Stajenka

hugh_h

hmmm, zakładając że koń chce nas złapać zębami przy podciąganiu popręgu, to wydaje mi się, że właśnie jest skupiony na tym co mu przeszkadza czyli na nas?
Wiem że konie można porównać pod względem inteligencji do dzieci, ale miałem wrażenie że do nieco młodszych niż piszesz, ale to wszystko przecież zależnie od rasy itd. Dzieci nie mam i nigdy nie zajmowałem akurat takim w tym wieku, więc trudno mi powiedzieć.
Odwracanie uwagi zdąża mi się stosować jedynie przy jakichś pojedynczych sytuacjach, jak zastrzyk. Właśnie dlatego, że odwracanie uwagi nie czego nie uczy i stosowane przez dłuższy czas powoduje znieczulenie na odwracacza uwagi. Nie bardzo rozumiem w jaki sposób pozwala kojarzyć fakty, na jakiej zasadzie miało by działać, że gdy robię coś, odwracają moją uwagę od tego to znaczy, że mam tego nie robić? Wydaje mi się, że jeżeli coś odwróciło moją uwagę to nie łącze tego z tym co robiłem wcześniej właśnie dlatego że odwróciło moja uwagę i nie mam możliwości zastanowienia się nad tym bo zająłem się czymś innym. Natomiast gdy zostanie wyraźnie zaznaczone, że cos zrobiłem dobrze lub źle to mam wyraźną sytuację.
Moja kobyłka jak tylko ją kupiłem łapała zębami, klapsy po pysku nie wchodziły w grę bo jest wrażliwa i wszystko mocno przeżywa, ale po ustaleniu właściwej hierarchii problem zniknął, po prostu koń przestał łapać zębami, zaakceptował swoją pozycję.

hugh_h

ansc

hugh_h

zapraszam tutaj
http://www.stajenka.fora.pl/viewtopic.php?t=693
a zwłaszcza tutaj
[link widoczny dla zalogowanych]

ansc

O połączenie ci chodzi. Nie którzy ludzie którzy nie wiedzą o co chodzi, mogą sobie dorobic właśne wyobrażenie o ustalaniu hierarhii. Dlatego wolałam się upewnić Mruga

hugh_h

nie nie chodzi mi o połączenie, chodzi o ustawienie konia w hierarchi, ma mnie akceptowac jako osobnika wyżej. chociaż połączenie napewno tez by się sprawdziło

haneczka

hugh_h

No jak ma 4 lata to chyba ok,
ehh przecież zaznaczyłem że nie chodzi o bicie go i że to zależy od konia, chyba to zaznaczę mocniej, bo o żadnym biciu po głowie nie ma mowy,
jeśli było gorzej to tak jak pisałem uważa, że jesteś bardzo nisko w stadzie i że może ci pogonić jak się odgrażasz wobec niego
wielkość konia chyba nie ma tu nic do rzeczy, skoro instruktorkę swoją traktuje jako członka stada wyżej to znaczy, to po prostu reszta jest niżej i dlatego innych nie szanuje, widocznie był za bardzo rozpieszczany, a że to młody koń to szybko wyciągnął wnioski i sprawdził co może. ja bym się tu dopatrywał problemów z hierarchia i właśnie w ten sposób z nim postępował aby ją ustalić, no ale jak napisałem, że gdy jeździ wiele osób to trudno coś zrobić.

mam wrażenie, że głoszę teorie w których jestem osamotniony, ale cóż chętnie podyskutuje.

haneczka

Pisząc o wielkości konia chodziło mi o to, że jest silniejszy ode mnie i nie chcę dążyć do konfrontacji, bo z nim nie wygram.

Rozpieszczany niestety był, do czasu domagał się smakołyków w sympatyczny sposób, chwytając delikatnie wargami i obszukując delikwenta i sama uważałam go za pieszczocha i też dawałam suchy chlebek. Niestety z czasem przestał robić to sympatycznie.

nongie

hugh_h

Paskuda

"gdyby koń o swej sile wiedział żaden by na nim nie siedział" Angel