Stajenka

majak · Wysłany: Czw 8:36, 22 Mar 2012 Temat postu:

Brona z tyłu to nasz dopalacz, żaden wyścigowiec wtedy nas nie dogoni, wszak będzie coś Grubą goniło aż do mety

Czyli możemy 2w1.

Ogryzek · Wysłany: Czw 8:58, 22 Mar 2012 Temat postu:

Majak, trochę patriotyzmu lokalnego... nie pozbawiaj Służewca nowego, lepszego Seabiscuita Mruga

Electrocutionist · Wysłany: Czw 9:02, 22 Mar 2012 Temat postu:

O fajnie

Dawajcie cynki na gonitwy Jezyk

To powiadacie, że Majaczki zgarniają w tym roku Nagrodę Rulera Kwadratowy

A na kogo mam postawić w Derby!? cwaniaczek

majak · Wysłany: Czw 23:38, 22 Mar 2012 Temat postu:

Na Słuzewcu juz byłyśmy Jezyk

W 2004 roku

majak

My w sobotę odbębniłyśmy 2,5 godiznny teren w ramach treningu kondycyjnego do rajdów i takich tam.

Pojechałyśmy we dwie, całkiem spontanicznie bo nam sie na placu nie chciało siedzieć.
Drugim koniem była padokowa koleżanka Tiny - koniczka polska.
Konik doć...energiczny Jezyk

każdy kłus kończył sie dzikim galopem ,znaczy dopóki ja kłusowałm to ok, ale jak już zagalopowałyśmy a koniczka usłyszała to dawałą rurę Jezyk

Do tej pory mój koń tylko gonił ale ile miał sił, potem zwalniała. Tu widać zadziałała padokowa przyjaźń bo Tian nie odpuszczała w gonitwach, lepiiej - raz dogoniłam galopie myślac, że sobie pogalopujemy w parze. A skąd! Mój koń odkryłw sobie duszę ściganta i jak wyprułyśmy razem to na rozwidleniu ja oelcaiłam w lewo a koniczka w prawo ale Tina okazała sie byc bardziej przewidywalna i zrobiła zawrotkę

no żeby tak mój końsie wygalopowywał.....
Pojechałysmy na pąłwienie żeby nogi ochłodizły.
W niedzielę mój koń miał nogi suchsze chyba niz normalnie ,całą limfa jej gdzieś wyszła, robi się gorącokrwista.....a ja tu ja podpasam żeby bardziej grubasa przypominała hyhy.

Wcześniej w poniedziałek zwany lanym byłyśmy w terenie całe 3,5 godziny, ale spokojniej. Nikt nas nie oblał Jezyk

I odkryłam koł osiebie szlak konny oznaczony zieloną podkową na białym tle. Tylko nijak nigdzie nie ma jakiejkolwiek wzmianki gdize co i jak ten szlak wygląda, nic.

rudzinka1

To galopy kondycyjne jak się patrzy

A ja dzisiaj się w teren kondycyjny umówiłam z kolegą. Ale chyba ścigać się nie będziemy Wesoly

Zresztą- jadę na folblucie

nikt mi nie podskoczy! W zeszły piątek byłam na siwym w pierwszym jego terenie i zdziwiłam się straszliwie, bo koń był wyjatkowo spokojny

nawet mogłam się obrócić i wystawić rekę (co wcześniej kończyło się w 90% upadkiem Jezyk

)

Pamiętam jak w Nowej Wiosce wyznaczyli szlaki konne to najpierw dali nam mapę, bysmy niczego nie pogmatwali, i okazało się, że oznaczenie było dość kiepskie, więc mapa się przydawała. Zrobili 3 pętle- na godzinę, na 2,5 i tak na 4 godziny, ale już po pół roku nikt tymi szlakami nie jeździł, tylko po swojemu, uważając by leśniczy nas nie złapał Jezyk

majak

Ja chętnie bym ten szlak przejechałą z ciekawości ale nigdzie żadnych map, żadnych informacji. Muszę zobaczyc które tam nadleśnictwo jest to moze do nich uderzyć. O ile sami coś wiedzą....

Czy nie można by za przykłądem szlaków łódzkich zrobic takie opracowanie graficzne ale na całą Polskę?
Byłoby wprawdzie opasłe tomisko ale przydatne. Co mi po łódzkich szlakach skoro, żeby do nich dojechać to ja juz musze rajd zrobić Jezyk

Rudzinka - powodzenia w terenie Wesoly

majak

Oznajmiam fakt, iż przeprowadziłam wczoraj Tinę do nowej stajni, całe 2 km obok poprzedniej Jezyk

Poniekąd osrodek damskiego siodła, w końcu bedę wśród swoich.

Mamy trawkę, duy boks, duo siana, i bardzo miłą atmosferę, któej brakował ow poprzednim miejscu a szkoda, o jednak z żalem opuszczałm miejsce, ale względy psychiczne jeźdźca też są ważne. Koń zresztą też powinien odczuć na plus.

Melduję takze , że szlak konny przejechałam, jak miałz kilometr to dobrze. ięknie sie zaczynał, nad jeziorkiem a potem nagle urywa i lipa.

rudzinka1

Zmiany na plus i dobrze! Względy psychiczne jak najbardziej są ważne!

Ps... To ci dopiero szlak konny, na rajd jakiś normalnie Jezyk

Sankarita

Oczywiście, atmosfera i względy psychiczne również są ważne. Wesoly

Dobrze, że udało się znaleźć super miejsce. Choć z drugiej strony, 2 km to prawie jakbyś się w ogóle nie przeprowadzała

Las pewnie ten sam. Wesoly

Tam też rowerem dojeżdżasz?

majak

Najnowsze - z wczoraj Mruga

Cytrynka

Tiniok wymiata

majak

Jeszcze kilka dostałam Kwadratowy

Nasze drapanko
[link widoczny dla zalogowanych]
Coś Tinie tłumaczę, zapewne jak ma stać a jak widać ona ma mnie....gdzieś Jezyk

[link widoczny dla zalogowanych]
Wersja portretowa moja
[link widoczny dla zalogowanych]
A tu wersja portretowa Tiny
[link widoczny dla zalogowanych]
No i mój mały kucyk

[link widoczny dla zalogowanych]

rudzinka1

kucyk- dobre Wesoly

hehe, wersje portretowe boskie

Cytrynka

Majaku razem z Tiniokiem tworzycie fotogeniczną parę