Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Endurance, czyli rajdy długodystansowe
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:59, 31 Maj 2010    Temat postu:

Hej k_cian, dawno Cie nie bylo Ja z dwoma pytankami- jak rudy (przydalyby sie aktualne foty)? I dlaczego polewanie woda sie nie sprawdza a wrecz utrudnia?Po namysle, mam i trzecie pytanie- czy w rajdach nizszych klas odczuwalna jest juz roznica ras? Czy wlkp ma szanse z takim arabem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krystyna



Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: mazowsze

PostWysłany: Pon 23:31, 31 Maj 2010    Temat postu:

Martik, koń wielkopolski potrafi czasem też wygrać z arabami i to wcale nie w niższej klasie Wesoly.
O ile mnie pamięć nie myli w 2003 roku Mistrzostwo Polski Juniorów, zawody rozegrane w Koczku na dystansie 120 km, zdobyła Olga Ciesielska na klaczy wielkopolskiej Astonia, mając tempo jakiś ułamek sekundy ponad 16km/h i wygrywając z dwoma arabami Wiatrakiem i Elewatorem Wesoly
A to polewanie wodą, które utrudnia, a nie pomaga też mnie zainteresowało.
Dlaczego utrudnia?
Jak ja startowałam w rajdach konia schładzało się polewajac mu piersi, dół nóg ,brzuch, wewnętrzną stronę ud, szyję, czasami głowę chłodną wodą. Grzbiet i zad nakrywało się derkami i kocami, zeby z kolei nie schłodzić tych partii zbyt gwałtownie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ra



Dołączył: 17 Mar 2010
Posty: 791
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Śląsk

PostWysłany: Wto 8:49, 01 Cze 2010    Temat postu:

Prawie dobrze pamiętasz =)
Ale w juniorach, w seniorach na podium oo- choć czwarty już był kłusak Mruga
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:20, 01 Cze 2010    Temat postu:

krystyna napisał:
Martik, koń wielkopolski potrafi czasem też wygrać z arabami i to wcale nie w niższej klasie Wesoly

Czyli mamy szanse jupi A na powaznie... Ja moze i bym wystartowala, tylko ze nie mam jak na zawody dojechac. Tzn. u mnie w stajni jezdza ale ujezdzenie, wiec jak ktos sie wybiera swoim trajlerem to nie na te zawody, ktorymi ja ewentualnie bylabym zainteresowana
Swojego trajlera natomiast nie mam i szybko miec nie bede Sad No a wypozyczenie oznacza dodatkowy koszt, na ktory na razie mnie nie stac. Ale... Hm- moze pokombinujemy
Najpierw trzeba zaczac treningi- czy to dla zawodow, czy dla dobrej kondycji konia. Bardzo mi odpowiada cykl treningowy opisany na roznych stronach dot. endurance- naprawde fajne schematy aby "rozchodzic" kopytka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
k_cian



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 10:59, 01 Cze 2010    Temat postu:

Na szybko - dlaczego samo polanie wodą utrudnia? Z prostej przyczyny. Tyulko zaznaczam że mowa o zwykłym chlupnięciu wodą i pozostawieniu tak konia. Sierść trzyma pewną warstwę zimnej wody, jeśli jej nie ściągniemy woda bardzo szybko przyjmie temperaturę ciała i.. i jako warstwa ciepłej wody w sierści zostanie, utrudniając dalsze chłodzenie ciała. Zanim wyparuje ciało ma bardzo ograniczoną możliwość oddawania ciepłoty. Więc polewamy na bierząco zimną wodą, czy z butelki czy gąbkami, ale po ostatnim polaniu koniecznie choćby i ręką ściągamy nadmiar wody. Im więcej tej warstwy ściągniemy tym lepiej koń dalej się chłodzi.
Niestety wielu ludzi o tym zapomina.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kocia
uwielbiam prostotę...


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:58, 01 Cze 2010    Temat postu:

Ciekawe co piszecie o tych innych od arabów rasach koni uczestniczących w rajach. Nie spodziewałabym się Wesoly Ja tylko słyszałam o "mafii arabskiej" Mruga

K_cian, a może opiszesz nam swoje doświadczenia z rajdami, co? Pisałaś kiedyś, ze Debros miał taki epizod w życiorysie Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Wto 16:17, 01 Cze 2010    Temat postu:

Tez jestem ciekawa takich rajdów, jak to wygląda od strony uczestnika.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
k_cian



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 20:35, 01 Cze 2010    Temat postu:

