Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Struganie kopyt metodami naturalnymi
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 33, 34, 35 ... 62, 63, 64  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 2: AMBULATORIUM / ABC strugania naturalnego
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:03, 07 Paź 2010    Temat postu:

Przydałby się jeszcze fartuch, bo moje bryczesy poprzecierały się na udach od trzymania kopyt Mruga Nie drogie, tzn dużo tańsze DoubleS są u Bobera [link widoczny dla zalogowanych] Niestety jeszcze go nie mam Smutny

Ostatnio zmieniony przez ansc dnia Czw 21:07, 07 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Czw 21:39, 07 Paź 2010    Temat postu:

Ja nie wiem czy w temacie, ale prosze o rade.......

Jak pewno wiecie - Melcia juz ponad rok jest rozkuta i rozczyszczana przez kowala od ansc..... Wesoly
Teraz nie bylo mnie tydzien i dzis odwiedzilam kobylke po przerwie... Na szczescie Melcia nie kuleje (bylysmy w terenie), co jest najlepsza z mozliwych nowinka, ale... no wlasnie... jej kopyta chyba na cito wymagaja werkowania... Ma pelno tzn "zadziorow", sciany boczne... te, na ktorych rysowaly sie pekniecia (jakis czas temu dawalam fotki)... teraz tworza odchodzace kawalki. Fotek nie moge zrobic, bo aparat zostal z mezem, ale nie wiem na ile taki stan rzeczy jest alarmujacy? Czy probowac jakos samej tarnikiem to spilowac, poprzycinac zadziory????
Kowal powiedzial, ze nie chce, by ktokolwiek ruszal kopyta Melci do nastepnego werkowania... termin jakos juz wypada teraz, tyle ze kowal nieuchwytny... do bani
No i nie wiem czy sluchac kowala i nie ruszac niczego, czy tez cos poobcinac w obawie, ze pekniecia od tych zadziorow pojda wyzej????
Co radzicie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:27, 07 Paź 2010    Temat postu:

Dziewczyny, dzieki!
Na kursie bedzie mozna kupic noze i tarniki firmy Dick. Ceny sa takie:
- tarnik 35 cm: 31.50 EUR (126 PLN),
- tarnik 40 cm: 32.50 EUR (130 PLN),
- tarnik eSka: 25 EUR (100 PLN),
[link widoczny dla zalogowanych]
- zestaw nozy Dick Ascot, lewy i prawy 45 EUR (180 PLN),
[link widoczny dla zalogowanych]
- ostrzalka Istor 15 EUR (60 PLN).
[link widoczny dla zalogowanych]
Koziolek jak juz pisalam to koszt 99 EUR. Wyglada tak:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Fartuch jest za 70 EUR w wersji podstawowej:
[link widoczny dla zalogowanych]
A rekawice po 18 EUR
[link widoczny dla zalogowanych]

Nie dam rady kupic wszystkiego od razu Smutny Wiec chyba fartuch zostanie na pozniej... Moze Mikolaj mi przyniesie?


Ostatnio zmieniony przez martik dnia Czw 23:29, 07 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:56, 08 Paź 2010    Temat postu:

Ja bym nie czekała na kowala, starałabym się zaokrąglić brzeg kopyta tarnikiem. Juz dawno zrezygnowałam z tego kowala waśnie z tego powodu ze nie można było się z nim umówić na konkretny termin. A robienie kopyt raz na 2 miesiące mija się z celem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Pią 16:06, 08 Paź 2010    Temat postu:

ansc,
Ale on mi wlasnie tlumaczyl, ze nie zyczy sobie, zeby ruszac kopyta w miedzyczasie. Powiedzial, ze chcialby zobaczyc kopyto przerosniete, bo wtedy wie jak ono rosnie, gdzie trzeba wprowadzic korekcje itp...No i jak mu sie zalilam, ze te sciany boczne sie krusza i stercza zadziory - to powiedzial, ze to nic groznego, ale nie wiem czy mial racje.... Myslalam, ze on jest po kursie Strasser??? U Andzi rozczyszcza konie juz 4-ty rok i ona jest bardzo zadowolona z jego uslug. Ja, przy moim kregoslupie nie mam nawet co myslec o zabieraniu sie za "kowalstwo"..... . Samo czyszczenie kopyt kopystka przyplacam fatalnym bolem plecow.....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:02, 08 Paź 2010    Temat postu:

