Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Endurance, czyli rajdy długodystansowe
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iandula



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 21:41, 30 Maj 2010    Temat postu:

Jak złapiesz katar po dzisiejszej wyprawie wyślę Ci paczkę z lekami w podzięce za poświęcenie, bo zdjęcia są przefajne
widać zmęczenie koni- kolanówkowy kasztan, takie mini wybiegi widziałam już i nas na zawodach jednodniowych, ale nie zawsze organizator się zgadza, albo po prostu nie ma warunków, a szkoda, bo pomysł dobry
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Nie 22:08, 30 Maj 2010    Temat postu:

Relacja piękna, podziwiam za poświęcenie żeby biegać z aparatem w taka pogodę. Zdjęcia wyszły rewelacyjnie. Wygląda to bardzo ciekawie. Nigdy nie byłam na takich zawodach , ale jak będę miała okazję to wybiorę sie kiedyś może do Bierunia. Mam nadzieje że w czerwcu będzie ładna pogoda i będziemy mogli oglądać więcej zdjęć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Dawniej Floppy...


Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:29, 30 Maj 2010    Temat postu:

Martik Ty to masz zapał Mruga Patrząc na zdjęcia mam wrażenie że generalnie to były zawody dla każdego. Wiesz może jak było z przechodzeniem bramek weterynaryjnych, wszyscy zaliczali czy kogoś cofnęli?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Nie 22:46, 30 Maj 2010    Temat postu:

Martik. Ciekawa relacja i ciekawe spostrzezenia.
Jesli takie rajdy sa w roznych kategoriach - to moze za ktoryms z Cura sie zalapiesz!!!! Niekoniecznie dla wygranej, ale dla samego uczestnictwa.
Czy etap - pt "jezdziec obok konia" - to czesc obowiazkowa tej dyscypliny? Czy konie byly juz tak zmeczone? Czy jest jakas norma czasu, czy raczej zaliczenie bramek? Przeglad wet - i klus na miekkim podlozu- to pomysl raczej tak sobie... (jak wykryc kulawizne?)
Na wielu fotkach widze mode na niebieskie oglowia - to skora czy plastik?
Co robi maly kucyk przy duzych koniach - w sensie - jakie ma szanse?
Jaka jest rola luzakow na bramkach?

Kiedy jeszcze mieszkalam w Szwajcarii raz bralam udzial w takiej imprezie (duzo mniejsza skala), ale dla mnie byl to raczej rajd "na azymut"; kazdy dostal mape, byly bramki i jakies stemple, ze sie zaliczylo kolejne przystanki... Ja na Melci jechalam bardzo sprawnie tyle, ze przy mojej slawnej orientacji w terenie na jedna z bramek przyjechalam z zupelnie przeciwnego kierunku.... wstyd . Plakietke za uczestnictwo mam do dzisiaj..... Mruga Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kocia
uwielbiam prostotę...


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:16, 31 Maj 2010    Temat postu:

Platko, też mi się wydaje, że to czerwona wstążka w ogonie tego araba (z mojego pierwszego posta), ale pewności nie mam.

Wow, Maritk, szacun za poświęcenie! I dzięki za fotorelację ! Nigdy nie byłam na takich zawodach i teraz mam chociaż jakieś pojęcie, jak to wygląda.

martik napisał:
Kolorem czerwonym jest zaznaczona trasa dla jezdzcow, niebieskim dla luzakow.

Sory za głupie pytanie, ale jak przemieszczali się luzacy? Konno czy samochodami? Wesoly I też dołączam się do pytania Boubi - jaka była dokładnie rola luzaków na bramkach? Czy w ogóle jakiś koń nie przeszedł pomyślnie kontroli wet?

martik napisał:
Na tym drugim miejscu ciekawy pomysl- w sumie to chyba nigdy wczesniej czegos podobnego nie widzialam. Zamiast trzymac konie w trajlerze ludzie robili mini kwatery, zeby konisko moglo przed/po starcie odetchnac.

Rzeczywiście pomysłowe !

martik napisał:
Bardzo ciekawa obserwacja, ktora poczynilam- rajdy to w wiekszosci sport dla jezdzcow "dojrzalych".

Podejrzewam, że w wersji dla profesjonalistów przedział wiekowy byłby już inny Wesoly Ale dobrze, że są też i zawody dla amatorów, co by ludzi zachęcić do tej dyscypliny. A jak sama zauważyłaś, poziom wyszkolenia jeździeckiego był zróżnicowany, więc pomysł, żeby wystartować kiedyś z Curą na takich zawodach uważam za całkiem niezły Wesoly

martik napisał:
Z aspektow praktycznych, przez caly czas chodzi mi po glowie takie rozwazanie: co jesli kon wysadzi jezdzca z siodla i sobie zwieje? To przeciez kompletnie obcy teren. Jak taki kon ma sie odnalezc? mysl

Też jestem ciekawa co wtedy.

martik napisał:
Nastepne zawody 20 czerwca, znow niedaleko, wiec pewnie sie wybiore. No chyba, ze by znowu lalo :|

Git! Będziemy trzymać kciukiz a dobrą pogodę Wesoly Fajnie, gdyby udało się Tobie dla odmiany uchwycić tych profesjonalistów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:24, 31 Maj 2010    Temat postu:

U nas na amatorskich było kiedyś ak, ze spadła amazonka i kuc pobiegłpo prostu za resztą. Ktos z innej grupy go złapał i do następnej bramki doprowadził za wodze siedząc i jadąc na swoim Wesoly

Może być też tak, że ktoś z widzów złapie badź koń pobiegnie gdzieś....to już od konia zależy Jezyk
Zwykle jak zawody są dalej t oraczej leci do koni, jak blisko to trzeba się liczyc z samowolnym powrotem konia do stajni (tydzień temu w sobote mieliśmy takie zdarzenie...).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:26, 31 Maj 2010    Temat postu:

Dzisiaj czuje sie dobrze, to znaczy, ze przeziebienie mnie nie chwyci, bo juz bym kichala
Jesli chodzi o zawody, to postaram sie odpowiedziec na czesc pytan, na reszte to chyba musialby ktos, kto zna reguly i zasady. Ja moge napisac tylko tyle, ile widzialam:
- faktycznie te zawody, na ktorych ja bylam to byly zawody dla kazdego. Byly 4 klasy/kategorie + tzw. zapoznanie- czyli dla tych, co jeszcze nigdy nie jechali a chcieliby liznac tego sportu. Dla nich byla przygotowana osobna sciezka, o wiele latwiejsza.
- przeglad jezdzcow pelen: od profesjonalistow po amatorow. Mozna bylo zobaczyc rozne siodla, rozne style i rozne ubiory.
- kolorowe oglowia sa zdaje sie i ze skory i z tworzywa a takze z nylonu. Te, ktore ja widzialam wygladaly na skorzane. Wydaje mi sie, ze sa one charakterystyczne wlasnie dla tej dyscypliny. Kolory sa rozne- niebieskie, czerwone, zolte. Nie wiem dlaczego, czy to chodzi o estetyke czy jest jakis ukryty powod.
- mnie udalo sie dotrzec do jednej bramki i to w najorszy deszcz, wiec nie zabawilam tam dlugo do bani W czasie kiedy tam bylam sprawdzono w sumie 4 albo 5 koni (wszystkie mogly kontynuowac). Mierzy sie tetno, zdaje sie oddech i chyba odwodnienie takim specjalnym plastikowym narzedziem.
- jesli chodzi o wykrywanie kulawizny na miekkim podlozu, to faktycznie niezbyt szczesliwe miejsce.
- jezdziec obok konia to w momencie, w ktorym tetno konia jest zbyt wysokie a bramka blisko albo bardzo daleko. Zeby moc dotrzec do bramki, kon nie moze byc padniety a bedac juz na bramce nie moze miec tetna powyzej okreslonej granicy, stad ludzie zsiadaja i ida obok, zeby zwolnic kroku i dac odetchnac koniowi. Jak dla mnie to na razie czarna magia, zeby wiedziec kiedy moj kon ma takie a takie tetno ale wydaje mi sie, ze to kwestia doswiadczenia i czasu.
- jesli chodzi o wielkosc koni, to domyslam sie, ze sa jakies reguly ale nie wiem jakie nie wiem Rzeczywiscie obok koni duzych startowaly i male poniaki. Z jakim rezultatem- nie mam pojecia... Ale to nie sa zawody na szybkosc, wiec moze w takiej rywalizacji maja szanse? Hm, musialby sie jakis znawca wypowiedziec.
- rola luzakow na bramkach jest bardzo istotna, przynajmniej tak to wygladalo tutaj. To luzak zajmuje sie koniem w trakcie pobytu na bramce. Jezdziec moze sie napic, sprawdzic mape, poprawic ubior, etc. Luzak obmywa konia, daje mu pic, poprawia sprzet, oprowadza --> znow tyle, ile widzialam, bo na przepisach sie w ogole nie znam.

