Stajenka

martik

Jak na ironię losu, w sobotę rano wstałam słabiuteńka. Potem było tylko gorzej

Wieczorem podpisaliśmy umowę i zasiedliśmy do stołu biesiadnego a ja czułam jak mnie rozbiera gorączka Smutny

Więc zamiast napić się uczciwie za swojego konia, przed 22 podreptałam spać. Lechita jednak godnie mnie reprezentował na polu boju Jezyk

W nocy miałam chyba z 40 stopni ale jakoś przeżyłam (to pewnie przez to, że spałam w Lechitowym super-ciepłym śpiworze Wesoly

)... Niestety okazuje się, że grypa rozłożyła mnie na dłużej- do środy przymusowy postój w domu Smutny

A mój konik w stajni na mnie czeka...

janetka

Martik - szybkiego powrotu do zdrówka i do konika życze Wesoly

Poszumy Frankusowe

Martik KOŃgratulacje skuli Curci Partyman

I końskiego zdrówka życzę.
Ale fajnie tanczy

martik

Dzięki wielkie Wesoly

Boubi

Martik,
Zajrzyj na priwa pls. Wesoly

haneczka

Martik serdecznie gratuluję, super, że Twoje wielkie marzenie się spełniło.
I życzę powrotu do zdrówka.

martik

Dziękuję, dziękuję Wesoly

Wątek mi spada, to podbiję nowym postem cwaniaczek

A na poważnie... Chciałam Wam pokazać jak Curcia się rusza.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Poszumy Frankusowe

ale ona fajna jest brawo

<ach>

bastylia99.

Yeah

super

brawo

Forkate

Ja się kompletnie nie znam, ale wydaje mi się, że jak na tak krótko chodzącego pod siodłem konia to ma niezłą równowagę i jest taka...hmm...taka rytmiczna. Mi się podobi Wesoly

martik

Dzięki Dziewczyny Wesoly

Jeśli chodzi o równowagę, to jeszcze sporo przed dziewczyną ale faktycznie nieźle sobie radzi jak na 3 miesiąc pod siodłem Kwadratowy

Mnie się podoba to, że ona jak ufa jeźdźcowi to naprawdę jest w stanie wiele dla niego zrobić. Mnie nie ufa jeszcze tak do końca ale jak Lechita na nią wsiada (dużo lepiej ode mnie jeździ, więc to normalne), to kobyła idzie niemal jak po sznurku... Bardzo fajnie razem wyglądają. Curcia się stara i jak ma dobry dzień to naprawdę jesteśmy z niej bardzo zadowoleni Wesoly

A dziś pojechałyśmy sobie poza ujeżdżalnię, na taką dróżkę, wzdłuż gospodarstw. No ale Cura cała spięta, bo idzie ze mną i bez żadnego innego konia. No więc i ja się spięłam. No ale pomyślałam chwilę i co...? Zaczęłam śpiewać zgodnie z radą Moniki i Dakron Wesoly

Hahaha

Jadę tą drogą, śpiewam wymyśloną przeze mnie piosenkę, która nie trzymała się ani składu ani ładu aż tu nagle z jakiegoś gospodarstwa wychodzi pani w chustce na głowie i mówi do mnie: o, panienko, jaki ładny koń a jak ładnie pani śpiewa

Myślałam, że się spalę ze wstydu wstyd

dakron

fajnie być kobietą, nam takie akcje uchodzą na sucho, do śpiewającego faceta babina na pewno by nie zagadała lol

janetka

Martik - poprosze o filmik ze "spiewajacego spacerku " lol

martik

No do faceta to na pewno by nie zagadała Wesoly

Jak by zobaczyła śpiewającego Lechitę na Curze, to pewnie by wzięła nogi za pas myśląc, że nienormalny jedzie lol

A tak... kobitka pojechała na spacerek i wiosenną porą śpiewanko uskutecznia- normalka Kwadratowy

Janetko, nie ma opcji, żebym kręciła sobie własnoręcznie film siedząc na Curze. Jeszcze nie Jezyk

Bo wczoraj już po raz pierwszy uskuteczniałam rozmowę telefoniczną z jej grzbietu Kwadratowy

I nawet źle nie było... Kobyła stępowała a ja sobie przez komórkę plotkowałam cwaniaczek

janetka

Martik - przez komórke na koniku no no no , nieładnie Jezyk

nastepnym razem popros pana, zeby Cie ladnie nagrał lol