To w tym momencie nic nie poradzę, jeśli On sobie nie życzy to zrobisz jak uważasz, mogę tylko powiedzieć, że to nie mądre zostawiać przerośnięte ściany i czekać co sie stanie. Jeśli koń je wyłamuje to znaczy, że przeszkadzają, gorzej jak pęknięcia pójdą w górę wtedy kłopoty murowane. Głupio mi że Ci go poleciłam teraz widzę, że źle zrobiłam bo może narobić Ci szkód.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Pią 22:08, 08 Paź 2010    Temat postu:

Dzis sie wreszcie dodzwonilam do kowala... No coz... na cito do jednego konia "nie oplaca mu sie przyjezdzac"... W zasadzie powinnam to zrozumiec, bo do Melci ma ponad 80 km..... No i powiedzial, zeby jednak zadziory pousuwac, poobcinac, przytarnikowac - jak sie da, po czym nadal obstawal przy swoim czyli, zeby nie panikowac, i ze to nic groznego..... moze jakims cudem uda mi sie go sciagnac w przyszlym tygodniu..... jak nie - to chyba znow bede musiala zmienic strugacza..... a juz tak dobrze szlo.....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Spisz

PostWysłany: Sob 15:14, 09 Paź 2010    Temat postu:

Myślę, że bez względu na to, co sobie życzy kowal -zdrowie konia jest najwazniejsze. Koń nie może mieć przerośniętych, popękanych kopyt. Pęknięcia mogą iść dalej i dopiero wtedy zacznie się duży problem!
Lepiej ternikiem podstrugać kopyta -ściany dookoła i z przodu -jak pokazywałam na fotkach. Nie stanie się nic złego Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:16, 09 Paź 2010    Temat postu:

Ciężko znaleźć kogoś konkretnego, może, jeśli zdrowie Ci nie pozwala poproś kogoś kto za Ciebie zrobi, wziąć np. wskazówki Rzepki i pomalutku o wspólnych siłach dacie sobie radę, naprawdę szkoda żeby cała robota poszła na marne. Ty będziesz od teorii a ktoś od roboty Mruga i oboje się czegoś nauczycie a koń będzie zadowolony, może tej drugiej osoby też jak ją to wciągnie, a wciąga bardzo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:45, 14 Paź 2010    Temat postu:

Melduje, ze od poniedzialku jestem posiadaczka materialow kursowych.
Dostalam pakiet multimedialny:
- dwie ksiazki,
- plyte dvd,
- ksiazeczke w wydaniu kieszonkowym,
- gadzety (zakladka do ksiazki, pocztowki, itd.).
Do kursu zostalo 5 tygodni, ja jestem w 1/4 ksiazki i jak sie latwo domyslic, idzie to powoli, bo jednak jezyk jest jakas bariera wstyd
Na szczescie poczytalam polskie i angielskie strony, wiec rysunki rozpoznaje nawet bez opisow Niemniej, przed egzaminem bede musiala sie wykuc na pamiec tych wszystkich nazw.
Jak do tej pory najwieksze wrazenie na mnie zrobil rozdzial o mechanizmie kopyta i szkodliwego wplywu podkow na tenze mechanizm. Jest to bardzo logicznie wyjasnione i faktycznie, ciezko znalezc argumenty przeciw twierdzeniom, ze podkowy dla konskich kopyt sa zle.
Po obejrzeniu filmiku po raz drugi, jestem tak podekscytowana, ze juz sie nie moge doczekac kiedy bede mogla sama zrobic Curze kopytka uuu
Pewno bedzie tak, ze przez pierwszy okres bede wiecej majstrowac przy kopytach, niz jezdzic