Boubi, jak przeczytalam Twoj post, ostatnia czesc to od razu sie usmiechnelam. Faktycznie, Ty z Twoja orientacja to moglybyscie furore na rajdach zrobic wstyd Dla niezorientowanych: Boubi potrafi wyskoczyc na ulice i pognac w jakims nieznanym kierunku myslac, ze wlasnie kieruje sie do hotelu, ktory jest polozony w zupelnie odwrotnym kierunku

Edit: Kocia, luzakow widzialam jadacych rowerkami i samochodami. Bylo tez kilka osob "na piechote" albo moze mieli pochowane auta gdzies dalej? mysl


Ostatnio zmieniony przez martik dnia Pon 9:33, 31 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kocia
uwielbiam prostotę...


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:34, 31 Maj 2010    Temat postu:

W kwestii przepisów (i nie tylko) polecam stronkę o endurance w Polsce: [link widoczny dla zalogowanych] Wesoly

A co do ras koni w profesjonalnych rajdach. Słyszałam kiedyś, że startują głównie 2 rasy: araby i kabardyny. I te ostatnie są trochę traktowane po macoszemu u nas.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ra



Dołączył: 17 Mar 2010
Posty: 791
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Śląsk

PostWysłany: Pon 9:46, 31 Maj 2010    Temat postu:

Ogłowia kolorowe są zazwyczaj syntetyczne- plastikowe.
Ktoś pytał o normy czasu- są oczywiście takowe, ostatnio również wprowadzono w klasie L granicę uniemożliwiającą zbyt szybkie przybycie na bramkę- ma to ograniczyć nadwyrężanie początkujących koni.

Zainteresowanym polecam książkę Ewy Szarskiej --> [link widoczny dla zalogowanych]

W zasadzie korzystam z niej bardzo często- przy zwykłym roztrenowaniu Eskarona po zimie.

Bardzo ładnie jest tam wszystko opisane i wytłumaczone- tak dla laików, ale i inf bardziej szkoleniowe również.
Jest i o pracy serwisu, i zaopatrzeniu samochodu serwisowego.

Polecam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:50, 31 Maj 2010    Temat postu:

Ra, zalozmy, ze wiekszosc osob nie zdecyduje sie na zakup ksiazki- moglabys plis w wolnej chwili napisac co nie co o tym serwisie please
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ra



Dołączył: 17 Mar 2010
Posty: 791
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Śląsk

PostWysłany: Pon 9:50, 31 Maj 2010    Temat postu:

Co do ras to w historii Mistrzostw Polski od roku 1990 królują araby, ale są też kabardyny i kilka anglików się zdarzyło (choć podobno to wyjątki) i jeden xo.
Nieźle też spisują się achałtekińce i kłusaki.
W rozgrywkach pony przodują oczywiście małe araby =/ a za nimi hucuły.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ra



Dołączył: 17 Mar 2010
Posty: 791
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Śląsk

PostWysłany: Pon 9:54, 31 Maj 2010    Temat postu:

Martik- książka ma wartość wg mnie dla każdego jeźdźca, tym bardziej tych którzy lubią w teren wyjechać. Myślę, że nie powinno jej zabraknąć w biblioteczce koniarza.

Jeżeli chcesz mogę Ci zeskanować wybrane zagadnienia, niestety publicznie nie powinnam ich zamieszczać- więc podaj maila i co konkretnie Cię interesuje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:00, 31 Maj 2010    Temat postu:

Ra, ja sobie ta ksiazeczke kupie, nie ma problemu. Myslalam raczej o tym aby opis dyscypliny tu u nas przyblizyc + zamiescic relacje i wlasne doswiadczenia. Stad to pytanie o serwis, bo ja malo tym razem widzialam i ciezko mi napisac co i jak. Ale nic straconego- poczytam sobie przepisy i na nastepne zawody bede juz bardziej przygotowana

Z linka podanego przez Kocie, moge zacytowac, ze jednak zawody rajdowe rozgrywane sa na czas:
Cytat:
800.4 Zawody rajdowe są rozgrywane na czas. Para, która pokona trasę w najkrótszym czasie zostanie zwycięzcą zawodów po pomyślnym zakończeniu wszystkich ostatecznych kontroli weterynaryjnych , kontroli stosowania leków (antydopingowej) oraz innych protokołów dotyczących bezpieczeństwa konia i jeźdźca według niniejszych przepisów, Przepisów
Ogólnych FEI oraz Przepisów Weterynaryjnych FEI.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ra



Dołączył: 17 Mar 2010
Posty: 791
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Śląsk

PostWysłany: Pon 10:27, 31 Maj 2010    Temat postu:

Tak- to jest wyścig!
Jak najszybciej, w jak najlepszej kondycji.

