Stajenka

Ada

No brawo Martik wchodzicie na kolejny stopień w rozwoju, teraz będzie już z górki Wesoly

.

martik

Hehe, ja to nawet chcialam zaraz po tej jezdzie do Ciebie eske wyslac ale nie mam Twojej komory nie wiem

Ale od razu sobie pomyslalam, ze bedziesz z nas dumna :-P

Amasza

ja znowu pozatku Jezyk

dopiero teraz przeczytałam z czego tu takie poruszenie

gratuluuujeee!! Aż sie miło zrobiło jak czytam że coś sie komuś udało

życze dalszych sukcesów, a jestem pewna że takowe będą Mruga

Pozdrowienia dla Cury

Boubi

Brawo Martik! Wesoly

Malymi kroczkami, powoli, cierpliwie - robicie z Cura postepy!
Pierwsze kontrgalopy probujcie robic po jak najwiekszym luku, bo koniowi i tak jest niewygodnie; no i tak jak piszesz - trzeba sie napocic, zeby konio nie przeszedl do klusa albo nie zmienil nogi (niektore robia to namietnie!!! Mruga

Ja Curcia juz zalapie o co chodzi - to bedzie "z gorki"; powolutku probuj zmniejszac luki - az przyjdzie moment, ze sobie na kole bedziesz galopowala raz z jednej, raz z drugiej. Zobaczysz jaka to radocha jak konio tak odpowiada na pomoce. Wesoly

Jak u Gala - "klik i juz" -przeciez nam tlumaczyl jakie to proste!

bandola_1

brawo. trening czyni mistrza , wiec nie żałuj czasu tylko ćwicz i ćwicz!

Bambini

a ja tak sobie dziś z nudów klikam i widzę, że Cura ma w rodowodzie Komandora (po Kwakier)- taka ciekawostka, Komandor to dziadek mojego Oranża (młody jest po ogierze Armin, a ten właśnie jest po Komandorze) Mruga

młody ma fajną cioteczkę :>

Omega

Martik, super! Czasem się człowiekowi wydaje, że nic nie wychodzi i ciągle tylko problemy, a tu nagle sukces. Jednym słowem nie poddawaj się, bo powolutku wszystko zacznie się klarować.
Trzymam kciuki.

martik · Wysłany: Czw 1:07, 11 Mar 2010 Temat postu:

Halo, halo

Odkurzam watek, zeby podzielic sie z Wami dobrymi nowinami

Od dluzszego czasu poszukiwalam nowej stajni dla Cury. Dlaczego? Z kilku powodow:
- zeby miala zapewnione codzienne wyjscie na pastwisko w grupie koni,
- zeby stala w stajni bez szkolki,
- zeby miala podobne warunki do tych, ktore ma obecnie (opieka, wyzywienie, kowal, wet),
- zebym ja miala do dyspozycji hale i ujezdzalnie na zewnatrz,
- zeby dojazd do stajni byl znosny,
- zeby bylo taniej niz dotychczas gwizdze

Niestety znalezienie stajni, ktora spelnia wszystkie kryteria, okazalo sie dosc trudnym i czasochlonnym zajeciem ale w koncu, po kilku wizytach w roznych miejscach- JEST jupi

MAM

Kochani, 30 marca Cura wyjezdza do nowego pensjonatu, ktory znajduje sie dalej od mojego domu ale:
- bedzie tam przez cale dnie siedziec na pastwisku (no chyba, ze pogoda nie bedzie w porzadku),
- bedziemy mialy do dyspozycji 2 zewn. ujezdzalnie, jedna wew., karuzele, lonzownik, solarium, pralnie,
- wlasciciele sa niesamowici i mamy bardzo zbiezna wizje tego, w jakich warunkach konie powinny byc utrzymywane,
- nie ma szkolki jupi

, wiec nie musze juz czekac do 21-22 zeby pojezdzic na hali czy ujezdzalni,
- dookola sa laki, pola i lasy, wiec... Witajcie TERENY

PS. Jest taniej

Jesli ktos chcialby zobaczyc stronke naszej nowej miejscowki, to zapraszam tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]

A zeby Wam jeszcze przyblizyc co mnie tak urzeklo w tych wlascicielach stajni, to opowiem jak to bylo w kwestii transportu.
Otoz ludzie z nowego miejsca przyjada po nas tego 30-tego (juz sie denerwuje na podroz Cury, choc to niedaleko).
No i Katia pyta mnie jak Cura znosi ladowanie i transport. Wiec ja jej uczciwie odpowiadam, ze ciezko powiedziec, bo ona jechala trajlerem tylko 3 razy w zyciu, wiec tak naprawde to nie wiem.
2 z tych 3 razow zakonczyly sie tym, ze Cura usiadla na tylku po odsadzeniu sie a ten 1 raz weszla jak po sznurku i nie robila nic glupiego. Wiec nie wiem, ciezko mi powiedziec.
Na co Katia mowi- a to wiesz co, nie przejmuj sie. My przyjedziemy po Cure z naszym poniakiem, ktory jest etatowym wspomagaczem transportowym

Szok- strasznie jej podziekowalam, bo wiem, ze Curze to zrobi wielka roznice i nie bedzie sie czula taka przerazona.
Musicie przyznac, ze naprawde super podejscie, prawda?

Wiec jak na razie nie chce zapeszac, bo jeszcze nas tam nie ma ale zapowiada sie super miejsce- oby tylko wszystko dobrze poszlo podczas transportu i by Cureczka moja dobrze sie czula w nowym domku.

PS. Dzieki za kciukasy w watku o marudzeniu Wesoly

Poszumy Frankusowe · Wysłany: Czw 7:42, 11 Mar 2010 Temat postu:

całkiem fajnie tam.
Jednym słowem szykują się wiosenne porządki Kwadratowy

Omega · Wysłany: Czw 9:59, 11 Mar 2010 Temat postu:

Fantastycznie. jupi

No i te tereny w pakiecie. Trzymam kciuki, żeby wszystko się udało.

Cytrynka · Wysłany: Czw 10:18, 11 Mar 2010 Temat postu:

Pięknie Curcia będzie miała tam dobrze. Piękne pastwiska

Iandula · Wysłany: Czw 10:20, 11 Mar 2010 Temat postu:

Gratulacje, udanych terenów

martik · Wysłany: Czw 10:47, 11 Mar 2010 Temat postu:

Dzieki piekne dziewczyny! Ja tez sie bardzo ciesze i licze na najlepsze dla Curci Wesoly

Byle tylko transport poszedl w porzadku modli

Sankarita · Wysłany: Czw 10:55, 11 Mar 2010 Temat postu:

Martik, gratulacje znalezienia idealnej stajni:) Mówiłaś wcześniej, że strasznie żałujesz, że nie możesz w teren pojechać, a tu proszę - wszystko jest:) Napisz później koniecznie jak tam przeprowadzka poszła. Wesoly

martik · Wysłany: Czw 11:11, 11 Mar 2010 Temat postu:

Oczywiscie, zdam relacje.
Wiesz Sankarito- cos za cos... To miejsce jest oddalone od mojego domu o 35 km, wiec dojazd to min. 30 min (B. dziekowac za autostrady w Belgii) a nie 10-15 jak bylo do tej pory. No i rowerem do stajni juz sie nie wybiore...
Ale za to Cura bedzie szczesliwa