PS: Na naszym filmie i w ksiazce autorzy przekonuja do swobodnej jazdy po asfalcie (bez podkow of korz)- we wszystkich chodach. Oczywiscie to na przemian z jazda po piasku, trawie a takze zwirze.
Co sadzicie na ten temat? Ja, jak dotad, wzdrygalam sie na sama mysl, ze mozna galopowac po asfalcie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:59, 15 Paź 2010    Temat postu:

Czy tam pisze że swobodna jazda to galop po asfalcie? Choć nawet gdyby się zdarzyło koń np. by poniósł, to wyobraź co się dzieje z kopytem podkutym w tym momencie i resztą nogi. Na pewno bose kopyto jest wstanie bardziej zamortyzować takie wstrząsy. Ale nie wierzę żeby ktoś polecał takie ekstremalne sporty Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Spisz

PostWysłany: Pią 17:54, 15 Paź 2010    Temat postu:

Może chodzi tu o krótkie( i od czasu do czasu) chwile jazdy po asfalcie -w celu zmuszenia kości i kopyta do bardziej konkretnej pracy, niż na miękkim podłożu. Wtedy to nie zaszkodzi. Myślę, że nie polecają galopować całymi dniami po drogach.
W naturalnym struganiu poleca sie np aby źrebaki stały na twardym (np na deskach) w celu wyrabiania sobie ścięgien i kopyt.
Czy ten kurs opiera sie o metody Strasser czy raczej Pete Rameya z USA- i szkole SANHCP?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:56, 15 Paź 2010    Temat postu:

Oczywiscie, ze nie polecaja calodziennych galopow po asfalcie :D Chodzi bardziej o przekonanie ludzi, ze niepodkuty kon zupelnie swobodnie moze wejsc na asfalst i po nim isc, klusowac a jesli nawet pogalopuje, to tragedii nie bedzie- o ile nie bedzie podkuty i bedzie strugany naturalnie (czyli z mustang rollem i chodzacy od pietki).
Jak dotad, takie myslenie bylo dla mnie... nie do pomyslenia No ale czlowiek sie uczy cale zycie i zawsze warto poszerzac horyzonty.

Rzepko, kurs jest oparty bardziej na wytycznych Pete'a Rameya niz na metodzie dr Strasser. Wspominaja o niej ale z tego co do tej pory sie dowiedzialam, uznaja ja za dosc inwazyjna i radykalna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Spisz

PostWysłany: Sob 9:36, 16 Paź 2010    Temat postu:

O, to prawda. Podobno w Szwecji jest zakaz stosowania metod Strasser jako powodujący cierpienie zwierzęcia ( w niektórych przypadkach). Fakt -Strasser uważa, że po werkowaniu koń może kuleć. Ramey -absolutnie nie, jeżeli kuleje -to jest źle zrobiony.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iandula



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 10:02, 16 Paź 2010    Temat postu:

Niedawno miałam okazję widzieć jak Niemcy stosują galopy po asfalcie koniom skoczkom (może innym też, ale tylko takie widziałam) w celu przystosowania do dużych obciążeń przy lądowaniu po skoku, uważają, że to wzmacnia cały układ kostno-stawowy, ze szczególnym uwzględnieniem ścięgien, dla nas to dziwne, ale patrząc na ich wyniki, to chyba wiedzą co robią mysl

co do kursów, to jestem pod wrażeniem-pozytywnym, jak się ma swojego konia, to nic lepszego, jak nie być od nikogo zależnym


Ostatnio zmieniony przez Iandula dnia Sob 10:07, 16 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 2: AMBULATORIUM / ABC strugania naturalnego Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 33, 34, 35 ... 62, 63, 64  Następny
Strona 34 z 64

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin