat postu:

Majak ma rację, jeżeli odchudzać to raczej ostrożnie, szczególnie w upał i duchotę, poza tym, zeby coć rozsadnie poradzić trzeba by mieć dokładniejsze informacje dlaczego koń jest taki gruby. Jeżeli je i pracuje tyle samo co chudsze konie (przy podobnym wzroście) to może ma jakieś kłopoty z przemianą materii i potrzebna jest konsultacja z wetem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 1 temat

Skąd: Spisz

PostWysłany: Nie 11:17, 05 Lip 2009    Temat postu:

Ja jem i pracuje tyle samo ( a nawet więcej) co chudzsze baby -i nic Kwadratowy Ale w moim przypdaku zawiniają MM-sy orzechowe Mruga
Są orientacyjne tabele -jakie dawki pokarmowe mają byc przy danej pracy konia. Oczywiście -to tez teoretycznie. Najwazniejsza jest praca konia. Codzienna, systematyczna -a nie tylko padok. I koń chudnie ( jeżeli nie dostaje przy tym tuczącej paszy w za dużych ilościach).
Tak wyglądała Dora latem 2008 - siana do woli, trawy do woli, słomy do woli, do tego owies (1 kg) w mieszance z łuską słonecznika (1 litr) i otrębami pszennymi (0,5 litra). Praca -to padok :D i sporadyczne wyjazdy w teren.

[link widoczny dla zalogowanych]

Dora w tym miesiącu: owies 2-3 kg, słomy do woli, siana -duzo, trawa -na padoku, ale nie w za duzych ilościach. I praca, praca -codziennie jazda na ujeżdżalni -trening+lonża: (oczywiście lizawka i witaminy na kopyta też)

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
grrrrrrr
Wszędobylski 'wykłócacz znikający'


Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 1617
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiedyś może znów Nostrzykowo..
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:29, 05 Lip 2009    Temat postu:

majak napisał:

Co do lonżowania i jazdy - co to znaczy nie przemęczył?

chodziło mi właśnie o oddech, ale też o to żeby nie dostał mięśniochwatu, ponieważ można wywnioskować, że u poprzedniego właściciela tylko jadł, lub jadł za dużo...
wychodzi na padok, jak jest pogoda na około 3 godz dziennie, w weekendy konie mają wolne i cały dzień na padoku. dostaje jeść 2 razy dziennie, owies i siano (niestety nie wiem w jakich dawkach, bo nie ma mnie przy karmieniu). jego praca to jak na razie 15-20 minut lonży (stęp + kłus) i około godziny jazdy (stęp + kłus) - niestety podłoże nie pozwala na galop, konie się ślizgają po ulewach wszystko śliskie, mokre


Ostatnio zmieniony przez grrrrrrr dnia Nie 12:32, 05 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sankarita



Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Górny Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:03, 05 Lip 2009    Temat postu:

Rzepko, łał! Jaka maszyna! Super!

Grrr, od siebie dodam tylko tyle, że nie warto obcinać dawek żywieniowych drastycznie, bo koń nie rozumie, że ma się odchudzać i będzie wyjadał co może, by zapewnić sobie tyle, ile jadł wcześniej. Zależy, co ten koń je bo, jeśli futrują go kalorycznymi a mało odżywczymi smakołykami typu otręby czy kukurydza, to bym zmieniła dawkę żywieniową na "objętościowo" taką samą, ale "odżywczo" inną, mniej kaloryczną, wymagającą hmm większej uwagi, wspomagającą żucie [np. gotowe mieszanki lucerny, siano w siatce itp]. Ograniczyłabym mu też pastwisko, nie drastycznie, ale stopniowo. Można by też postawić konia na trocinach, jeśli terapia "odchudzająca" ma być sroga, ale tu zachodzi niebezpieczeństwo, że biedny koń szału dostanie na widok jedzenia, na pastwisku dosłownie trawę zaatakuje i jeszcze nabawi się jakiejś "choroby sierocej", bo w tym boksie nie będzie mógł niczego poprzegryzać, przeżuć.
Mój w tej chwili dostaje 1-2 l owsa dziennie, łuskę słonecznika, witaminy, słomę, zielonkę [albo siano, zależy] + gotowy mesz raz w tygodniu. Zastanawiam się nad zainstalowaniem siatki na siano, bo koń w boksie wyjada spod siebie co może, mimo, że dobrze wygląda, dobrze jest karmiony i pracuje około 4-5 razy w tygodniu albo po 20-40 minut na lonży z różnym stopniem "zaangażowania" tzn raz lekko, tylko lonża, drugi raz drążki i kawaletki na lonży, bez wypięcia. Jak przyjedzie pasza, to będzie dostawał do wszystkiego 1kg musli dziennie, wtedy odpadną witaminy i ten gotowy mesz [niektóre składniki odżywcze w paszy, witaminach i meszu są takie same, nie chcę mu aplikować zbyt dużej dawki witamin] wyprowadzimy nieco cięższe lonże, lekką pracę pod siodłem [typu 20 minut stępa Mruga], a owies podniosę mu dopiero jak zacznie skakać w korytarzu, wyjeżdżać w teren na stępa i kłusa [górki i inne takie nierówności] i intensywniej pracować na lonży.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P


Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Płaskowyż tarnowski

PostWysłany: Pon 15:34, 06 Lip 2009    Temat postu:

O matko Rzepka ,ale ona wypiękniała,normalnie Champion przerazony
Praca bym dodała,że musi być regularna.A to ile,będziesz widziała po koniu.Jedzenia tez bym nie obcinała.Zadnych otrąb,kukurydzy czy mieszanki.Sam czysty owies,po którym konie nie tyją a mają energię.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Amasza



Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Pszów/okolice Kędzierzyna
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:53, 06 Lip 2009    Temat postu:

moja z owsa dostaje ADHD:D a że nie mam warunków do jazdy przy brzydkiej pogodzie:/ więc jej po owsie odbijało na maxa jak stała, to powoli przeszłam z samego owsa na troche owsa pomieszanego ze specjalnym musli aż do samego musli z dużą ilością słonecznika do tego siano lub świerza trawa. a że od samego rana chodzi po pastwisku z duużą trawą, to rano siana nie daje. i wygląd ma idealny, a sierść sie świeci(bo do musli dolewam odrobine oleju rzepakowego):D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 1 temat

Skąd: Spisz

PostWysłany: Pon 19:11, 06 Lip 2009    Temat postu:

Lepszy olej lniany :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Amasza



Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Pszów/okolice Kędzierzyna
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:13, 06 Lip 2009    Temat postu:

rzepka napisał:
Lepszy olej lniany :D


o! no to musze spróbować:D dzieki! jupi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
grrrrrrr
Wszędobylski 'wykłócacz znikający'


Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 1617
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kiedyś może znów Nostrzykowo..
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:05, 08 Lip 2009    Temat postu:

Ikar chodzi codziennie, w poniedziałki tylko lonża a od wtorku do czwartku lonża + jazda, piątek - tylko lonża. Kwadratowy niestety dzisiaj pogoda nie za fajna, przez pół nocy i cały poranek lało do bani mam nadzieje, że sie wylało i że obędzie się bez deszczu przez resztę dnia Kwadratowy

Rzepko, chciałabym żeby Ikar choć troszki zaczął przypominać Dore (figurą oczywiście Mruga ) po "kuracji odchudzającej" Wesoly Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Florianka



Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z gór- " to jest moje miejsce na Ziemi"
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:36, 13 Lut 2010    Temat postu:

Przeniosłam temat "bębenka Mruga " z wątku o musli, bo tu lepiej mu będzie Wesoly
Odświeżam wątek, choć do wiosny daleko, dlatego "Chciałabym zapytać przy okazji - co z tymi brzuszkami zimą ? czy to normalne,że tak rosną koniom brzuchy zimą ? Czy obserwujecie to u wałachów, czy może to domena klaczy, a może żarłoków
; a jak się do przybierania brzuszka ma wiek konia? Nie mogę za bardzo ograniczyć porcji żywieniowych, bo siano grzeje, jak by nie było; moi mają spore. Czy jest na to sposób ? Ruchu mało, to fakt, bo teren nie sprzyja, a lonżować w tak zmrożonym śniegu nie bardzo jest jak, bo strach o kontuzję Chyba musli na to nie pomoże na mój rozum"

Ja wątpię, żeby mu ten brzuch spadł, bo to już drugi rok, wiosną i latem więcej ruchu, a i tak zaczyna się okres pastwiskowy i bebzolek znów wraca do rozmiarów zimowych Koń ma ściśle opracowany program żywienia do jego masy i potrzeb, nie jet otyły, tylko ten brzuch Smutny , dość obwisły; poza tym koń nigdzie nie jest otłuszczony, więc nie nadaje się do programu odchudzania. Większość czasu spędza na wybiegu i widzę,że nie chce mu się biegać tyle ile przed laty.Nie podaję żadnych dodatkowych musli. Gdyby ruch był na to lekarstwem, to latem brzuch samoistnie by się zmniejszał, a tak się nie dzieje. Fakt, że jest to koń nienażarty, sporo zjada spod siebie słomy, ale nigdy nie domaga się więcej siana niż jego dawka w danej porze dnia. Owies w dawkach minimalnych, z racji tendencji do przebiałkowania, ale przecież owies nie ma tu nic do wielkiego brzucha.
Pamiętam, że jeszcze 3 lata po kastracji koń wyglądał książkowo, potem zaczął rosnąć brzuszek Smutny Teraz ma 9 lat. Zastanawiam się czy przypadkiem kastracja, która, jak by nie było, jest zaburzeniem fizjologicznej równowagi hormonalnej, nie odbija się w ten sposób na koniu? Może ktoś ma na to sposób?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rudzinka1



Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kwidzyn, pomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:52, 13 Lut 2010    Temat postu:

Jak wyjada spod siebie słomę, a ma przy tym tendencję do brzuszka, to będzie miał brzuch. Moja rada- Postaw go na trociny. Chyba nie ma innej metody.
Konie tak jak ludzie. Znam babkę, która jadła tyle, co wróbel, przemianę materii miała bardzo dobrą ( po każym posiłku leciała do toalety). Żadnych słodyczy czy innych pustych kalorii. Pracowała fizycznie na szklarni w upale i była bardzo gruba. Ja na tej szklarni schudłam 15 kilo i byłam jak patyczak Mruga

W stadninie, w której uczyłam się jeździć. Konie z "brzuszkiem", którym nie można było obciąć dawki żywieniowej, bo chodziły w sporcie stawiano właśnie na trotach. Po miesiącu już było widać efekt.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Florianka



Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z gór- " to jest moje miejsce na Ziemi"
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:48, 13 Lut 2010    Temat postu:

Bardzo bym chciała i wiem,że to by przyniosło efekt,ale nie bardzo mogę na trocinach, bo te dostępne w pobliskich zakładach stolarskich są totalnie zapylone i nie nadają się dla koni ( już kiedyś stał tak i miał problemy z zapaleniem spojówek), a na porządną, odpylaną ściółkę z trocin mnie nie stać; poza tym taki obornik z trocinami bardzo zakwasza glebę i nie miałabym go gdzie wyrzucać ( no chyba że bym miała las iglasty, to tam można by to podsypywać).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sankarita



Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Górny Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:09, 13 Lut 2010    Temat postu:

Obornikiem z trocinami można można podsypywać las iglasty? Ojej! To moje w domu będzie na trotach stało.:D:D

No, ale na poważnie. Kastracja chyba nie.... Tyle koni jest kastrowanych i jeśli zabieg jest przeprowadzony prawidłowo, a wierzę, że tak było, to się nic złego nie dzieje. Hmm.... badanie krwi robiłaś? Może mu czegoś brakuje? Jakichś minerałów, może potrzebuje czegoś więcej? A skoro nie da się przejść na trociny, to może siano w siatce i jakieś smakowitości, którymi koń by się zainteresował? likity, gałązki powieszone na ścianie.... No i jak najwięcej czasu na padoku, ale mówisz, że ten element jest spełniony.

Swoją drogą, jak już jesteśmy przy temacie.... teraz tak kombinuję, bo mi Florianka dała do myślenia.Mruga
Czy tak wyglądający koń kwalifikuje się pod "zimowo gruby" czy "gruby do odchudzania"? Bo kurcze, patrze na niego i patrze i raz mi sie wydaje, że jest mocno za gruby, a raz, że taki, no, "zimowy". Dla porównania zdjęcie kiedy "odżył" po chorobie i zaczynał pracować
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 4: JADŁODAJNIA / PASZARNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin