Stajenka

Sankarita

Ale jak - nie chce Ci się komentować? Chyba nie zamierzasz prowadzić hipoterapii bez uprawnień?

Paskuda

Nuitari piszesz że hobbystycznie trzymasz konie, że nie możesz zrobić papierów instruktora rekreacji, to dla mnie logiczne że instruktora hipoterapii też nie masz bo wymogi podobne. Jak konie udostępniasz u siebie w stajni pod hipoterapię to i ich trzymanie hobbystyczne jakoś nie pasuje. Niestety nie mam szklanej kuli i nic poza tym co napisałaś nie wiem i tylko do Twoich słów pisanych się ustosunkowuję.

bandola_1

Nuitari , moze warto zrobić jednak to średnie wykształcenie, bo ten papierek na prawdę często sie przydaje ,a jego brak jak sam widzisz zamyka wiele mozliwosci. czas szybko leci . Jak byłam na kursie instruktorskim w październiku to było kilka osób chodzacych do szkoły i dopiero w maju ją miały ukończyć. zdały egzamin. zostały instruktorami ale odpowiedni papierek otrzymały dopiero w maju nastepnego roku. Wesoly

oczywiście jazd prowadzic nie mogły , ale miały świadomosc, że teraz to juz tylko czas niech szybko leci Mruga

Nuitari · Dołączył: 13 Wrz 2010 Posty: 12 Przeczytał: 0 tematów

Sankarita

Nuitari, mówisz bardzo sensownie w tej chwili. Wesoly

Dwa lata miną jak z bicza trzasnął! Wesoly

W listopadzie będzie dwa lata jak kupiłam konia, a mam wrażenie, że dopiero co wczoraj po niego jechałam Mruga

Iandula

Byłam wielokrotnie świadkiem prowadzonych zajęć z hipoterapii na ośrodku, obserwując dzieci, nie wyobrażam sobie, żeby nie zajmował się nimi specjalista, są szczególne, wyjątkowe, nie tylko jeśli chodzi chodzi o schorzenia, ale i psychikę, dobrzy hipoterapeuci działają cuda, a śmiech tych dzieciaków-bezcenny Wesoly

krystyna

Nuitari · Dołączył: 13 Wrz 2010 Posty: 12 Przeczytał: 0 tematów

Nuitari · Dołączył: 13 Wrz 2010 Posty: 12 Przeczytał: 0 tematów

EDIT:

z ciekawostek: [link widoczny dla zalogowanych]

EDIT2:
sądziłem że scali posty

bandola_1

niektórym do dobrej zabawy nie potrzeba instruktora. Do mnie zazwyczaj w lecie często zaglądają grupy osób, które chcą tylko aby dzieciaki pojeździły w kółeczko trzymane za uzdę , a dorosli próbują sami swoich sił . Okreslają jasno i wyraźnie, że nie chą się uczyc ale tylko poklepać tyłki. Maja z tego duzo radości, pstrykają zdjęcia.
Czy im odmówić takich jazd " BO NIE JESTEM INSTRUKTOREM"?

Nuitari · Dołączył: 13 Wrz 2010 Posty: 12 Przeczytał: 0 tematów

Mam jeszcze pytanie: jak wygląda formalnie zatrudnienie osoby w gospodarstwie agroturystycznym, stajni lub gospodarstwie rolnym? Chodzi mi o ubezpieczenie, podatki itp. Orientuje się ktoś z was w tym temacie?

krystyna

bandola_1

krystyna masz rację, ale to też do konca tak nie wyglada , bo np idąc na festyn i dziewczyna oprowadza dzieci na kucyku to pytasz ją czy jest instruktorem? Doerosły sam za siebie odpowiada i mozna zawsze powidziec, że wsiada na własną odpowiedzialnosc.. Przecież wypożycza się konie i jedzie na przejażdzkę . Jak byłam nad morzem to wzięlismy dwa konie od chłopa i pojechalismy w teren . Jeśli chodzi o podatek dochodowy to już zupełnie inna spawa nie mająca nic wspólnego z tym czy się jest instruktorem czy nie.
nuitari Jesli chcesz zatrudnić instruktora to najlepiej studenta do 26 roku zycia lub osobę uczącą się na umowę zlecenie, wtedy nie płacisz zusu . Jeśli zatrudnisz osobę która ma już gdzieś zatrudnienie to płacisz zus tylko zdrowotny czyli ok 200 zł . Jesli chodzi o podatek to od zarobków musisz odprowadzic podatek dochodowy obniżony o kwotę wolną od podatku, czyli jeżeli zatrudnisz kogoś i ten ktoś zarobi u Ciebie ok 3000( nie znam dokładnej kwoty) rocznie to nie odprowadzasz podatku. To tylko tak ogólnie Ci nakreśliłam . Dokładne przepisy są dostępna na stronie internetowej. Wesoly

krystyna