Stajenka

martik

Wczoraj umówiłam Panią Doktor na wizytę i badanie Cury. Wszystko rozstrzygnie się w styczniu.
Oprócz badania klinicznego, czekają mnie zdjęcia wszystkich nóg, ponieważ to jedyna metoda aby zdiagnozować jak wyglądają kości i stawy młodego konia, który do tej pory nie był niczym obciążany.
Powiedziałam też o miednicy, o tym pęknięciu. Oczywiście reakcja Pani Doktor nie była najlepsza. Zapytała mnie, czy na pewno upieram się przy badaniu, bo może lepiej poszukać konia, który takiego urazu nie miał. Uparłam się.
Jeśli się okaże, że kobyła jest nierówna, to sobie darujemy. Bo można oczywiście prześwietlić to miejsce ale to wymagałoby zawiezienia konia do Wawy do kliniki, podania mu narkozy i wykonania bardzo skomplikowanych zdjęć. Jeśli więc Pani Doktor powie, że coś jest nie tak, to będziemy musiały się rozstać.
Pocieszam się tylko tym, że Curcia tak wiele się u nas nauczyła. I że jej obecny właściciel chyba będzie zadowolony z postępów, jakie poczyniła...

Boubi

Hmm... , nie przesadzajmy wypadkow, ale widze juz te emocje i lze w oku, gdyby cos wyszlo nie tak. Smutny

Tak to juz jest; nie wiadomo kiedy, niepostrzezenie i zdradziecko to nas nachodzi i co? i lapiemy sie, ze jestesmy przywiazani do zwierza bardzo... czasami za bardzo, a rozstania sa trudne.
Ale badzmy dobrej mysli, wierze, ze wszystko ulozy sie ok i nadal bedziecie mieli Curcie. Wesoly

Przecław

ja też trzymam kciuki Wesoly

martik

Nie dziękuję, żeby nie zapeszać Mruga

To, o czym piszesz Boubi to naturalny stan rzeczy... Przywiązujemy się do zwierząt- popatrz jak zakochaliście się w Brutusie Mruga

Cura jest fajnym koniem ale ja sobie zdaję sprawę z tego, że zrobię jej krzywdę, jeśli zdecyduję się ją kupić a nie będę miała środków na ewentualne jej leczenie

Dlatego trzeba minimalizować ryzyko, czyli kupić konia, który przynajmniej przy badaniu wydaje się w pełni zdrowy... No ale nic, zobaczymy jak będzie Kwadratowy

janetka

Martik - bardzo się ciesze, ze Curcia robi takie postepy Wesoly

terenik emocjonujący wielce Mruga

Szmydka

Teraz dopiero czytałam o poczynaniach Cury od początku bo nowa jestem na stajence. Wielki podziw dla Martika Wesoly

i dla Curci bo widać że pojętna kobyłka. Trzymam kciuki za to że badanie wypadnie dobrze. A jeśli wypadnie źle mimo tego że nie będziesz już jej tak często widywała można ją odwiedzać. Zostawiła by wtedy po sobie tyle twoich nowych doświadczeń, że na pewno można by wtedy powiedzieć warto było i dziękować losowi że wasze drogi się zeszły Wesoly

A dla Cury zrobiłas tyle samo co ona dla Ciebie Wesoly

lechita · Dołączył: 22 Lis 2005 Posty: 615 Przeczytał: 0 tematów

Krótkie zeznania z wczoraj. Curra robi ósemki w kłusie na placu. Jak na drugi czy 3 kłus na placu, to wykonuje ja nawet całkiem nieźle. Do tej pory z powodu zamarzniętego podłoża i późnej pory nie było możliwości za bardzo pokłusowania. A wczoraj pojechaliśmy na łąkę. Po drodze straszyły w lasku na drodze zamarznięte kałuże, ale okazało się że na ujeżdżeniówkę reaguje prawidłowo Wesoly

i wykazuję chęć do ruchu na przód przy następnych Wesoly

madziadur

[link widoczny dla zalogowanych]

Czy piąty koń od góry to nie czasem TA Cura?

O i tu też
[link widoczny dla zalogowanych]

martik

Tak, na obu ogłoszeniach jest Curcia Wesoly

Wczoraj mieliśmy okazję pojechać z Astrid i Curą w teren. Obie dziewczyny sprawowały się nieźle i zaliczyliśmy już całkiem długi galopek. Dla Cury długi of korz, bo dla Astrid to była przebieżka.
W trakcie zdarzyły się dwa zrywy, gdzie prowodyrką była Cura wystraszona czymś tam. Na szczęście oba konie udało się zatrzymać i nie było wyścigów Jezyk

Dziś na Curze siedziała nasza koleżanka, Marta. Chwaliła dziewuchę i mówiła, że całkiem wygodna Mruga

dakron

To jak się dogadaliście, macie prawo pierwokupu?

martik

Te ogłoszenia, które pokazała Madzia są dość stare.
Wg umowy z Waldkiem mamy prawo pierwokupu.

dakron

To miło

Cena konia dla obcego klienta powinna skoczyć w górę skoro jest już zajeżdżona.

martik

Obcy klient nie wie o urazie z dzieciństwa a wynik badania, które będzie przeprowadzane w styczniu przesądzi o wszystkim. Więc dla obcego klienta 6000 zł to 'niezbyt wygórowana cena. Dla nas cena do negocjacji...

dakron

No ja myślę, że do negocjacji skoro tyle pracy w nią wkładacie.

martik

Przy okazji poszukiwań internetowych dot. pracy z młodymi końmi, znalazłam coś takiego: [link widoczny dla zalogowanych]
Myślę, że warto to przeczytać.