Najważniejszą sprawą serwisu jest chłodzenie konia.
Jak tylko koń pojawia się w zasięgu wzroku serwis zazwyczaj "rzuca się" i polewa całego wodą, głównie szyję, z butelek, wiader.
ściągają ochraniacze, sprawdzają stan rzędu, czasem wymieniają potniki.
Wszystko to w stępie- jedna osoba oprowadza konia.
Druga część serwisu zajmuje się jeźdźcem- poi! karmi- wszystko zależnie od długości trasy.

Tętno jest kluczową sprawą w endurance i stale jest monitorowane, to w zasadzie podstawa i cały czas się go pilnuje. Teraz są specjalne przyrządy pomiarowe, np. [link widoczny dla zalogowanych]
Wcześniej praktycznie każdy serwisant potrafił mierzyć tetno i miał to w odruchu.

W punktach serwisowych też czasem karmi się konie lekkim musli, lub podaje elektrolity.

Tam też mają miejsce wszystkie naprawy, poprawki rzędu, stroju jeźdźca- generalnie robi się wszystko, żeby zwiększyć komfort i odświeżyć parę zawodników.

Osobiście uwielbiam patrzeć na pracę dobrych serwisów. Uwijają się jak super PitStopowa ekipa, każdy wie co ma robić, robi to na maxa szybko, ale tak żeby nie "podnosić ciśnienia" zawodnikom.
Zazwyczaj wszystko się dzieje w stępie.

Jak ktoś chce poznać na prawdę dobrze rajdy to dobrze jest się dostać do takiego serwisu i kilka wyjazdów zaliczyć.

Hmmmm...
Sama nie wiem co by tu jeszcze dodać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
k_cian



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 19:07, 31 Maj 2010    Temat postu:

Mówiąc o najniższych klasach rajdowych - czyli dystanse np 32km - raczej nie ma potrzeby aby maszerować z koniem w ręku. W dalszych klasach jest to też kwestia danej pary i tego jak długi jest dystans. Już tym bardziej nie ma potrzeby kupować wymyślne przyrządy do mierzenia tętna jeśli ktoś nie bawi się w rajdy na wyższych klasach.

Wyścig na czas.. nie całkiem tak. Na bramce weterynaryjnej bada się kilka parametrów, m.innymi stopień odwodnienia, wypełnienie naczyń, perystaltykę jelit, tętno czy oddechy. Na końcowej bramce badanie jest powtarzane - na długich dystansach są także punkty kontrolne. Ważna jest różnica pomiędzy parametrami. Czas to jest tylko jedna z pośrednich służących do wyłonienia zwycięzcy, jako że dane pary przelicza się wskaźnikiem w celu uzyskania wyniku końcowego. Głupie odwodnienie, bo koń nie bardzo chciał pić na bramkach a mocno się spocił obniżając temperaturę ciała i nic nie da mega czas i zejście ładne z tętnem.. To nie jest takie oczywiste.

Podobnie sprawa ma się z polewaniem koni wodą - wbrew pozorom pozostawianie warstwy wody na sierści nie spełnia roli a wręcz utrudnia..
Temat rzeka.

Osobom chcącym poczytać zanim kupią lub też zamiast kupować książkę Ewy Szarskiej, polecam przegrzebać ten link i wszystkie podstrony:
[link widoczny dla zalogowanych]

Jest tam seria artykułów Ewy Szarskiej publikowanych w Koniach i Rumakach kilka dobrych lat temu. Generalnie poruszają one niemal wszystkie aspekty (o ile są wszystkie części z cuklu) rajdów poruszone w książce tejże autorki. Trochę zawiedziona zresztą byłam, kiedy przyszła książka i okazało się, że zawiera niewiele więcej informacji od w/w artykułów. Tyle, że ja je czytałam u źródła - w Koniach i Rumakach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin