Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Martik i Begin
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA / Ludzie i ich zwierzęta, a może zwierzęta i ich ludzie ;)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Pon 7:44, 27 Lut 2006    Temat postu:

Martik, a pamiętasz czasem o takim spacerku zupełnie na luzie, bez ćwiczeń?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:45, 27 Lut 2006    Temat postu:

Ihah :* Dziękujemy za miłe słowa Kwadratowy

Non, oczywiście, że pamiętam. Problem w tym, że podłoże jest takie, że nie da się wyjechać w teren Sad Dlatego niestety na razie pozostają nam ćwiczenia. Ale Begin wychodzi codziennie na padok z innymi końmi (klacze próbuje nadal kryć cisza), więc to nie jest tak, że cały czas jest praca... Ale wiem o co chodzi: żeby mnie nie kojarzył tylko z robotą. Wiem, wiem...
Cały czas staram się pamiętać o jego komforcie psychicznym. Rozgrzewkę zaczynamy na zupełnie puszczonej wodzy, Begin łazi jak koń tropiący, z nosem przy ziemi. Dopiero za jakiś czas "się zbieramy". W trakcie jazdy też robię mu takie przerwy w ramach nagrody. Oczywiście nie zrekompensują one wyjazdu w teren ale na razie nie mam innych możliwości, bo ziemia jest totalnie zmrożona. Byle do wiosny... modli
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
guli
Gość





PostWysłany: Pon 9:20, 27 Lut 2006    Temat postu:

Nie wydaje mi sie,żeby zmrozona ziemia przeszkadzała w spacerze stępem Wesoly
A korzyści z takiego spaceru w teren, to nie tylko "kojarzenie" jeźdźca.
No jest nagroda dla konia- chodzenie na luzie, nie w kółko, powietrze.
A i znakomicie poprawia "uważność" konia w stawianiu nóg.
Ja przeciez jeżdżę i po grudzie i po lodzie- oczywiscie wtedy stępem, Kuba znakomicie porusza się po takim terenie- nie ślizga się nawet po lodzie, bo już go zna.Szybsze chody to na snieg.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:35, 27 Lut 2006    Temat postu:

Ziemia jest zmrożona i jest lód Sad U Was to chociaż śnieg leży a u nas po prostu szkoda gadać...
Ponieważ to nie mój koń, nie będę ryzykowała zerwania ścięgien i innych kontuzji w przypadku ewentualnego spłoszenia lub niebezpieczeństwa.
Koń nie był w terenie od ładnych paru miesięcy. Nie mam pojęcia jak zareaguje na taki wyjazd, więc chcąc minimalizować ryzyko, zaczekam aż mróz ustąpi i będzie bardziej miękko.
Być może przesadzam ale jak napisałam w drugim zdaniu: to nie mój koń i odpowiedzialność za niego jest zupełnie inna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:21, 03 Mar 2006    Temat postu:

A dzisiaj Begina odwiedziło dwóch wujków i ciocia Agula :D Hihi Mruga
Niedawno wróciłam ze stajni, gdzie miłe chwile spędziłam w towarzystwie Dakronki, Osma i Ihaha
Goście podziwiali Begina, najbardziej się spodobał Adze (przynajmniej tak mówiła). Potem udaliśmy się na naszą "halę" celem zobaczenia jak Begin chodzi i jak Martik kaleczy Jezyk
Cóż, wbrew moim obawom Osm mnie nie zjadł Mało tego, okazał się bardzo sympatycznym trenerem, który pokaże co jest źle ale wytłumaczy od razu dlaczego tak być nie powinno i pocieszy, że to nie tylko mój problem, hyhy.
Jazda była lightowa, ponieważ troszku się spieszyliśmy. Niestety nie było możliwości by pokazać całą rozgrzewkę Lechity. W każdym razie miło go wspominaliśmy (słyszysz cholero?! Jezyk) i przekazałam obecnym główne wytyczne co do tej części jazdy.
No i co? Na koniec napiszę, że już sobie latamy małym galopkiem. Chłopak w środę nawet sobie troszkę pobrykał z radości- tak sympatycznie Ogólnie, to czekamy na wiosnę i wyjście na zewnątrz. Powiem szczerze, mam już dość jazdy wewnątrz. Pragnę słońca, przestrzeni, wiatru. Ech... gdzie ta wiosna?! <eh?>
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Sob 0:45, 04 Mar 2006    Temat postu:

A mi się Begin też podobał Wesoly I Martik na nim takoż. Pomysły rozgrzewkowe Lechity bardzo ciekawe - muszę zobaczyć je w oryginale
Jazda rzeczywiście lightowa - Martik jak bedzie nastepny raz, to już tak lekko nie będzie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 1:18, 04 Mar 2006    Temat postu:

Odwiedziny wypadły bardzo sympatycznie , wyciągnęłam Olafa do naszej rewelacyjnej Kuźni w Biedrusku gdzie dzielny trener zjadł obiadek , wiadomo najedzony facet o łagodny facet ...w ocenie innych...
Dobiła do nas jak zwykle roześmiana Martik i zameldowała że braciszek Ihah dojedzie już bezpośrednio do stajni ... byłam w Raduszynie kiedyś bardzo dawno i to w blasku dnia , ale i w ciemnościach obiekt zrobiła przyzwoite wrażenie , stajnia gdzie stoi pięknota Begin jest czysta i zaopatrzona w duże boksy
Sam B niczego sobie , lubię takie większe , proporcjonalnie zbudowane koniki...podobała mi się jego krótka sierść , to chyba pozostałość po ogierowatości .. najbardziej ubawił nas ...mnie „ termos” niebieski Martusi ...to za ciotkę .... takie małe cos do 1 szczotki włosianej , jedna plastikowa, kopystnik {dla mnie to kopytnik ale Olaf się czepia i poprawia}...cacuszko
Marta pięknie zademonstrowała nam ćwiczenia na koniu , jutro sama sprawdzę czy działają i czy można podrapać konia w ucho ... kiedy tak na nią patrzyłam skręcała mnie tęsknota za siodłem , jutro mam pierwszy teren od 4 miesięcy , właściwie spacerek , a jeśli wszystko dobrze pójdzie to w niedzielę wsiądę u Marty na konkretniejszą jazdę ...już się cieszę na sama myśl
Ocena stylu pozostawiam konserwie O , to jego działka , ja się tylko delikatnie podmówiłam na kolejne konsultacje za jakiś czas , ale tak na poważnie z surowymi uwagami ...bezlitosnymi
Cieszę się że udało nam się spotkać , oby takich wizyt było więcej , w końcu sezon jeździecki tuż tuz trzeba nad sobą popracować
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Sob 1:28, 04 Mar 2006    Temat postu:

Kopystka
A o stylu jazdy mogę tylko powiedzieć, że mi się podobało i Martik zupełnie niepotrzebnie się stresuje. Widzę duży potencjał i dobrze opanowanie podstawy, na więcej wygibasów nie było czasu
Ale chyba nic straconego. No i Lechita czuwa
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 1:40, 04 Mar 2006    Temat postu:

taaa Panie trener... KOPYSTKA będę pamiętać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:55, 05 Mar 2006    Temat postu:

A my dzisiaj zaliczyliśmy pierwszy wyjazd na ujeżdżalnię
Chciałam wyjechać w teren ale przed południem szkółka pojechała i wrócili po chwili, bo było za ślisko i twardo.
Na ujeżdżalni ziemia była zryta przez konie, które są tam codziennie wypuszczane, więc stwierdziłam z koleżanką, że wsiadamy :D No i wsiadłyśmy
Na Beginie wyjście na zewnątrz nie zrobiło żadnego wrażenia. Aż się zastanawiam, czy on teraz nie za mało dostaje jedzenia... No bo ani nie brykał, ani nie wariował... Szok, po tych innych koniach szalonych, to Begin jest dla mnie oazą spokoju Jezyk
Oczywiście podłoże nie było super miękkie, więc jazda też była raczej spokojniejsza ale !!! ten powiew wiatru, słońce na horyzoncie i końskie parskanie to jest to co strasznie cieszy moje serducho.
Ja chcę wiosnę!!! please
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:54, 05 Mar 2006    Temat postu: 6 urodziny Begina :D

Panie i Panowie :D
Begin w dniu dzisiejszym skończył całe 6 lat!!! Rano Martik wstała o nieludzkiej porze tylko po to, by przygotować dla chłopczyka urodzinowy torcik jabłkowo-marchewkowy uuu Torcik wyglądał tak:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Pojechaliśmy do stajni. Najpierw czyszczonko (widać moją skrzyneczkę, o której Dakron mówi termosik Jezyk):
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Potem dokumentacja zdjęciowa jak koń ładnie bierze wędzidełko:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

I potem na "halę", na małą przebieżkę Jezyk [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Nie wysilaliśmy się zbytnio, w końcu chłopak miał dzisiaj święto.
Wróciliśmy do stajni na torcik:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
A potem na padoczek do kumpli z paczki
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

I tak minęło nam niedzielne przedpołudnie :D Chłopak pobiegał, pojadł i powygłupiał się z kumplami. W końcu ma już 6 lat!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 21:03, 05 Mar 2006    Temat postu:

No niektóre konie to mają dobrze
Smakowity torcik , a życzenie jakieś było ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:08, 05 Mar 2006    Temat postu:

Begin nic na głos nie mówił... Ale łypał tak na mnie maślanymi oczami, więc może coś tam sobie zamarzył... Jezyk
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ihah
Jestem oazą spokoju :) Nie widać?! ;)


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Misty Mountains in the Valley of Hope

PostWysłany: Nie 21:15, 05 Mar 2006    Temat postu:

martik napisał:
Begin nic na głos nie mówił... Ale łypał tak na mnie maślanymi oczami, więc może coś tam sobie zamarzył... Jezyk


Hmmmm....jesli miałbym strzelać to postawilbym na: " chciałbym żeby ona była moją Panią już na zawsze, mógłbym częściej liczyć na takie torty i nie tylko" Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:20, 05 Mar 2006    Temat postu:

Hihihi :* Piękne marzenia ale cóż... Chyba tylko marzenia... Dociera do mnie powoli, że uwierzyć, że coś się może zdarzyć, to nie to samo, co spowodować by to się wydarzyło... :|
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA / Ludzie i ich zwierzęta, a może zwierzęta i ich ludzie ;) Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 5 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin