Stajenka

martik

Myślę, że wyjazdy w teren faktycznie będziemy praktykować Wesoly

Niech się Młoda też trochę rozerwie Mruga

W końcu po którymś tam terenie to będzie dla niej przyjemność a nie stres... Mam nadzieję Wesoly

Więc, dzięki rider, jesteśmy umówieni Jezyk

Paskudo, pomysł z czymś na końcu bata jest niezły. I może to nawet być ten worek foliowy- może w zestawie z batem wywoła u niej pożądany efekt. Spróbujemy w środę Wesoly

Kurcze, jak to dobrze mieć Stajenkę, bo co kilka głów, to nie dwie Jezyk

Dziękuję

Monika78

Martik, super że z Curą sie coraz lepiej dogadujecie. A jeśli chcecie grzechotkę na koniec bata, to ja służę dużym wyborem takich zabawek

Mam nadzieje, że w lutym moje ręka wróci do formy i będe mogła prowadzić i Was odwiedzę.

martik

No nie chcę nic mówić ale Curcia nadal czeka na Ciocię Monikę Wesoly

, która kiedyś obiecała, że ją wymarchewkuje Mruga

A na poważnie, Monika- wracaj do zdrowia Wesoly

Czekamy aż przyjedziesz i wsiądziesz na Curę Wesoly

lechita · Dołączył: 22 Lis 2005 Posty: 615 Przeczytał: 0 tematów

ja już parę razy szukałem wędki tak ok 3 metrowej, ale najchętniej w jednym kawałku jakby była, a tu same składane tylko widuję

.

dakron

Osm coś wspominał że widział bat 5 metrów długi - ja w życiu takowego nie widziałam.
Wierzę, że są tylko pewnie nie w Polsce Mruga

lechita · Dołączył: 22 Lis 2005 Posty: 615 Przeczytał: 0 tematów

to już by było coś Wesoly

, może by nawet bez sznurka by się obeszło?

cinka

Ale grzechotka to chyba nie za dobry pomysł bo będzie grzechotała non stop i kobyła się może zestresować i raczej zdenerwować aniżeli odczuć to jako zachęte do ruchu?

Iandula

kiedyś miałam takiego leniwca i podczas lonżowania rzucałam w niego grudkami ziemi Mruga

potem wystarczył tylko odpowiedni ruch ręką, ale szybko zorientował się, że to blef i mogłam sobie gwizdze

mam składany bat-nie polecam Wesoly

Paskuda

nongie

A próbowaliście rzucac linką?

Przecław

biedna kobyła, zaraz będą w nią lecieć jakieś pomidory, krzesła itp gwizdze

żart of course Jezyk

martik

No, no, no!!! Żadne takie. Nie będziemy rzucać Jezyk

Ja nie wiem o czym pisze Lechita, bo mnie kobyła podczas lonżowania reaguje na bat. Faktem jest, że nie jest to wynikiem respektu a skojarzenia- ona po prostu wie, że ma przyspieszyć, bo ja tego chcę a nie dlatego, że się bata boi.
Większy problem widzę ewentualnie w dalszej pracy, tj. przy wyjazdach w teren, pokonywaniu przeszkód- jeśli ona nie będzie respektować bata, może sobie i mnie zrobić krzywdę. Tak, jak było z tym wskoczeniem w krzaki, pomiędzy drzewa. Siedziałam cała w gałęziach, które mnie kuły i nie mogłam ją niczym zmusić do ruszenia. To nie jest dobre. I w tym przypadku muszę się zastanowić jak sobie z czymś takim poradzić...

Przecław

Jak zaczynałam jeździć Biografa, to na mój bat nie reagowała wcale. Dopiero w miarę upływu czasu, jak zaczęła respektować moją osobę, to zaczęła respektować i bata. Można powiedzieć, ze zrobiła się hmmm... elektryczna Wesoly

martik

No ja właśnie na to liczę. Bardzo chciałabym zrobić join-up Curze. Wydaje mi się, że udałoby się nam idealnie. I że poprawiłoby to potem naszą współpracę.
Tylko, że nadal nie mam gdzie Smutny

martik

Obiecałam napisać ale w pracy to już chyba nie zdążę, więc tylko krótka informacja: wczoraj był drugi udany teren Cury Wesoly

Bardzo fajnie nam się jechało, trochę zagalopowałyśmy- Cura bardzo fajnie szła w tym galopie, ciągle to przeżywam Kwadratowy

Na koniec zaskoczyła wszystkich, bo wykonała regularny skok przez rów... Wesoly

Szybko więc ogłosiliśmy, że będzie z niej WKKWistka Mruga

Szczegóły może jeszcze uda mi się wieczorem dopisać...