Stajenka

martik

Ok, definicja, którą przytoczyłaś przekonała mnie, że jednak nie jestem ambitna (nie zależy mi na większości opisanych tam spraw).
Ja po prostu inaczej rozumiałam słowo ambicja. I to starałam Ci się pokazać. Myślałam, że jak ktoś zakłada sobie jakieś nawet malutkie cele do osiągnięcia w kontaktach z końmi, to już oznacza, że jest ambitny. Ale te cele zakłada po to, by być w czymś dobrym, tak o- po prostu. Żeby np. jeździć konno tak, by nie przeszkadzać koniowi- sądziłam, że to też oznacza ambitne podejście, mimo, że ma niewiele wspólnego z prestiżem społecznym, sukcesem, sławą...

guli · Gość

Promyl

Paskuda

ja tak napisałam? Chyba Guli.
ale zgadzam się nie musi Angel

guli · Gość

Paskuda

Małe nieporozumienie Promyl poprawiła swoją wypowiedź, było 2 autorów tych samych słów Angel

Promyl

coś ja narozrabiałam ? cisza

nawet nie wiem co <ciii>

Paskuda

No jak to nie wiesz ojoj

było mniej więcej tak:
Czandra napisał:
Guli napisał
jeźdźców i koniarzy łączy PASJA do tych zwierząt, do sportów jeździeckich
Koniarz nie musi lubić sportów jeździeckich.Są ludzie, którzy nawet nie lubią końskiego sportu- np ja.(..)

więc się wyparłam nie

teraz się poukładało
mysl

a;le jeśli to nie Ty to kto uuu

[/quote]

cinka

Hmm... a ja jeżdże konno, a przynajmniej zaczęłam jeżdzić, dlatego że to jest po prostu fajne. Fajnie jest posiedzieć sobie na koniu, pokłusować, pośmiać z siebie, jest to miłe i przyjemne. I mimo, że teraz mam jeszcze jakieś ambicje, pokochałam konie to na początku nie miałam jakiś wielkich celów, umiłowania do koni, nie lubiłam się też udręczać Mruga

. Jazda konna jest po prostu fajna. Znam sporo osób, które jeżdżą konno i nie uważam, żeby znalazła się choć jedna cecha charakteru, która łączy te wszystkie osoby. Wydaje mi się, że po prostu wszystkim to sprawia frajde. I tyle Wesoly