Ja poza najniższą klasę w praktyce nie wyszłam. Z powodu dwutaktu jednej z zastawek w sercu rudego. To nie był czas na obciążanie konia wydolnościowo, zostaliśmy w rekreacji.
Natomiast co do tego jak to wygląda.. Nie bardzo wiem co napisać Mruga Głównie przemierza się trasę kłusem, z odcinkami galopu w równym tempie. Ważne by koń nie pędził a szedł równo swoim tempem, jak najbardziej wydajnym. Sprzęt powinien być wygodny i doskonale do konia dopasowany. Ale to nic nowego Mruga Ochraniacze na cztery nogi, najlepiej pełne chroniące nogę dookoła (coś jak strychulce), z mocnymi najlepiej podwójnymi rzepami lub dodatkowo owinięte taśmą by nie zgubić po drodze.
Gro trasy pokonuje się w półsiadzie jako że odciąża kręgosłup więc dobrze wzmocnić wcześniej swój półsiad, z koniem zaś pracować na ujeżdżalni i wzmacniać jego grzbiet.
Trenujemy konia interwałowo, stopniowo zwiększając obciążenia i zdecydowanie na różnym podłożu, z pokonywaniem różnych mniejszych i większych przeszkód terenowych typu wzniesienia, strumyki czy rowy.

Co do butów.. u nas raczej nie ma rajdów po terenach górzystych. Buty z wklejonego zdjęcia są przydatne, ale używane są jako alternatywa dla podków. Także w skokach czy ujeżdżeniu Mruga Coraz więcej ludzi kupuje buty dla swoich koni aby uniknąć klasycznego kucia, ale czy niezbędne.. nie sądzę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krystyna



Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: mazowsze

PostWysłany: Wto 23:15, 01 Cze 2010    Temat postu:

kocia napisał:
Ciekawe co piszecie o tych innych od arabów rasach koni uczestniczących w rajach. Nie spodziewałabym się Wesoly Ja tylko słyszałam o "mafii arabskiej"

Kociu, oczywiście gros rajdowych koni to czysta krew arabska, są do tej dyscypliny wyjątkowo predysponowane Wesoly ale w Mistrzostwach Polski od 1990 roku wygrywały nie tylko wspominane już kłusaki np Rejs pod Witalisem Nikołajukiem (dwukrotny mistrz polski z roku 1994 i 1998 na dystansie 160 km, w 1993 - vicemistrz, w 95 - trzecie miejsce) ale także konie xo takie jak Horror Aleksandry Szulen, Hopsanka na której jeździł Rafał Ciesielski ( dwukrotna vicemistrzyni polski), Asan zdaje się pod Kosickim w 2005r, i co więcej także folbluty - Soner Tomasza Tury, Widłak Tomasza i Renaty Burzyńskich, Silvano pod Katarzyną Wikarek startujacy w mistrzostwach młodych jeźdźców i juniorów Wesoly
W niższych klasach spotykałam wiele koni "nie arabów", które bardzo dobrze radziły sobie w zawodach.
Ja jeździłam (kl L i P) na trzech koniach, dwa były xo, trzeci najlepszy z nich sp, po ogierze xo i matce wielkopolskiej Wesoly


Ostatnio zmieniony przez krystyna dnia Wto 23:17, 01 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:15, 02 Cze 2010    Temat postu:

A ja jeszcze w sprawie butow. Moj kun kuty nie jest i nie nosze sie z takim zamiarem. Czy wobec tego, jesli chcialabym ja poprzeganiac wg endurancowych teorii, to musze jej przynajmniej buciory sprawic? Bo u nas samego lasu nie uswiadczysz, wczesniej czy pozniej musimy dreptac po asfalcie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krystyna



Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: mazowsze

PostWysłany: Śro 0:59, 02 Cze 2010    Temat postu:

A mogłabyś przybliżyć te "enduransowe teorie", które chciałabyś wcielić w życie? Wesoly
Konie na zawody nawet kl L są kute, większość na 4 nogi (co jest zależne też od trasy i jej podłoża) podkowy, przynajmniej jakich ja używałam, z malutkimi hacelami o sztyfcie widiowym. Martik, zdarzało mi się galopować nie tylko po asfalcie ale też po kamieniach i stwardnialej na beton glinie. W klasach wyższych częśc koni pod podkowami miewała jeszcze pełne wkładki, a przestrzeń pomiędzy kopytem a wkładką wypełniona sylikonem (chodzi o jak najlepszą ochronę przed urazem kopyta i o amortyzację na bardzo twardym podłożu. Widywałam też buty, przywozone ze Stanów ale w latach 90 były one rzadkością.
Za to rewelacyjne chociaż skórzane Wesoly
Poza ochroną końskich nóg świetnie sprawdziły się jeszcze w jednym wypadku. Wesoly
Ochroniły nogę naszej luzaczki, ktora chcąc szybko napoić naszego konia nieostrożnie wepchnęła sie pomiędzy niego a towarzyszacą mu klacz.
Zdenerwowana klacz sprzedała jej kopa tylną nogą z bliskiej odległości trafiając ją w udo. Kopniak był tak silny, że dziewczyna zemdlała, szczęśliwie klacz na tył nie była kuta tylko ubrana w skórzane butki.
I tak skończylo się na krwiaku i strachu, a w wypadku podkowy z hacelami napewno byłoby szycie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
k_cian



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 7:41, 02 Cze 2010    Temat postu:

Koń niekuty po 32 km szutrówek czy asfaltów itd (bo licz się że podłoże BARDZO się zmienia i nie oszczędza nóg) w mocnym tempie, szczególnie przy słabszym nieco rogu, wraca z totalnie zdartymi piętkami i zjechanymi kopytkami. Więc wypadałoby okuć. Dla komfortu i bezpieczeństwa konia.
Jeśli chodzi o buty to w Polsce jest cała masa dostępnych:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:29, 02 Cze 2010    Temat postu:

krystyna napisał:
A mogłabyś przybliżyć te "enduransowe teorie", które chciałabyś wcielić w życie? Wesoly

Oczywiscie. Na przyklad to wprowadzenie do treningu wytrzymalosciowego (za strona [link widoczny dla zalogowanych]):
Cytat:
Pracę wytrzymałościową można rozpoczynać z koniem co najmniej czteroletnim i w pełni zdrowym. Podczas pierwszego roku należy zbudować solidną podstawę treningami typu LSD (long, slow distance)*. Większość pracy powinna się odbywać przy zachowaniu tętna 100 - 140 uderzeń na minutę (udm). Należy zacząć od pracy co drugi dzień, przeplatając odcinki kłusa stępem. Jazdy powinny trwać ok. godziny (8 - 10 km). Ten typ łagodnej pracy zapewni wzrost kondycji konia i jednocześnie wystarczający odpoczynek.
Intensywność treningu zwiększamy poprzez wydłużanie dystansu, a nie zwiększanie prędkości. Docelowo w pierwszym roku treningu koń nie powinien przebiegać więcej niż 30 km tygodniowo. Kiedy koń jest już przyzwyczajony do określonego dystansu, można wydłużać odcinki kłusa lub/oraz dodawać fragmenty wolnego galopu (1 - 5 minut). Tętno może wzrastać do 170 udm podczas pokonywania łagodnych górek. Podczas zwiększania intensywności treningu nie należy wydłużać równocześnie dystansu. W pierwszych miesiącach pracy ważna jest umiejętność oceny, kiedy koń może przejść do cięższej pracy. Jednym ze sposobów jest obserwowanie spadku tętna (przy użyciu stetoskopu lub pulsometru). Powinno się je mierzyć np. 10 minut po zakończeniu po zakończeniu ostatniego kłusa. Jeżeli tętno wynosi 60 udm lub mniej, można spokojnie zwiększyć obciążenie treningowe. Tętno 70 - 80 udm sugeruje, by pozostać na obecnym poziomie treningu. Tętno powyżej 80 oznacza, że koń został poddany zbyt dużemu wysiłkowi. Wówczas należy zmniejszyć dystans, prędkości lub oba parametry. Należy pamiętać, że adaptacja metaboliczna konia do zwiększonego wysiłku może być szybka, ale mięśnie i kości potrzebują minimum 2 - 3 miesięcy powolnej, niezmiennej pracy. Przy zwiększaniu intensywności treningu trzeba zwracać uwagę również na aparat ruchu. Pierwszym etapem treningu powinno być dojście do 3 - 4 jazd tygodniowo tempem 12 km/h, w zróżnicowanym terenie. Następnie można wprowadzić dwutygodniowe cykle treningowe składające się z 5 jazd. 4 treningi powinny być krótsze (do 1 godziny) i wykonywane tempem 16 km/h. Podczas nich tętno konia powinno wynosić 110 - 150 udm, a przy okazjonalnych galopach może ono wzrastać do 170 udm. Piąta jazda w dwutygodniowym cyklu (nie musi to być piąta jazda z kolei, lecz jedna z pięciu) powinna być długim treningiem, ale z mniejszą prędkością. Można zacząć od dystansu 16 km lub mniejszą i stopniowo wydłużać ją, żeby po dwóch miesiącach dojść do 30 km. W pozostałe dni koń powinien pracować na ujeżdżalni (dużo ćwiczeń gimnastycznych, praca na cavaletti oraz przeszkodach) lub w pagórkowatym terenie (głównie stępem).
Dla utrzymania tego poziomu przygotowania kondycyjnego po pierwszym roku treningów koń powinien odbywać zimą dwa lub trzy treningi tygodniowo na dystansie od 8 do 16 km.

A wracajac do kucia, to widac, ze przynajmniej bez butow sie nie obedzie... Hm... Czy wowczas buty musza byc na 4 nogi, czy wystarczy na przody?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
k_cian



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 10:26, 02 Cze 2010    Temat postu:

Teoretycznie możesz nie mieć na żadne. Jeśli już to na cztery, w końcu koń na czterech po tym podłożu będzie szedł..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin