Stajenka

Faenza

My tak czekaliśmy na wizytę Ianduli i Janneke, wypucowaliśmy młodego nawet szmatkami a chłopak zamiast biegać i się pokazywać wolał pieszczoty. W sumie mu się nie dziwię skoro takie fajne ciocie przyjechały Wesoly

Forkate, Gejzer uwielbia drapanie w okolicy lewego ucha (tyle, że to potrafi tylko Przemek, mi to jakoś nie wychodzi

) i tyłeczek nad ogonkiem.
Dyrektor stadniny powiedział, że z doświadczenia konie po Jakobinie rosną do tych 5 lat, i pewnie 2-3 cm jeszcze skoczy.
Gejzer jest już u nas 12 dni. Niby, krótko ale czuje się jakbym znała go od maleńkości. Opanowaliśmy już stanie grzeczne i czyszczenie się, mycie kopytek i smarowanie. Teraz uczymy się podawania kopytek, trochę czasu nam to zajmie bo młody w tym punkcie programu nie zamierza nam ustąpić tak łatwo Mruga

Przeżyliśmy też 3 dni temu pierwszą kilkuminutową lonżę (tak żeby załapał o co chodzi). Przypięli go, kazali iść stępem czy kłusem a on szedł w obie strony, tak jakby to robił od lat! Wczoraj spróbowaliśmy też kółka galopu i żałuję, że nie wzięłam aparatu bo pięknie szedł, słuchał co się do niego mówi, miał skupiona uwagę na lonżującym.
Tak rozmawialiśmy sobie z dziewczyną, która nam pomaga i stwierdziliśmy, że gdyby teraz na niego założyć siodło i pojechać gdzieś pewnie nie zrobiłoby to na nim żadnego wrażenia (oczywiście, że tego nie zrobimy). Ciesze się, że nowości (oprócz nieszczęsnych kopytek) przyjmuje z takim spokojem i nawet ciekawością.

Akurat rżał do koni Wesoly

O i pierwsze wspólne zdjęcia, tak naprawdę to się cieszę ale jakoś zawsze wychodzę ponuro Wesoly

Pierwsza lonża

Odpoczynek po jakże ciężkiej pracy Mruga

janneke

Aniu, na zdjęciach jesteś bardziej skupiona niż smutna Mruga

Gejzer jest cudny. Piękna głowa, cudnie umaszczony i taki z niego prawdziwy misiek.
Widać, że lubi ludzi i przedkłada z nimi kontakt na brykanie po padoku Wesoly

Prawdziwy skarb!

Aniu i Przemku, cieszymy sie razem z Wami Wesoly

martik

A jakiego ma irokeza! No nie ten sam koniu

Kto cial i czy chlopak dal sie bez problemu ostrzyc?
Wiesz Faenza, z Cura tez tak bylo, ze zalozylismy jej siodlo i... nic! Po prostu poszla przed siebie

Lagodny charakter dobrze rokuje, to naprawde duza ulga dla jezdzca jesli ma chetnie wspolpracujacego konia. W innym wypadku jest duzo rozczarowan i zwatpien. No chyba, ze ktos lubi nieustanne skoki adrenaliny

Bedzie super, zobaczysz

Pisz prosze jak najczesciej co u Was, jak Wam idzie

PINEZKA133

Bardzo urodziwy konik:)

Bambini

piękny koń, życzę Wam owocnej współpracy, ktoś mi kiedyś powiedział że praca z młodym koniem to zaszczyt i przywilej....coś w tym jest Mruga

fascynujące dni przed Wami ... Wesoly

Sankarita

Odmianę na pysku to on ma prześliczną. Również życzę owocnej współpracy. Zapowiada się z niego fajny koń, choć jeszcze wygląda jak szczupaczek. Wesoly

A Ty wcale nie wyglądasz ponuro;)

Amasza

Ma mądre oczka Wesoly

śliczny jest! Teraz troche roboty, miłości od pańci i konio wyrośnie z niego jak sie patrzy!! Mruga

Nie wiem czy nie przeoczyłam, ale ile on ma w kłębie??
Ahaaa, i powodzenia Wam życze Wesoly

Faenza

Martik obcięła go znajoma bo ja jeszcze tego nigdy nie robiłam. Jest troszkę krzywo ale przy najbliższej okazji poprawi się go trochę Wesoly

Obcinanie nie zrobiło na nim żadnego wrażenia, powąchał swoje włosy i zajął się wywalaniem jęzora.
Bo tak, młody namiętnie gdy nie ma zajęcia wywala jęzor. Sprawdziliśmy z weterynarzem i rosną mu ząbki, prawdopodobnie swędzi go to mocno. Naprawdę dzieciak z niego jeszcze Wesoly

Amaszko, Gejzer nie był co prawda profesjonalnie mierzony ale ja mam 162cm a gdy stanę na równym koło niego to jest jakieś 2-3 cm wyższy. Więc koło 165cm będzie miał, maluch Wesoly

No, zbieram się do niego uskuteczniać podawanie nóg.

Iandula

Aniu, dlaczego tak mało zdjęć cwaniaczek

nie wspomnę, że ciekawość mnie spala jak tam praca z nogami Mruga

Amasza

janneke

Hmm, widziałam Gejzera na żywo i mam wrażenie, że ma więcej niż 162. Moja Elza ma 165, a Gejzer wydawał się wyższy... Wesoly

k_cian · Dołączył: 20 Sty 2006 Posty: 285 Przeczytał: 0 tematów

piękne konisko!

Faenza

Witamy wszystkie ciocie Wesoly

Z tym wzrostem to ciężko powiedzieć bo w zasadzie nie pomyśleliśmy nawet o mierzeniu ale chłopak wydaje mi się mały.
W Niedzielę się odrobaczyliśmy i czekaliśmy na to co wyjdzie ale nawet po dokładnym przejrzeniu kup nic nie znaleźliśmy.
Do tego zgłaszamy postęp! Wiedziałam, że młody dobrze wie czego od niego wymagamy z nogami ale on nie miał ochoty nam ustąpić tyle, że bariera padła po dwóch dniach bez prób. Podeszłam go sposobem, wieczorem, po padokowaniu i po jedzeniu podał najzwyczajniej w świecie nogi do czyszczenia. Wystarczyło lekko przytrzymać i już, wszystkie cztery kopytka wyczyszczone bez szarpania.
Do tego po czyszczeniu pokazałam mu czaprak, dałam wąchać, najpierw przyłożyłam do chrapek, szyjki, brzucha wszędzie, potarłam plecki a w końcu założyłam go i nic, zero reakcji. Bardziej interesowało go to żeby zrzucić szczotki zostawione do czyszczenia...
Żeby nie było za mało tych nowości to myślałam, że nigdy nie zobaczę go radośnie brykającego a tu wieczorem parę dni temu nogi chciały zamienić się miejscem z głową Wesoly

Ufo nadlatuje
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

bandola_1

piękny,piękny, piękny Heart

:a jak dostojnie głowe nosi Wesoly