Stajenka

dakron · Wysłany: Pią 18:34, 23 Mar 2007 Temat postu:

Może troszkę... a ja dziś z lenistwa na obiadek gotuję sobie sam kalafir.. już dochodzi Jezyk

weteran · Dołączył: 02 Maj 2006 Posty: 489 Przeczytał: 0 tematów

Kalafior? Po piętnastu minutach trzeba coś dopchać! Chyba,że żyje się miłością,no nie?

dakron · Wysłany: Nie 0:57, 25 Mar 2007 Temat postu:

Ja dopychałam się czekoladą własnej roboty... przed i po.. z kalafiora to chyba najbardziej lubię bułeczke na masełku uuu

fetyszystka · Wysłany: Nie 17:49, 25 Mar 2007 Temat postu:

jeśli mowa o kalafiorze to najlepszy na "surowo" i to z surówką z pomidorkiem, rzodkiewka, ogórkiem czasem jeszcze ser żółty albo feta... mmm

dakron · Wysłany: Nie 19:21, 25 Mar 2007 Temat postu:

też lubię na surowo... ale zaczęłam go jeść w tej postaci dopiero po przeczytaniu na Stajence że tak mozna Wesoly

majak · Wysłany: Nie 20:31, 25 Mar 2007 Temat postu:

no kalafior na surowo bomba!!!

newenga · Wysłany: Nie 21:35, 25 Mar 2007 Temat postu:

A ja wolę brokuły Jezyk

dakron · Wysłany: Pon 9:10, 26 Mar 2007 Temat postu:

Brokuły na surowo????? przerazony

newenga · Wysłany: Pon 17:42, 26 Mar 2007 Temat postu:

Nieeee... Gotowane! Tu się taka dyskusja o kalafiorach rozpoczęła... Stwierdziłam, że o brokułach wypada chociaż wspomnieć Wesoly

dakron · Wysłany: Pon 17:45, 26 Mar 2007 Temat postu:

Własnie sie objadam razowcem z rzodkwią i miniaturowymi pomidorkami... mniam

Dekster · Wysłany: Śro 8:40, 28 Mar 2007 Temat postu:

A ja już jestem taka gruba

KONIEC!!!czas sie zacząć odchudzać.

fetyszystka · Wysłany: Śro 19:00, 28 Mar 2007 Temat postu:

aż nie mogłam sie powstrzymać żeby nie wstawić tego zdjęcia

Ale musiałam się pochwalić

[img][link widoczny dla zalogowanych][/img]

lasagne jupi

[img][link widoczny dla zalogowanych][/img]

newenga · Wysłany: Śro 19:31, 28 Mar 2007 Temat postu:

Ja właśnie schrupałam prawie całego ananasa Wesoly

A jaki był soczysty... mmm! Tak a propos diety, czy ktoś próbował już diety ananasowej?

fetyszystka · Wysłany: Śro 19:59, 28 Mar 2007 Temat postu:

aj tam dieta. Raz się żyje, więc wolę tam moja lasagne z mięskiem, zapiekaną z serkiem niż diete Mruga

majak · Wysłany: Śro 21:08, 28 Mar 2007 Temat postu:

ale nikt nie powiedzial, ze lasagne tuczy Mruga