Stajenka

Iandula

Forciak jest bardzo zadbanym i mało "wyeksploatowanym" na szczęście koniem, chuchasz dmuchasz, tylko, że jest po ciężkim choróbsku, raczej to miałam na myśli, generalnie jestem za i trzyma mocno kciuki Wesoly

Iandula

dubelek

Iandula

hahahahaha, zamiast edytuj klikam cytuj, idę po brele Wesoly

Omega

Iandula, moja uwaga dotyczyła wyrażenia Forkate

Ogryzek · Dołączył: 16 Mar 2009 Posty: 1123 Przeczytał: 0 tematów

Forkate, a dlaczego pan koń uprawia jogging w szlafroczku?

Powinnaś mu sprawić stosowny dresik. I adidaski.

Sankarita

Ogryzku, w szlafroczku najlepiej! Wiesz jak się dobrze konia w piżamie i szlafroku w lecie wypuszcza rano?

Potem tylko fru szlafroczkiem na wieszak i do spania. Mruga

Fort pewnie wyznaje podobną zasadę. Popracuje w szlafroku i potem idzie się zdrzemnąć.

Forkate

Ogryzek · Dołączył: 16 Mar 2009 Posty: 1123 Przeczytał: 0 tematów

Hehe, Katarzyno, tak się tłumaczysz jakby tu wszyscy jeszcze nie wiedzieli, że jesteś najzapobiegliwszą i najbardziej niuniającą Pańcią-Matką-Polką na całej stajence

Sankarita

Noooo, co racja to racja Wesoly

Gdybym była koniem, to bym chciała trafić do stajni takiej Forkate. Wesoly

Głaskanie, mizianie, fura jedzonka, absolutnie lajtowa robota i jeszcze miękką derki zakładają ^^

Forkate

E tam Ogryzie, wydaje Ci się Mruga

A tłumaczę się bo chyba mam ams-a Mruga

Sankarita, nie chciałabyś, za mało padoków Jezyk

Powiem wam, że mam jakiegoś fizycznego doła, wróciłam wczoraj do pracy... A w ogóle ortopeda uświadomił mnie, że zamiast 5-ciu kręgów lędźwiowych i zrośniętej kości krzyżowej mam jakby szósty krąg (kręg?), lekkie skrzywienie w odc. lędźwiowym co razem może powodować bóle i brak lordozy w odcinku szyjnym, co wraz z garbieniem się skutkuje czymś takim:
[link widoczny dla zalogowanych]
Trochę widać zniekształconą szyję, z tyłu wystaje mi brzydko siódmy krąg (kręg? Sankarita pomocy

). Jestem fabrycznie felerna, plus jeszcze ta progenia Mruga

Podczas wypadku miałam skręconą szyję, co skutkuje bólem i brakiem całkowitej ruchomości. Muszę to rozćwiczyć.
Z tej okazji będę chodzić na jogę

Sankarita

Za mało padoków powiadasz? Aaa tam, obleci. Mruga

Najgorzej, gdyby nie było żadnego. Wesoly

Wydaje mi się, że kręg. Odnośnie "elementów" anatomicznych kręgosłupa mówi się "kręg" (mimo, że kręg i krąg odmieniają się tak samo). Wesoly

Ćwicz ta joga, ćwicz, a potem nam będziesz lewitować.

Omega

Forkate, domyślam się, że nie lonżowałabyś, gdybyś nie miała takich zaleceń. Nie wiedziałam, czy dostałaś konkretny plan (np, ile stępa, kiedy kłus) razem z wytłumaczeniem co i dlaczego. Czasem, jak człowiek nie dopyta, to mu nie powiedzą.

Z jogą uważaj. Pamiętam, że ja po miesiącu od skrętu szyji miałam jeszcze bardzo ograniczoną ruchomość i wykonywałam tylko te ćwiczenia, które zalecił mi lekarz. Jeśli instruktor jest dobry, zna się na anatomii i wie o wypadku, to ok. Może nawet pomóc w całokształcie.

Poza tym, skoro wróciłaś do pracy po takiej przerwie i wypadku, to fizycznie będzie ci przez jakiś czas ciężko. Nie przejmuj się, rozchodzisz się, ból minie i będzie dobrze. Jakaś ciepła kąpiel z olejkami, grzane wino i dół minie Mruga

Cytrynka

Po wypadku długo odczuwałam skutki. Miałam uderzone biodro utykałam około miesiąca. Głowa co jakiś czas bolała kilka dobrych lat.